reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2022

Też muszę o to poprosić lekarza bo stres w pracy jednak mi towarzyszy. A teraz maluszek jest najważniejszy 😍😍
O tak , ja nawet sobie z tego nie zdawałam sprawy i wydawało mi się , że jestem taka mega wyluzowana , niczym się nie stresuje , ale lekarka mi powiedziała , że nawet te moje bóle podbrzusza i leciutkie upławy mogą konsekwencją mojego stresu, który mimo , że się go nie odczuwa jest .
 
reklama
Oj tak, ja też już bym chciala wszystkim powiedzieć 🤣🤣 ale narzeczony mnie powstrzymuje jak na razie 🤣


Ja jestem umówiona na piątek, wiem że za wcześnie ale mam nadzieję że coś już może będzie widać. Nie powiem, licze na szybkie zwolnienie bo w pracy jestem póki co sama i muszę otwierać i zamykać bramę a ona strasznie ciężka i lata na wszystkie strony 🥺
Dostałam zwolnienie bez usg, a jedynie z wynikiem bety. Moja praca może nie stanowi dużego ryzyka ale muszę tam robić wszystko to czego powinnam unikać, np. dźwigać więc pierwszą wizytę (a raczej teleporadę) miałam na początku 4 t.c.:)
 
Dostałam zwolnienie bez usg, a jedynie z wynikiem bety. Moja praca może nie stanowi dużego ryzyka ale muszę tam robić wszystko to czego powinnam unikać, np. dźwigać więc pierwszą wizytę miałam na początku 4 t.c.:)
Ja tak samo . Mnie już na pierwszej wizycie gdzie to był samiutki początek , dopiero co po zrobieniu testu ( miałam ta wizytę umówiona żeby umówić z nią ze zaczynamy starania ) , gdzie nie miałam nawet zrobionej bety pytała mnie czy chce pracować czy ma mi dać L4 , a prace mam siedząca .
 
Ja tak samo . Mnie już na pierwszej wizycie gdzie to był samiutki początek , dopiero co po zrobieniu testu ( miałam ta wizytę umówiona żeby umówić z nią ze zaczynamy starania ) , gdzie nie miałam nawet zrobionej bety pytała mnie czy chce pracować czy ma mi dać L4 , a prace mam siedząca .
A czy mówilyscie od razu w pracy jak poszlyscie na L4 , że jesteście w ciąży ? Bo ja na razie dostałam L4 na 1,5 tygodnia wiec im powiedziałam , że po prostu jestem chora . Jak wszystko będzie ok to chciałabym wrócić na jakieś 2 tyg żeby pozamykać i dokończyć wszystkie sprawy i dopiero wtedy im powiedzieć.
 
A czy mówilyscie od razu w pracy jak poszlyscie na L4 , że jesteście w ciąży ? Bo ja na razie dostałam L4 na 1,5 tygodnia wiec im powiedziałam , że po prostu jestem chora . Jak wszystko będzie ok to chciałabym wrócić na jakieś 2 tyg żeby pozamykać i dokończyć wszystkie sprawy i dopiero wtedy im powiedzieć.
Trochę tam, trochę nie. Kierowniczka wie, że jestem w ciąży ale poprosiłam żeby mówiła, że znowu mam problemy z kręgosłupem. Koleżanki w pracy powoli coś podejrzewają ale oficjalnie tego nie potwierdziłam:)
 
Ja również praca siedzącą, jednak szef jest troszeczke nieogarnięty i zwala cala robotę na mnie. Dodatkowo to Niemiec I wykręca się tym, że się nie dogada i wszystko ja mam załatwiać. Poza tym odkąd przyszłam do pracy to ogarniam bałagan po poprzednich pracowniakch 🙄 takze musze iść na L4 bo stres mnie wykończy.
 
Trochę tam, trochę nie. Kierowniczka wie, że jestem w ciąży ale poprosiłam żeby mówiła, że znowu mam problemy z kręgosłupem. Koleżanki w pracy powoli coś podejrzewają ale oficjalnie tego nie potwierdziłam:)
U mnie właśnie kilka mies temu jedna koleżanka nawet nie odchodziła na L4, ale po prostu poinformowała kierownictwo, że jest w ciąży bo różnie sie czuje i czasem może być po prostu niedysponowany i prosiła żeby nikomu na razie nie mówili , a jedna babeczka z kierownictwa rozniosła to po całym dziale .
 
Hej, też tak nieśmiało dołączam. I przy okazji może doradzicie albo uspokoicie bo nie wiem co myslec. Liczac od snia miesiaczki wychodzi ze jestem w 5 tyg jednak na 100% było przesuniecie więc ciaza jest mlodsza moze 2-3 tydzien. Lekarka przepisala mi lek na podtrzymanie i kazala cały czas lezec a we wtorek mam iść do szpitala na badania bo w srode na usg były nieiwelkie rozmiary prawie nie widoczne a w sobotę na drugim nie widziała i najpierw nastrzaszyla a ootem o przesunieciu sobie przypomniala i zaczela uspokajać ze przy tak wczesnej to normalne a doszpitala tak kontrolnie. Boje sie ze cos jest nie tak ie nie rozwija sie dobrze i nie wiem czy to normalne ale czasami troche łapie bol brzucha jak na okres ale nie jest silny. Dołączam zdj usg
 

Załączniki

  • IMG_20220113_172109.jpg
    IMG_20220113_172109.jpg
    2 MB · Wyświetleń: 44
reklama
A czy mówilyscie od razu w pracy jak poszlyscie na L4 , że jesteście w ciąży ? Bo ja na razie dostałam L4 na 1,5 tygodnia wiec im powiedziałam , że po prostu jestem chora . Jak wszystko będzie ok to chciałabym wrócić na jakieś 2 tyg żeby pozamykać i dokończyć wszystkie sprawy i dopiero wtedy im powiedzieć.
Ja powiedziałam bo szefowa i tak by widziała, że to zwolnienie jest od ginekologa a takto może sobie kogoś szukać na zastępstwo.
 
Do góry