reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2025

Hey,

Miałam podobnie i podobne założenie w zeszłym roku. Też nikomu nie powiedzieliśmy zanim nie było pierwszych wyników badań prenatalnych (u nas nipt). I wtedy stał się horror. Wykryto u naszego dziecka trisomie 13, potwierdzona zaraz na obrazie z zaawansowanego USG. W takiej sytuacji jesteś nagle zupełnie sama lub we dwoje. To nie wystarcza, a i tak będziesz musiała i pewnie chciała też powiedzieć najbliższej rodzinie lub znajomym co się stało... My tym razem podeszliśmy do tego inaczej, powiedzieliśmy od razu naszym rodzicom, a ja też wspomniałam mojemu szefowi w pracy na wypadek jakby historia się powtórzyła i znowu zniknęła bym nagle z pracy próbując się ogarnąć psychicznie po stracie. Z własnego doświadczenia bym radziła wspomnieć chociaż najbliższym, z zaznaczeniem żeby się jeszcze nie cieszyć bo przy dwóch centymetrach dużo się może jeszcze zdarzyć. Jednak jeżeli coś się stanie, to będą na pewno dla ciebie dużym wsparciem i nie przyjdzie to dla nich jak totalne zaskoczenie...
Dziekuję wam dziewczyny za wsparcie i Tobie za podzielenie się historią. Bardzo mi przykro i jesteś bardzo dzielna, bo nawet nie domyślam się przez co przeszliście 😔

Do tej pory moja ciąża to dla nas 'zarodek’, nie przywiązujemy się jeszcze za mocno, właśnie przez te poronienia. Ale to nasz przypadek, nie chciałabym nikogo stresować lub straszyć. W ogóle super miło się czyta to forum, bo masa wsparcia okazywana jest z każdej strony. Jesteście niesamowite!
 
reklama
powiedzcie, a czy progesteron 16,300 jest bardzo niski? Ja teraz jestem w 8 tygodniu. Wizytę mam dopiero pojutrze ale jak tak czytam to wszyscy mają wyższy.
Nie mam plamień ani nic. Czy to jest wg Was ok?
 
Hey,

Miałam podobnie i podobne założenie w zeszłym roku. Też nikomu nie powiedzieliśmy zanim nie było pierwszych wyników badań prenatalnych (u nas nipt). I wtedy stał się horror. Wykryto u naszego dziecka trisomie 13, potwierdzona zaraz na obrazie z zaawansowanego USG. W takiej sytuacji jesteś nagle zupełnie sama lub we dwoje. To nie wystarcza, a i tak będziesz musiała i pewnie chciała też powiedzieć najbliższej rodzinie lub znajomym co się stało... My tym razem podeszliśmy do tego inaczej, powiedzieliśmy od razu naszym rodzicom, a ja też wspomniałam mojemu szefowi w pracy na wypadek jakby historia się powtórzyła i znowu zniknęła bym nagle z pracy próbując się ogarnąć psychicznie po stracie. Z własnego doświadczenia bym radziła wspomnieć chociaż najbliższym, z zaznaczeniem żeby się jeszcze nie cieszyć bo przy dwóch centymetrach dużo się może jeszcze zdarzyć. Jednak jeżeli coś się stanie, to będą na pewno dla ciebie dużym wsparciem i nie przyjdzie to dla nich jak totalne zaskoczenie...
Bardzo mi przykro, nawet nie mogę sobie wyobrazić jak ciężkie doświadczenia za Wami. Dziękuję że podzieliłaś się Waszą historią.

Dziewczyny, mimo że nie komentuję teraz często, to czytam wszystkie posty i trzymam kciuki za wszystkie nasze kolejne wizyty.
 
Dziewczyny, robilyscie już pierwsze badania krwi? Zrobiłam dzisiaj morfologię i badanie moczu, ale jest trochę rozjechana i nie wiem czy to kwestia ciąży, czy jakaś infekcja mi się przypaletala. Dzisiaj o 15 mam pierwsza wizytę serduszkowa. Dzisiaj jest 7+4. Trochę się martwię.
ja pewnie dostanę skierowanie na wizycie za tydzień dopiero
 
Jestem po wizycie i jest średnio. Dzisiaj 6+5 i według USG wielkość zarodka odpowiada idealnie OM, ale lekarka nie widziała akcji serca. Mówiła, że zazwyczaj jak jest ciąża obumarła to wielkość nie odpowiada OM. Czyli albo obumarła wczoraj, albo potrzebujemy jeszcze kilku dni. Mam kolejną wizytę za tydzień i wtedy już musi być widoczne tętno.
 
Hej dziewczyny. Jestem obecnie w 9tyg (termin 1.09), zarodek na sobotnim usg miał ponad 2cm, słyszeliśmy po raz pierwszy bicie serca. Niesamowite uczucie.

Niestety, z racji wieku (mam 33l, w tym roku 34) i 3 strat (poronienie i 2x biochemiczna) nie potrafię ‚wyluzować'. Nie chcemy nikomu mówić o ciąży dopóki nie zrobimy badań prenatalnych, nie planuję też l4 (pracuję z domu) dopóki nie będzie wyników. Nie wiem, czy ktoś ma podobnie i czy trochę nie przesadzam z tym stresem, ale poprzednie poronienia i długie starania (m.in słaba morfologia plemników) przyczyniły się do rozpoczęcia aplikowania o in vitro, a tu niespodzianka.

Pozdrawiam przyszłe mamy!
myślę że stres w większości przypadków jest nieunikniony. Ja sama się stresuję. Jestem po dwóch stratach i jednej szczęśliwej ciąży.
 
A u nas melduje, ze jest wszystko dobrze. Mamy piękne dzieciątko, było widać już główkę, rączki, brzuszek. Serducho bije 170/min. Zdrowy dzieciak na ten moment. Dostałam skierowanie na badania genetyczne i na kolejne badania krwi już w kierunku toxo,HIV,hcv etc. Te wyniki, które miałam robione dzisiaj są w normie. Takze moje 13 tys leukocytów jest całkowita norma. Jest dobrze. Kamień spadł mi z serca. Takze oficjalnie termin porodu mam na 12.09.
 
A u nas melduje, ze jest wszystko dobrze. Mamy piękne dzieciątko, było widać już główkę, rączki, brzuszek. Serducho bije 170/min. Zdrowy dzieciak na ten moment. Dostałam skierowanie na badania genetyczne i na kolejne badania krwi już w kierunku toxo,HIV,hcv etc. Te wyniki, które miałam robione dzisiaj są w normie. Takze moje 13 tys leukocytów jest całkowita norma. Jest dobrze. Kamień spadł mi z serca. Takze oficjalnie termin porodu mam na 12.09.
Brawo, super!!!
 
reklama
A u nas melduje, ze jest wszystko dobrze. Mamy piękne dzieciątko, było widać już główkę, rączki, brzuszek. Serducho bije 170/min. Zdrowy dzieciak na ten moment. Dostałam skierowanie na badania genetyczne i na kolejne badania krwi już w kierunku toxo,HIV,hcv etc. Te wyniki, które miałam robione dzisiaj są w normie. Takze moje 13 tys leukocytów jest całkowita norma. Jest dobrze. Kamień spadł mi z serca. Takze oficjalnie termin porodu mam na 12.09.
Wow to jakis dobry sprzęt musi byc ❤️ Moje wczoraj wyglądały jak dwa nugetssy z maka obok siebie w 7+5, ale no medicover to czego więcej oczekiwać 🙈😅
 
Do góry