Ja tez nie jestem zaszczepiona a rodziłam w grudniu 2021. I w sumie w szpitalu to nie odczułam tego, nikt się mnie nie pytał, tylko robili mi dwa testy na wejście ale za to moja babcia i tata wydzwaniali do mnie i usłyszałam nie raz, ze „jak nie chce się zaszczepić dla siebie to chociaż dla dziecka”. No ja pierdziele, ale to mi serio ryło banie i byłam zapisana chyba ze 3 razy i za każdym razem rezygnowałam. A koniec końców nie była chora ani razu, kilka razy nawet robiłam testy z krwi na przeciwciała i tez nie mam wiec obyło się bez
Jedyne choróbsko jakie przyniosłam to ze szpitala taki kaszel, ze trzymał mnie dobry miesiąc. Przy karmieniu tez za bardzo leków nie mogłam brać wiec długo męczyło.