reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2022

reklama
Może to i dobrze, bo się człowiek nie denerwuje.. W niektórych krajach przed 9 tyg ciąży cię nawet nie zjadają, bo mówią, że każda ciąża się indywidualnie rozwija i nie ma co denerwować matki..
Ja w tej ciąży też nie sprawdzałam przyrostów, lekarz kazał zrobić mi raz betę ale to juz chyba tylko dla formalności bo pęcherzyk był na USG :) w poprzedniej ciąży którą straciłam latałam jak głupia na betę i poza stresem nie dało mi to nic - na początku piękne przyrosty, później słabsze od chyba 7 tyg ale tak niby mogło być najważniejsze że rosła.. okazało się że jednak nie pomimo że na USG wszystko było pięknie :(także teraz chcę zaoszczędzić sobie nerwów :)
Hej dziewczyny :) to ja od spadku bety, w środę się pewnie z wami pożegnam, ale zobaczymy, bo sama już czuję że nie jestem w ciąży, chociaż plamienia i krwawienia brak, ale wszystkie objawy mi przeszły: mdłości, wymioty, ochota na jedzenie, nie chce mi się pić jak wcześniej, czy sikać w nocy, ból piersi itd. od czwartku w sumie żyje z myślą ze pi wszystkim, nie wiem, ale psychicznie tak nie mogę spać, bo tylko o tym myślę, jestem takim wrakiem, tylko płacze i leżę, najbardziej boje się zabiegu, Mam nadzieję że da się go ominąć jakoś.. Ale wszystko okaże się w środę. Także czekam, a wam życzę powodzenia ;)
Dużo siły Ci życzę na te najbliższe ciężkie dni.. jeżeli potwierdzi się najgorsze to powiem tylko że ja miałam zabieg pod koniec listopada i nie wiem czy to kwestia szpitala ale podejście na prawdę profesjonalne, pomagają z każdej strony aby przejść przez to jak najbardziej łagodnie.
U mnie też brak objawów , mimo ze na początku miałam mdłości , ból piersi itd. Obecnie 5 tc , co prawda mam plamienia wiec tez nie wiem jak to będzie , ale ostatnia betę robiłam w czwartek i wzrost był o 192 % wiec brak objawów niekoniecznie musi oznaczać brak ciąży lub jej utratę . Niektóre kobiety nie maja jakich ogromnych objawów . Trzymam kciuki by wszystko było dobrze 😘
Ja już w żadne objawy nie wierzę - czwarta ciążą każda inna :D najmniej objawów miałam w drugiej z synem nawet piersi mnie prawie nie bolały ciąża książkowa. W tej co straciłam objawy były gdy serduszko już nie biło także na prawdę objawy moim zdaniem nie są żadnym wyznacznikiem , zawsze trzeba myśleć pozytywnie!
Miłej niedzieli dziewczynki
:)
 
Hej dziewczyny 🙂 ja leżę dopiero (juz) 2 dzień tak jak gin mi kazała . Wczoraj wzięłam pierwsza dawkę duphastonu i luteiny i w nocy nie miałam juz w ogóle bólów brzucha, nie mówiąc juz o tych lekkich skurczach , uplawow tez poki co nie mam , ale w głowie nadal mam najczarniejsze scenariusze . Zwariuje do 26.01 .
 
reklama
Do góry