reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2022

u mnie 1.09 wg OM ale dzidzia większa jest o 3 dni :) wiec nie wiem…
O, to podobnie tylko że na odwrót. Termin z om na 28.08, ale z USG ciąża o kilka dni młodsza. Nie wiem o ile bo byl tylko pęcherzyk żółtkowy, ale za tydzień pewnie się dowiem ;)
Dziewczyny zazdroszczę tych wizyt. Ja dopiero 18.01, ale ta Pani doktor jest bardzo rozchwytywana i nie było szansy przełożyć na wcześniejszy termin. Próbowałam się do niej dostać pół roku na kontrolę torbieli i udało mi się zapisać 1 grudnia właśnie na przyszły wtorek, a w międzyczasie się coś wykluło 😂
To będziemy się wspierać nawzajem, ja też mam 18 wizytę :) o której?
 
reklama
Hej! Można dołączyć? Wszystko wskazuje na to że również będę wrześniową mamą. Mam już dwójkę na pokładzie i marzymy o trzecim. To bardzo wczesna ciąża ale liczę że się utrzyma 😃 Tu moje dzisiejsze kreski, termin 24.09
 

Załączniki

  • IMG_20220111_182221.jpg
    IMG_20220111_182221.jpg
    1 MB · Wyświetleń: 104
Ale dzisiaj było nerwów.. Na szczęście już po wizycie 😉😌
Zarodek zagnieżdżony ładnie, ale za mały jeszcze żeby ocenić rozmiar i wiek ciąży. Ginekolog powiedziała, że nie może mi jeszcze na 100% potwierdzić akcji serca, bo to zbyt młoda ciąża... Ale pokazała mi już jak pulsuje 🥰🥰🥰🥰 przez chwilę wstrzymałam oddech, żeby widzieć dokładniej. Mam przyjść za tydzień, żeby potwierdzić. Według OM 5+5, więc tak wcześnie nie chodźcie na pierwszą wizytę :)
Męża zaprosiła do środka ❤
 
Ostatnia edycja:
Jeju jak tu wszystko hula. Dzień nie czytałam i tyle nadrabiania.
Termin porodu na 10.09 na razie OM. 17.01 idę na USG więc wszystkiego się dowiem.
Ja pierwszego syna rodziłam w grudniu nie było tragedii w lato za to ten grudzień był zbawieniem bo ciągle było mi gorąco narzucalam tylko płaszczyk i jazda na spacer.

Na razie nie mam żadnych mdłości , za to miewam zgagę i bóle żołądka. Piersi też bolą ale bez tragedii.
 
Ja szczerze już mam dosyć.
Przy pierwszej ciąży też miałam krwotoki po których dzidziuś żył do 13-ego tygodnia. Później poronienie zatrzymane. Teraz znów krwotoki wielkie. Dzidziuś żyje- to się czuje. Ale spokoju nie mam, znów będzie to samo. Znów ta piep* krew, a raczej potok! Dość mam tego. Chyba mi po prostu nie jest pisane urodzić. Patrze na te wszystkie dziewczyny, które ciąże przechodzą spokojnie, cieszą się nią. A ja znów mam ten sam scenariusz przed oczami.
Na prawdę byłam u wielu lekarzy ginekologów i wszyscy załamują ręcę. Nikt nie wie skąd krwawienie. ŻADEN. Krwawie z nikąd. MASAKRA!
Ja w 15tyg ciazy dostałam takiego krwotoku ze skrzepami, byłam pewna że poronilam ale okazało się że z dzieckiem wszystko dobrze a krawienie nie wiadomo skąd. Dwa dni leżałam w szpitalu i dali mi jakies kroplówki i przeszło. Synek urodził się zdrowy. Walcz o przyjęcie do szpitala, muszą Ci pomoc.
 
Ja jutro muszę powtórzyć badania krwi i jak beta urośnie to muszę od razu do gina na wizytę przyjsc bo potrzebuje receptę na zastrzyki. Pierwsze USG myślę że będzie 2.02 wtedy już powinno być serduszko.
 
reklama
Dla mnie to po prostu niewiarygodne, ze można tak zostawić pacjentkę samą sobie. Strasznie mi przykro.
Pamiętam jak bratowa była w szpitalu,na samym początku ciąży wlasnie z krwawieniami, było na sali kilkanaście babeczek, każda z krwawieniami z różnych powodów, dlatego tak dopytuję o ten szpital, wiesz chodzi też o Twoje zdrowie.
To odsyłanie z kwitkiem mnie poraziło, zwłaszcza, że piszesz o mocnych krwawieniach, po prostu nie pojmuje 😔
Odnośnie takiego traktowania kobiet. W pierwszej ciąży podczas przyjęcia do szpitala (poród wywoływany). Siedziałam w jednym gabinecie z kobietą która właśnie poroniła bliźniaki. A ja musiałam opowiadać przy niej o swojej ciąży i że urodzę zaraz syna. Strasznie się czułam szczególne że byłam bardzo młodziutka rodząc pierwsze dziecko. A te lekarki tak ją potraktowały. Siadaj płacz i patrz na inne matki.
 
Do góry