Pani doktor mnie uspokaja, że jestem w ośrodku o trzecim stopniu referencyjności (nie wiem co to oznacza, ale chyba że w odpowiednim miejscu), dziecko jest duże i nawet gdyby trzeba już wywoływać to dla nich nie jest problem. Ale mimo wszystko chciałabym jeszcze chociaż ze 4 tygodnie wytrzymać
każdy dzień cenny w brzuchu. Tak bym chciała, żeby te przepływy nie rosły a najlepiej, żeby zmalały.. nigdy bym nie pomyślała, że jeszcze takie coś mnie spotka będąc po raz pierwszy już tak daleko
. Całą ciążę się bałam, że jeśli coś się stanie to przez mój wiek, a tu taki cios, zupełnie z nim niezwiązany..