Dzień dobry, czytam Was i tak mi lżej, bo nie jestem jedyna i widzę że dużo wsparcia od Was można otrzymać. Po krótce - OM 16.12.21, owulacja 30.12, pierwszy test zrobiłam 13.01, nie licząc na nic… dwie grube wyraźne kreski, tych testów w ciągu dnia zrobiłam jeszcze 4
i wyniki takie same. Staraliśmy się o dziecko 2 lata, latem odpuściliśmy, po szczegółowych badaniach okazało się ze jedyną szansą jest in vitro. Mamy córkę, 9 lat, ale się ucieszy
Boje się trochę, bo już nie jestem pierwszej młodości - 35 lat a druga sprawa, choruje na Gravesa Basedova i insulinooporność. Beta w pon 1316, dzisiaj 2502. Trzymam kciuki za nas i nasze fasolki