Miętusek
Moderator
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2022
- Postów
- 6 024
U mnie 5+3 od początku ciąży o dziwo nie mam w ogóle ochoty na słodycze.I ja też 5+4
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
U mnie 5+3 od początku ciąży o dziwo nie mam w ogóle ochoty na słodycze.I ja też 5+4
Mi się tylko apetyt troche zwiększył ale staram się na głoda jakies warzywo wcisnąć, co by nie przesadzićU mnie 5+3 od początku ciąży o dziwo nie mam w ogóle ochoty na słodycze.
O ja identycznie przez całe święta zjadłm chyba jednego pierniczka i jednego cukierka. Jeszcze ciasta i takie tam ok, ale takie słodycze w czystej postaci to zero.U mnie 5+3 od początku ciąży o dziwo nie mam w ogóle ochoty na słodycze.
Ja tak samo, co mnie niezmiernie cieszy identycznie miałam w ciąży z synem w pierwszym trymestrze, moze to też wróży chłopcaU mnie 5+3 od początku ciąży o dziwo nie mam w ogóle ochoty na słodycze.
Ja tak samo, co mnie niezmiernie cieszy identycznie miałam w ciąży z synem w pierwszym trymestrze, moze to też wróży chłopca
Dziewczyny ja jak zaczelismy sie starac martwilam sie jak zejde z drugiej kawki. Uwielbialam jak maz w weekend budzil mnie zapachem świeżo mielonej kawki Przeliczalam nawet te dopuszczalne mg kofeiny, a tu totalnie checi na kawe brak. Nie dopijam nawet malej filizanki cappuccino. Wczoraj nawet łyka, a dzis tylko malutka. Checi na slodycze totalnie brak, ale mam faze na ponarancze, ananasa i jablkaJa w pierwszej ciąży ciągle miałam ochotę na słodkie (a ogólnie nie jadam słodyczy) i urodziłam syna
W ogóle to razem z koleżanką w tym samym czasie zaszlysmy w ciążę, miałyśmy zupełnie inne objawy, zachcianki, brzuchy inaczej wyglądały , dosłownie wszystko było inaczej i obydwie urodziłyśmy chłopców także ja na własnej skórze przekonałam się że te przesądy nic nie znaczą
Mnie w drugiej ciąży odrzucał sam zapach kawy. W 1szej piłam normalnie. Teraz też na razie normalnie.Dziewczyny ja jak zaczelismy sie starac martwilam sie jak zejde z drugiej kawki. Uwielbialam jak maz w weekend budzil mnie zapachem świeżo mielonej kawki Przeliczalam nawet te dopuszczalne mg kofeiny, a tu totalnie checi na kawe brak. Nie dopijam nawet malej filizanki cappuccino. Wczoraj nawet łyka, a dzis tylko malutka. Checi na slodycze totalnie brak, ale mam faze na ponarancze, ananasa i jablka