Mama23?????
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2021
- Postów
- 3 055
Ja sie boje znow tej porodowki ,przeraza mnie ta wizjaTak sobie tu gdybamy ,rozmawiamy a nie zdazymy sie obrocic a bedziemy tulic swoje malenstwa na porodowce
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja sie boje znow tej porodowki ,przeraza mnie ta wizjaTak sobie tu gdybamy ,rozmawiamy a nie zdazymy sie obrocic a bedziemy tulic swoje malenstwa na porodowce
Ja tez teraz rodzilam jak byla pandemia tragedia. Nie moglam oddychac a kazali mi caly czas miec ta okropną maseczke na twarzy,oczywiscie ja sciagalam caly czas a oni przychodzili i zakladali i tak w kolo. Jak widzieli ze serio juz ciezko oddycham to dali maske z tlenem i tak juz mialam caly czas...Ja sie boje znow tej porodowki ,przeraza mnie ta wizja
No ja rodzila w 2021 roku ale co do maseczek to tylko na wejsciu . Na porodowce powiedzili zebym sobie sciagla bo bedzie mi latwiej oddychac ,polozna powiedziala tylko ze jak przyjdzie ginekolog zeby mnie wziasc na badanie to musze zalozyc . Ale ogolnie sama wizja porodu mnie przeraza niby to juz 3 bedzie ale watpie ze mniej bolesny. A na salach pozniej to kazali nam zakladac tylko jak miala byc wizyta lekarzy zeby sie nie czepialiJa tez teraz rodzilam jak byla pandemia tragedia. Nie moglam oddychac a kazali mi caly czas miec ta okropną maseczke na twarzy,oczywiscie ja sciagalam caly czas a oni przychodzili i zakladali i tak w kolo. Jak widzieli ze serio juz ciezko oddycham to dali maske z tlenem i tak juz mialam caly czas...
Ja.pie...dole. A ja byłam bardzo zaskoczona bo mnie nitk nie pytał czy jestem zaszczepiona..no oprócz lekarza na nfz który próbował mnie namówić i jeszcze j*bnal tekstem "No to Pani powie ze to ginekolog prowadzący kazał".Z tymi maseczkami i testami i szczepionkami to był jeden wielki cyrk.
Ja mam bardzo złe doswiadczenia z IP ze względu na brak szczepienia.
Raz tam trafiłam to trzymali mnie 10 godzin w izolacji czekając na wynik wymazu a trafiłam z tachykardia u dziecka. Nikt do mnie nie zajrzał przez 10 godzin…
Za drugim razem jechałam 100 km zrobić test dwa dni przed przyjęciem (chore) żeby szpital mógł zarobić.
Anastezjolog robić mi znieczulenie dyskutował o szczepieniach i nagle słuchajcie minął miesiąc… żadnych obostrzeń. Żart.
Wiesz co Ty już trafiłaś później jak już właśnie tych obostrzeń nie było.Ja.pie...dole. A ja byłam bardzo zaskoczona bo mnie nitk nie pytał czy jestem zaszczepiona..no oprócz lekarza na nfz który próbował mnie namówić i jeszcze j*bnal tekstem "No to Pani powie ze to ginekolog prowadzący kazał".
Mi kiedys lekarz rodzinny jak poszlam po leki na zapalenie zatok to wyslal mnie na test I pytal czemu sie nie zaszczepilam a ja mowie ze mialam obawy bo szczepionka moim zdaniem do konca nie byla sprawdzona a bylam w ciazy jak weszly szczepienia to tak naprawde brzydko mowiac z morda do mnie ze jestem nieodpowiedzialna ze nie dbam o bezpieczenstwo dzieci I ryzykuje ich zyciem wiec paranojaJa.pie...dole. A ja byłam bardzo zaskoczona bo mnie nitk nie pytał czy jestem zaszczepiona..no oprócz lekarza na nfz który próbował mnie namówić i jeszcze j*bnal tekstem "No to Pani powie ze to ginekolog prowadzący kazał".
Matko, ja też się nie dałam mimo że moja siostra na mnie wymuszała. A wręcz prawie namówiła, ale ostatecznie powiedziałam że nie. Że jak będą mi kazać to wtedy.Wiesz co Ty już trafiłaś później jak już właśnie tych obostrzeń nie było.
Na mnie prawie to szczepienie wymusili ale się nie dałam i na zdrowie mi wyszło
aha. Super lekarz. Ja tylko do tej pory trafiłam na takiego ginekologa. Mi szczerze lekarze powiedzieli ze to mój wybór. Będę czuła potrzebę to się zaszczepię. Byłam dwa razy nawet ale że byłam raz z gorączka to lekarka chciała mnie zaszczepić ale odmówiłam. A dwa byłam zdecydowana na tą pierwszą szczepionkę Pfizer to chcieli astra. I koniec końców odpuściłamMi kiedys lekarz rodzinny jak poszlam po leki na zapalenie zatok to wyslal mnie na test I pytal czemu sie nie zaszczepilam a ja mowie ze mialam obawy bo szczepionka moim zdaniem do konca nie byla sprawdzona a bylam w ciazy jak weszly szczepienia to tak naprawde brzydko mowiac z morda do mnie ze jestem nieodpowiedzialna ze nie dbam o bezpieczenstwo dzieci I ryzykuje ich zyciem wiec paranoja
Moze I lepiej ,do tej pory nie wiemy tak naprawde jakie mialy dzialanie .Matko, ja też się nie dałam mimo że moja siostra na mnie wymuszała. A wręcz prawie namówiła, ale ostatecznie powiedziałam że nie. Że jak będą mi kazać to wtedy.
aha. Super lekarz. Ja tylko do tej pory trafiłam na takiego ginekologa. Mi szczerze lekarze powiedzieli ze to mój wybór. Będę czuła potrzebę to się zaszczepię. Byłam dwa razy nawet ale że byłam raz z gorączka to lekarka chciała mnie zaszczepić ale odmówiłam. A dwa byłam zdecydowana na tą pierwszą szczepionkę Pfizer to chcieli astra. I koniec końców odpuściłam