To u nas odwrotnie. Synek z siadu robi pieska, ale zaraz kładzie się na brzuszek i z lekką pomocą od boczku siada. Nie pełza, ale na siedząco się przesuwa, z tym że tak jakoś niepostrzeżenie, że nie wiem jak to robi tak po centymetrze po troszku i już jest metr dalej w łóżeczku próbuje wstawać przy barierce.
A jak u Was z jedzeniem? Jedzą wszystko czy mają swoje smaki już?
A jak u Was z jedzeniem? Jedzą wszystko czy mają swoje smaki już?