reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2023

odstawienie luteiny nie spowoduje poronienia ( wyjatek bardzo niski progesteron ) , tak samo jesli ma do niego dojsc, to dojdzie mimo przyjmowania- czasem progesteron sztucznie podtrzymuje tez ciaze, gdzie doszlo do poronienia zatrzymanego.... Zalezy tez co jest przyczyna poronien, czy wady genetyczne, czy niedobor progesteronu- tutaj odstawienie moze miec znaczenie.

w 99% kobieta nie ma wplywu na wczesne poronienie, jest to tzw naturalna selekcja, wady genetyczne zarodka itp... niewykryte i nieleczone mutacje u matki, ale podniesienie dziecka, odstawienie luteiny, infekcja grzybicza, czy stres, karmienie w ciazy itp nie maja na to wplywu, wiec nie ma tez co sie zadreczac i szukac w sobie winy.

Karmienie w ciąży?
Skąd te dane.
 
reklama
Czyli 5+4 i nic nie widział na usg? Za tydzień masz usg. Zrobiłabym na Twoim miejscu betę jeszcze np. Jutro żeby zobaczyć czy rośnie w ogóle.
Z tego co zrozumiałam to widział pecherzyk ciążowy i żółtkowy, tylko nie było zarodka. Jak dla mnie zupełnie normalny obraz jak na 5+4 i jak na nieregularne miesiaczki, nie martwiłabym się. Zobaczymy co za tydzień będzie
 
Z tego co zrozumiałam to widział pecherzyk ciążowy i żółtkowy, tylko nie było zarodka. Jak dla mnie zupełnie normalny obraz jak na 5+4 i jak na nieregularne miesiaczki, nie martwiłabym się. Zobaczymy co za tydzień będzie
U mnie było identycznie. 5+5 i był pęcherzyk ciążowy i żółtkowy jutro idę równo po tygodniu trzymajcie kciuki żeby było coś na serduszko jest szansa co myślicie ?
 
Karmienie w ciąży?
Skąd te dane.
tak, karmienie starszego dziecka bedac w fizjologicznej ciazy nie powoduje poronien, sa na to badania naukowe- pierwsza lepsza strona. Albo inaczej, jesli mozna uprawiac seks, mozna i karmic, podczas seksu sa wieksze skurcze macicy niz podczas karmienia... Ja karmie odciaganym mlekiem i w zasadzie juz koncze, z dnia na dzien stracilam pokarm, ale tak bywa czesto...albo mleko sie " konczy " czy dziecko sie odstawia bo zmienia sie smak mleka na slony.. sciagalam po 180 ml na sesje, a teraz 40 ml. Tylko moj syn ma zaraz 2 lata, wiec przezyje;)

 
Ostatnia edycja:
U mnie było identycznie. 5+5 i był pęcherzyk ciążowy i żółtkowy jutro idę równo po tygodniu trzymajcie kciuki żeby było coś na serduszko jest szansa co myślicie ?
Myślę, ze jest szansa, ale jeżeli nie będzie jeszcze bicia serca to nie martwiłabym się. Ja miałam w 5+5 pierwsze USG, gdzie już był zarodek 2 mm, ale kontrolne USG miałam dopiero za dwa tygodnie i wtedy już serduszko biło :)
 
Karmienie w ciąży?
Skąd te dane.
Według badań ponad 60% osób wierzy, że poronienie może nastąpić po podniesieniu ciężkiego przedmiotu. Ponad 70% wierzy, że stres powoduje poronienie. Nie jest to prawda, świadczą o tym bardzo ciekawe badania wykonane w Izraelu: gdzie pokazano, że nawet ogromny przewlekły codzienny stres związany z realnym zagrożeniem życia, tylko o jeden punkt procentowy zwiększa ryzyko poronienia.

A ile kobiet wierzy, że wysiłek fizyczny powoduje poronienie, ile wierzy, że przepracowanie, ile wierzy, że ta jedna kawa, którą wypiły albo ten kęs sera pleśniowego, którego nie zauważyły w sałatce, ile wierzy, że podróż samolotem, ile wierzy, że to właśnie stosunek płciowy z mężem kilka dni wcześniej, ile wierzy, że noszenie starszego dziecka na rękach było przyczyną – statystyk na to nie znalazłam, ale myślę, że były by one podobne.

ŻADNA z tych sytuacji nie powoduje poronienia.

Co jest przyczyną poronienia?​

W 60% przypadków (i jest to dobrze udokumentowane medycznie) powodem jest wada chromosomalna – nie wynikająca z wady u rodziców, tylko powstająca z niezależnych od nas podczas powstawania gamet (jajeczka i plemników – choć zdecydowanie częściej wady te powstają po stronie kobiety i ich częstość wzrasta wraz z wiekiem matki), dlatego czym starsza jest kobieta tym większe ryzyko poronienia.

Kolejne 20% poronień spowodowane jest innymi wadami genetycznymi, które nie wychodzą w klasycznym badaniu chromosomów. Pozostaje nam 20% przyczyn – do tej grupy możemy zaliczyć:

  • zaburzenia hormonalne np. niewyrównane (!) choroby tarczycy – prawidłowo leczona choroba tarczycy nie jest przyczyną poronienia,
  • silne urazy brzucha,
  • infekcje (np. kiła, chlamydia, ureoplasma, toksoplazmoza, cytomegalia, zwykła grzybica pochwy nie będzie przyczyną poronienia),
  • zaburzenia krzepnięcia (trombofilie),
  • czynniki środowiskowe.
I tu uwaga – będą rzeczy, na które rzeczywiście mamy wpływ:

  • palenie papierosów,
  • spożywanie alkoholu,
  • używanie niedozwolonych leków lub narkotyków,
  • kontakt z toksynami w pracy,
  • kontakt z promieniowaniem jonizującym (RTG, terapie nuklearne).
Ale i to jest bardzo ważne – wszystkie te przyczyny, będą miały znacznie po terminie spóźnionej miesiączki, czyli 14 dni po zapłodnieniu. Przez pierwsze 14 dni – obowiązuje w biologii rozrodu tak zwana zasada „wszystko albo nic”
 
reklama
U mnie było identycznie. 5+5 i był pęcherzyk ciążowy i żółtkowy jutro idę równo po tygodniu trzymajcie kciuki żeby było coś na serduszko jest szansa co myślicie ?
Jesli byl zoltkowy to na 100% po tygodniu bedzie juz zarodek i tetno, bo zarodek pojawia sie kilka dni po zoltkowym;)

Pęcherzyk żółtkowy pojawia się ok. 5 tyg + 2 dni do 5 tyg + 5 dni. Zazwyczaj, gdy pęcherzyk ciążowy (GS) ma średnicę 8-10 mm.

Dosłownie 1-2 dni po pojawieniu się pęcherzyka żółtkowego pojawia się zarodek. Rozwija się on na brzegu pęcherzyka żółtkowego i początkowo wygląda jak „pierścionek z brylantem”.


Około 5 tygodnia 5 dni pojawia się tętno u zarodka – ma on wtedy zazwyczaj około 3 mm długości CRL (crown rump length). Tętno musi się pojawić do czasu jak zarodek ma 6 mm (czyli ok 6 tyg +1 dzień) – jeżeli u zarodka 6 mm nie ma tętna to znaczy to niestety, że ciąża się nie rozwija.

w moich ciazach , ale ja mialam owulacje co do dnia wiadomo kiedy, tetno pojawialo sie 6+1, 6+1, 5+6 i 6+ 4 - bo akurat tak mialam wizyte ;) czy bylo wczesniej nie wiem bo nie mialam usg
 
Do góry