Mama.Grzesia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2022
- Postów
- 242
Ja już byłam 17 styczniaIdzie ktoras z was na usg piersi na nfz ze skierowania ?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja już byłam 17 styczniaIdzie ktoras z was na usg piersi na nfz ze skierowania ?
Wspaniale! Cieszę się z TobąHej, ja już jestem po wizycie - jest zarodek i jest serduszko
Nadal nie mogę uwierzyć, że mam w brzuchu miniaturowego 1,4cm człowieka normalnie płakać mi się chce ze szczęścia
Kolejna wizyta 28.02
Polecam lusterkoHej
Wspaniale! Cieszę się z Tobą
Mnie też pobolewają plecy, w krzyżu szczególnie, ale to chyba od tego, że ostatnio mało się ruszam, aż wstyd.
No i nie mam żadnych objawów, zawsze przy każdej ciąży piersi mnie bardzo bolały i rosły zanim wiedziałam, że w ciąży jestem hahaha, a tu nic...Może dlatego, że podchodzę do tej ciąży bardzo asekuracyjnie i staram się o niej nie myśleć, nie wiem.
Pisałyście o fotelikach, jak najbardziej uważam bezpieczeństwo dziecka za rzecz najważniejszą ale osobiście mam schizy jeśli nie widzę twarzy dziecka podczas jazdy. Mój młody strasznie się darł od urodzenia podczas jazdy, nawet na najkrótszych odcinkach i zanosił się tak, że trzeba było dmuchnąć mu w twarz. Jak jechałam z nim sama, to byłam spocona ze strachu wychodząc już z domu, a na czas podróży musiałam go przypinać z przodu obok mnie, co prawda tyłem do kierunku jazdy, ale podczas drogi musiałam dmuchać, albo ruszać fotelikiem, żeby go trochę uspokoić, no masakra...na szczęście mu przeszło, teraz wymiotuje do woreczka więc też nie może siedzieć tyłem z tyłu samochodu, bo może się zadławić i tego nie zobaczę....
odstawienie luteiny nie spowoduje poronienia ( wyjatek bardzo niski progesteron ) , tak samo jesli ma do niego dojsc, to dojdzie mimo przyjmowania- czasem progesteron sztucznie podtrzymuje tez ciaze, gdzie doszlo do poronienia zatrzymanego.... Zalezy tez co jest przyczyna poronien, czy wady genetyczne, czy niedobor progesteronu- tutaj odstawienie moze miec znaczenie.Albo za szybko odstawiłaś... bo to sie powinno stopniowo odstawić. Nie wiem czy to to czy nie.. ale jeśli już to się odstawia stopniowo.
ja tez jeżdżę z samochodowym lusterkiem z tylu i to całkiem inna jazdaHej
Wspaniale! Cieszę się z Tobą
Mnie też pobolewają plecy, w krzyżu szczególnie, ale to chyba od tego, że ostatnio mało się ruszam, aż wstyd.
No i nie mam żadnych objawów, zawsze przy każdej ciąży piersi mnie bardzo bolały i rosły zanim wiedziałam, że w ciąży jestem hahaha, a tu nic...Może dlatego, że podchodzę do tej ciąży bardzo asekuracyjnie i staram się o niej nie myśleć, nie wiem.
Pisałyście o fotelikach, jak najbardziej uważam bezpieczeństwo dziecka za rzecz najważniejszą ale osobiście mam schizy jeśli nie widzę twarzy dziecka podczas jazdy. Mój młody strasznie się darł od urodzenia podczas jazdy, nawet na najkrótszych odcinkach i zanosił się tak, że trzeba było dmuchnąć mu w twarz. Jak jechałam z nim sama, to byłam spocona ze strachu wychodząc już z domu, a na czas podróży musiałam go przypinać z przodu obok mnie, co prawda tyłem do kierunku jazdy, ale podczas drogi musiałam dmuchać, albo ruszać fotelikiem, żeby go trochę uspokoić, no masakra...na szczęście mu przeszło, teraz wymiotuje do woreczka więc też nie może siedzieć tyłem z tyłu samochodu, bo może się zadławić i tego nie zobaczę....
No ja właśnie chciałam to napisać że raczej to nie wina luteiny ale nie wiedziałam czy dobrze myślę. Współczuję takich przeżyć.odstawienie luteiny nie spowoduje poronienia ( wyjatek bardzo niski progesteron ) , tak samo jesli ma do niego dojsc, to dojdzie mimo przyjmowania- czasem progesteron sztucznie podtrzymuje tez ciaze, gdzie doszlo do poronienia zatrzymanego.... Zalezy tez co jest przyczyna poronien, czy wady genetyczne, czy niedobor progesteronu- tutaj odstawienie moze miec znaczenie.
w 99% kobieta nie ma wplywu na wczesne poronienie, jest to tzw naturalna selekcja, wady genetyczne zarodka itp... niewykryte i nieleczone mutacje u matki, ale podniesienie dziecka, odstawienie luteiny, infekcja grzybicza, czy stres, karmienie w ciazy itp nie maja na to wplywu, wiec nie ma tez co sie zadreczac i szukac w sobie winy.
No nie wszystkie miałyśmy tysiące moja beta w dniu miesiączki wynosiła 85Hej, ja już jestem po wizycie i tak jak podejrzewałam ciąża jest młodsza niż wynikało z miesiączki. Jest pęcherzyk z tym żółtkiem, mam się zgłosić za tydzień na kolejne usg. Akurat w Medicover nie ma wizyt na przyszły tydzień (już o moim lekarzu nie wspomnę), więc umówiłam się dopiero na 7 lutego. Szkoda, że dzisiaj nic nie wyszło, ale nie jestem zdziwiona - moja beta w dniu spodziewanej miesiączki to było tylko 36, a Wy już wtedy miałyście po tysiące
Według miesiączki 6+4, ale lekarz powiedział że jest około tydzień mniej, a dokładnie określi jak już będzie zarodek. Oczywiście jeżeli w ogóle będzieNo nie wszystkie miałyśmy tysiące moja beta w dniu miesiączki wynosiła 85
Ale spokojnie, rowno za 2 tygodnie masz wizytę wiec wtedy powinno być wszystko wiadomo. Który tydzień wg usg?
Czyli 5+4 i nic nie widział na usg? Za tydzień masz usg. Zrobiłabym na Twoim miejscu betę jeszcze np. Jutro żeby zobaczyć czy rośnie w ogóle.Według miesiączki 6+4, ale lekarz powiedział że jest około tydzień mniej, a dokładnie określi jak już będzie zarodek. Oczywiście jeżeli w ogóle będzie