reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2024

reklama
Dzisiaj byłam na pobraniu krwi. Była jedna kobietka i później miałam wejść ja. Babka siedziała 20 minut!!! Gdy weszłam, dowiedziałam się, że słabo jej się zrobiło, dlatego tak długo. Noo, spoko, rozumiem. I wiecie, co się stało?😁 Ja również odleciałam, ale tak totalnie straciłam przytomność🙈 Pani mnie ocuciła i powiedziała, że tylko pobrała mi krwi na glukozę i coś tam jeszcze, a na resztę umówiłyśmy się na jutro lub w piątek. Nie mogłam dojść do siebie... Na szczęście był ze mną niemąż, bo chyba bym sama do domu nie dotarła. W samochodzie delirka, mdłości i musiałam 🤮 przed domem🙈 Mam nadzieję, że nikt mnie nie widział🤪
O kurde, ale już lepiej się czujesz?
 
Dzisiaj byłam na pobraniu krwi. Była jedna kobietka i później miałam wejść ja. Babka siedziała 20 minut!!! Gdy weszłam, dowiedziałam się, że słabo jej się zrobiło, dlatego tak długo. Noo, spoko, rozumiem. I wiecie, co się stało?😁 Ja również odleciałam, ale tak totalnie straciłam przytomność🙈 Pani mnie ocuciła i powiedziała, że tylko pobrała mi krwi na glukozę i coś tam jeszcze, a na resztę umówiłyśmy się na jutro lub w piątek. Nie mogłam dojść do siebie... Na szczęście był ze mną niemąż, bo chyba bym sama do domu nie dotarła. W samochodzie delirka, mdłości i musiałam 🤮 przed domem🙈 Mam nadzieję, że nikt mnie nie widział🤪
Ale to tak często masz? Boisz się pobierania krwi czy po prostu stres związany z ciążą?
 
Jestem po wizycie! Maluch rozwija się książkowo, serduszko pięknie nam bije, mam pod koniec przyszłego tygodnia dzwonić umówić się na prenatalne. ❤️
Happy Cheering GIF by bluesbear
 
Ja też, takie pozytywne historie innych dobrze na mnie wpływają ❤️

A jak Twoje plamienie? Ustało?
Dzięki, że pytasz. Tak, ustało. Rano było jeszcze coś w kolorze jasnobrązowym-ciemnożółtym, ale do teraz jest spokój. Chyba rzeczywiście po badaniu. A przy acardzie i heparynie to nie trudno o takie kwiatki.
Byłam wczoraj i dzisiaj rano psychicznie dojechana. Ale dzisiaj wzięłam się za lekkie sprzątanie i jest lepiej :)
 
reklama
Ale to tak często masz? Boisz się pobierania krwi czy po prostu stres związany z ciążą?
Właściwie nie wiem, co było powodem. Nie boję się pobierania krwi, już nie... Jednak ta zabawa nie może za długo trwać. A babka zabierała się do mojej żyły jak pies do jeża. I odleciałam... Kiedyś też zrobiło mi się słabo podczas pobierania, ale to było lato, upał, a w pomieszczeniu brak klimy.
 
Do góry