reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2024

Będzie dobrze, na tym etapie dolegliwości związane z ciążą się nasilają.
Ale jest też możliwa ciąża bez dolegliwości i nie znaczy, że coś złego się dzieje, żeby nie było, że dziewczyny, które ich nie mają zaczną się martwić 😏

Dla porównania: pierwsza ciąża donoszona, jedyne co to miałam powiększone piersi, węch wyczulony i tyle. Ciążę, którą straciłam najszybciej wymiotowałam już od 3+6, codziennie i byłam nie do życia 😏
Kurde Faktycznie ktoś może odebrać mój wpis złowieszczo. Chodziło mi tylko i wyłącznie i mnie samą. Że skoro się nasilają to chyba wszystko ok.. jeszcze prawie 2 tyg niepewności..
Ja jestem atechniczna...szybciej usunę wątek niż cos zmoderuje🙊🙉🙈
Piszesz o mnie 🤣🤣

Mnie też rozwój elektroniki przeraża. Nie kreci mnie to wogle..
 
reklama
Ja bym się zgłosiła, ale boję się że tym samym zapeszę że dotrwam do 9 msc. Także pozostawiam to miejsce do obsadzenia 😁
The Office Facepalm GIF

Wybijam Ci z głowy glupoty!
 
Siedzę w poczekalni, czy tylko ja mam takie szczęście do opóźnionych wizyt? 🤣 proszę powiedzcie ze nie tylko u mnie tak jest, niezależnie gdzie bym poszła 🤡
 
Kurde Faktycznie ktoś może odebrać mój wpis złowieszczo. Chodziło mi tylko i wyłącznie i mnie samą. Że skoro się nasilają to chyba wszystko ok.. jeszcze prawie 2 tyg niepewności..

Piszesz o mnie 🤣🤣

Mnie też rozwój elektroniki przeraża. Nie kreci mnie to wogle..
Ważne, że Ciebie te dolegliwości uspokajają ❤️
 
reklama
Dzisiaj byłam na pobraniu krwi. Była jedna kobietka i później miałam wejść ja. Babka siedziała 20 minut!!! Gdy weszłam, dowiedziałam się, że słabo jej się zrobiło, dlatego tak długo. Noo, spoko, rozumiem. I wiecie, co się stało?😁 Ja również odleciałam, ale tak totalnie straciłam przytomność🙈 Pani mnie ocuciła i powiedziała, że tylko pobrała mi krwi na glukozę i coś tam jeszcze, a na resztę umówiłyśmy się na jutro lub w piątek. Nie mogłam dojść do siebie... Na szczęście był ze mną niemąż, bo chyba bym sama do domu nie dotarła. W samochodzie delirka, mdłości i musiałam 🤮 przed domem🙈 Mam nadzieję, że nikt mnie nie widział🤪
 
Do góry