reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2022

Dziewczyny, ja też się przeziębiłam. Wróciłam do pracy po zdalnym nauczaniu, jeden dzień i coś złapałam 🤧🥺😟
Macie jakiś dobry sposób na zapchany nos? Kupiłam już roztwór z wodą morską, ale na razie niezbyt pomaga.
Chyba w ciąży jest słaba odporność. Ja to już wymyślam wszystkie sposoby, syrop z cebuli, antygripina, mleko z miodem, plukanki z szałwii. Ja kiedyś dawno to smarowałam sobie pod nosem vicks chyba. To trochę mi pozwalało oddychać.
 
reklama
Odnośnie takiego traktowania kobiet. W pierwszej ciąży podczas przyjęcia do szpitala (poród wywoływany). Siedziałam w jednym gabinecie z kobietą która właśnie poroniła bliźniaki. A ja musiałam opowiadać przy niej o swojej ciąży i że urodzę zaraz syna. Strasznie się czułam szczególne że byłam bardzo młodziutka rodząc pierwsze dziecko. A te lekarki tak ją potraktowały. Siadaj płacz i patrz na inne matki.
Ja byłam przekonana, że trochę się zmieniło w tej kwestii, sama w 2018 roku stawiłam się do szpitala z poronieniem zatrzymanym, dostałam osobną salę, czułam się zaopiekowana w kwestii sfery psychicznej.
 
Ja byłam przekonana, że trochę się zmieniło w tej kwestii, sama w 2018 roku stawiłam się do szpitala z poronieniem zatrzymanym, dostałam osobną salę, czułam się zaopiekowana w kwestii sfery psychicznej.
To było w 2015 ciężko mi powiedzieć czy coś się zmieniło czy nie w każdym razie tak wbiło się to w moją głowę. Już jako młodej dziewczynie było to dla mnie nie do pomyślenia jak oni mogą tak robić
 
Dziewczyny, ja też się przeziębiłam. Wróciłam do pracy po zdalnym nauczaniu, jeden dzień i coś złapałam 🤧🥺😟
Macie jakiś dobry sposób na zapchany nos? Kupiłam już roztwór z wodą morską, ale na razie niezbyt pomaga.
Mi pomógł zmodyfikowany syrop z imbiru (bez anyżu i cynamonu) od Pana Tabletki
 
Gratulacje ❤️❤️❤️ piękne kreseczki! Jesteś moze juz po terminie @ czy przed terminem@? Duzo zdrówka i radosci!! 🥰
Dziękuję. U mnie nie wiadomo kiedy @ bo cykle mi się rozjechaly. To pierwszy cykl starań po wyciągnięciu implantu. Wtedy miałam cykle po 14 dni tylko. Później cykl 49dni. Moja ostatnia @ była 8.11. Ale owulacja musiała być w sylwestra lub dzien po 😁
 
Ja byłam przekonana, że trochę się zmieniło w tej kwestii, sama w 2018 roku stawiłam się do szpitala z poronieniem zatrzymanym, dostałam osobną salę, czułam się zaopiekowana w kwestii sfery psychicznej.
Okrutne...
Ja też dostałam osobną salę, ale w dniu zabiegu lekarz zwołał grupę studentów nie informując mnie o tym i robiąc im uzg tłumaczył im poronienie zatrzymane i że leki na wywołanie nic nie dały. A oni jeszcze dopytywali: ale w tym stadium ciąży to już poronienia są rzadkością, czemu to się stało?
Ja byłam na uspokajających. Patrzyłam się w sufit a po policzkach tylko łzy ciekły. Nie pomyślałam, żeby w ogole coś powiedzieć, zaprotestować. Nawet nikt mnie o zdanie nie spytał 🤷‍♀️
 
Ja byłam przekonana, że trochę się zmieniło w tej kwestii, sama w 2018 roku stawiłam się do szpitala z poronieniem zatrzymanym, dostałam osobną salę, czułam się zaopiekowana w kwestii sfery psychicznej.
Jest Ja lezalam w 2020 roku z kobietą która też ronila swoje dziecko teraz sale tzn ciężarne nie leżą z kobietami co ronią....
 
Cześć dziewczyny 😊 nieśmiało przyszłam do Was. Za mną kilka zrobionych testów, według OM termin na 16 września. To będzie nasze pierwsze dziecko , starania zaczęliśmy właściwie od początku grudnia. Dzisiaj odebrałam wyniki bety - wynosi 156 , nie wiem czy nie jest aby za niska ?
 
reklama
Okrutne...
Ja też dostałam osobną salę, ale w dniu zabiegu lekarz zwołał grupę studentów nie informując mnie o tym i robiąc im uzg tłumaczył im poronienie zatrzymane i że leki na wywołanie nic nie dały. A oni jeszcze dopytywali: ale w tym stadium ciąży to już poronienia są rzadkością, czemu to się stało?
Ja byłam na uspokajających. Patrzyłam się w sufit a po policzkach tylko łzy ciekły. Nie pomyślałam, żeby w ogole coś powiedzieć, zaprotestować. Nawet nikt mnie o zdanie nie spytał 🤷‍♀️
To
Okrutne...
Ja też dostałam osobną salę, ale w dniu zabiegu lekarz zwołał grupę studentów nie informując mnie o tym i robiąc im uzg tłumaczył im poronienie zatrzymane i że leki na wywołanie nic nie dały. A oni jeszcze dopytywali: ale w tym stadium ciąży to już poronienia są rzadkością, czemu to się stało?
Ja byłam na uspokajających. Patrzyłam się w sufit a po policzkach tylko łzy ciekły. Nie pomyślałam, żeby w ogole coś powiedzieć, zaprotestować. Nawet nikt mnie o zdanie nie spytał 🤷‍♀️
To kwestia personelu, a nie obecnych czasów. Ja za pierwszym razem leżałam na 6osobowej sali, gdzie panowała okropna cisza, a personel zero delikatności. Tylko czekałam, by iść do domu.
Za drugim razem trafiłam do innego szpitala i tam 180° inaczej, nawet rozmowa z psychologiem przed zabiegiem obowiązkowa, pełna opieka bezpośrednio po zabiegu.
Nie zmienia to faktu, że 3 raz bym nie chciała już sprawdzać
 
Do góry