H
Harsharani
Gość
Ainaheled Ty przynajmniej pringelsy, a ja ukochalam sobie mcCoys o smaku sol i ocet
wrocilam..jestem strasznie zadowolona.. Szefowe za ten incydent dopisaly mi 2 miechy stazu.. i teraz moge sie starac o wszystko jak normalny obywatel UK.
Zaplaca mi moje skladki... Wszystko wyszlo super, bo ta starsza szefowa sie wziela..okazalo sie ze niedawno miala zawal.. I ze jej corka wszystko pochrzanila. Chciala byc sprytna a w koncu wyladuja w sadzie.. Bo pracownice zalozyly sprawe.. Wyobrazcie sobie ze nie placila im pelnych pensji... I w ogole jaja robila ta mloda... No ale.. wszystko super..
A w urzedzie tez szybciej mi poszlo niz myslalam..co prawda byly pytania z kosmosu typu...czy biore udzial w jakims strajku albo czy jestem poszukiwana w jakims kraju..no ale perzeszlam rozmowe w miare i teraz czekam na wyniki jej..
Kurcze... ja sie boje troszke..bo zmienie adres.. a teraz duzo rzeczy do mnie bedzie przychodzic jeszcze na ten stary.. Bede musiala niezle sie nagimnastykowac zeby mi wazne papiery nie zginely.. Ale mam nadzieje ze landlord bedzie wiedzial zeby nie wyrzucac tylko mi je dac..
a na koniec cudownego przedpoludnia..kupilam sobie spodnie..za rownowartosc 80 zlotych w mothercare..dokladniej to jeansy..nie sa tak ladne na zdjeciach..ale na zywo naprawde super sie ukladaja...
wrocilam..jestem strasznie zadowolona.. Szefowe za ten incydent dopisaly mi 2 miechy stazu.. i teraz moge sie starac o wszystko jak normalny obywatel UK.
Zaplaca mi moje skladki... Wszystko wyszlo super, bo ta starsza szefowa sie wziela..okazalo sie ze niedawno miala zawal.. I ze jej corka wszystko pochrzanila. Chciala byc sprytna a w koncu wyladuja w sadzie.. Bo pracownice zalozyly sprawe.. Wyobrazcie sobie ze nie placila im pelnych pensji... I w ogole jaja robila ta mloda... No ale.. wszystko super..
A w urzedzie tez szybciej mi poszlo niz myslalam..co prawda byly pytania z kosmosu typu...czy biore udzial w jakims strajku albo czy jestem poszukiwana w jakims kraju..no ale perzeszlam rozmowe w miare i teraz czekam na wyniki jej..
Kurcze... ja sie boje troszke..bo zmienie adres.. a teraz duzo rzeczy do mnie bedzie przychodzic jeszcze na ten stary.. Bede musiala niezle sie nagimnastykowac zeby mi wazne papiery nie zginely.. Ale mam nadzieje ze landlord bedzie wiedzial zeby nie wyrzucac tylko mi je dac..
a na koniec cudownego przedpoludnia..kupilam sobie spodnie..za rownowartosc 80 zlotych w mothercare..dokladniej to jeansy..nie sa tak ladne na zdjeciach..ale na zywo naprawde super sie ukladaja...