reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
cos tu cichutko dzisiaj. zaczelam sie nawet zastanawic czy to nie niedziela :dry: no coz...
ide ogarnac kuchnie, zjesc kolacje i wpadne tu jeszcze. chociaz nie, kolacji nie jem. przegryze tylko ogorka kiszonego (uwielbiam) i moze uda mi sie dotrwac do rana. a jak nie to sobie walne w nocy butle na spole z piotrusiem :-D
 
Monia-mam nadzieję, że to nic powaznego i szybko będzie ok, może to ta trzydniówka, bo coś głośno o niej tu ostatnio

U nas ogólnie bez zmian, ale wczoraj wieczorem Olafek kiedy wzięłam go takiego już śpiącego na rączki, mocno objął moja szyję rączkami, wtulił buźkę w mój policzek i powtarzał ma-ma ma-ma ehhhhh normlanie się rozpłynęłam, dla takich chwil warto żyć!!:tak: :-D
NO ja też caluy czas mam nadzieje ze to tylko ta trzydniówka:tak:

A uslyszeć slowo mama z ust takiego maleństwa to coś pięknego i wzruszającego:tak: Mati też ostatnio mówi mama ale nieświadomie bo dla niego to wszystko jest mama:-D


Witam

Monia Nomi jak dzieciaczki lepiej? Gorączka spada? Trzymam kciuki aby to nic poważnego bo my jesteśmy na antybiotyku( najpierw była gorączka 37,7 później 38,5 a na końcu powyżej 39 i ciężko było ja zbić) ale na szczęście zaczął działać gorączka spadła no i nawet obiadek zjedzony. Nie ma nic gorszego niż chore dziecko, już lepiej patrzeć jak nawet marudzi niż leży taki bez życia biedniutki.

.


Mam nadzieje ze to tylko "jednorazowy wyskok"i bedzie juz dobrze.

Goraczka spadla juzsie smieje i bawi wiec chyba nie jest zle.

Monia a jak u ciebie???????

dotarlam do was w koncu... ostatnio troszke was podczytuje, troszke udzielam sie na innych watkach, ale na glowny brakuje czasu.
naomi- ciesze sie, ze z malutka juz ok
monia- jak twoje dzieciatko?
.

No więc Mateusz caly dzień mial 37.7 i syropu mu nie podawalam:no: byl taki marudny, jęczący ale teraz zmierzylam mu temp. i 36.2:tak::-)

Noami super że z malutką już ok:tak:
 
Monia, Naomi - dobrze ze maluszki czuja sie lepiej:tak::-)
Nuska - jednak antybiotyk? duzo zdrowka dla Igorka
Larcia - z tego co rozumiem bedziesz w Gdansku moze akurat na Jarmark Dominikanski? polecam czesc zwana pchlim targiem, i ul sw. Ducha - mnostwo ciekawego rekodziela. My gdanszczanie nie bardzo lubimy ten turystyczny sped ale rok temu bylam tam z przyjaciolmi z Krakowa i mile mnie zaskoczyl a oni zachwyceni

hurrrraaaa!!!! wygralam licytacje!!!! stolik edykacyjny dla Stachulca!!!!

 
witajcie kobietki:-) czy ktoras choc przez chwile zatesknila??;-)

my juz w domku. fajnie bylo u mamy, tylko znow jadlam i jadlam. te wizyty maja na mnie zly wplyw!!
wracajac ppsul nam sie smochod i musialam meza sciagac zeby nas poratowal. potem jak juz bylo ok wracalysmy i jultika nie spala i to byl koszmar!! :wściekła/y:
ta moja panna nie umie jezdzic dlugo samochodem, bo jej sie od razu nudzi! eechchc!

troszke was podczytalam, ale nie mam czasu na wnilkiwe studiowanie wpisow.
* tym, co im dzieci choruja -duzo zdrowka dla bobaskow:-)
* tym, co im mezowie dokuczaja - duzo cierpliowsci i wyrozumialosc, a takze dogadania sie i rozwiazania problemow :tak:
* tym, co im dzieci marudza i nie daja odsapnac - wytrzymalosci i wiecej powodo do radosci :-D

a my w sumie niepotrzebnie wracalysmy, bo sie niedawno okazalo, ze P jutr jedzie na 2dni i my znow bedziemy same :angry:
 
Hej
Jak tak was poczytuje to niektórym właśnie zazdroszcze tych "jedzących dzieci".
Mojego własnie trzeba gonić. Najlepiej to by tylko cyc i cyc. Jak jestem w pracy to chyba wie że trzeba jeść to troszke kaszki i czasami deserek mama w niego wmusi. O obiadkach to nie gadam poprostu ma awersje. Jak go dzis karmiłam przed kąpaniem kaszką to była wszędzie:angry:. Poprostu trzeba mieć dużo cierpliwości:szok:.
Fajnie, że niektóre maluchy tak wzruszaja swoje mamusie. Mój mnie czesto wzrusza ale mama nie gada.
Dzisiaj dziadek zamontował Konradkowi HUSTAWKĘ na ogródku. Jak on się chichrał:-).
Pozdrowionka dla wszyskich wrześniówek i ich pociech i żeby były zdrowe:tak:.
 
reklama
Hej
Jak tak was poczytuje to niektórym właśnie zazdroszcze tych "jedzących dzieci".
Mojego własnie trzeba gonić. Najlepiej to by tylko cyc i cyc. Jak jestem w pracy to chyba wie że trzeba jeść to troszke kaszki i czasami deserek mama w niego wmusi. O obiadkach to nie gadam poprostu ma awersje. Jak go dzis karmiłam przed kąpaniem kaszką to była wszędzie:angry:. Poprostu trzeba mieć dużo cierpliwości:szok:.
Fajnie, że niektóre maluchy tak wzruszaja swoje mamusie. Mój mnie czesto wzrusza ale mama nie gada.
Dzisiaj dziadek zamontował Konradkowi HUSTAWKĘ na ogródku. Jak on się chichrał:-).
Pozdrowionka dla wszyskich wrześniówek i ich pociech i żeby były zdrowe:tak:.

nie tylko ja pojadlam u mamy. julitce sie buzia nie zamykala. najbardziej sie objadla malin, az 2dni miala rozwolnienie, a dzis nic nie chciala jesc chyba z tego obzarstwa!!:-D
 
Do góry