Mam to samoDziewczyny, Wy tyyyle piszecie, ja ilekroć wejdę, to mam minimum 10 stron do nadrabiania i potem nikomu nic nie odpowiadam, bo już nie pamiętam, co komu chciałam napisać. A jak komuś coś odpiszę, to się okazuje, że temat już był 10 razy zmieniony i mój komentarz jest taki z dupy
Ja idę w przyszły poniedziałek na wizytę, odwołałam wizytę piątkową u lekarza, który miał mnie prowadzić, bo po ostatnich wydarzeniach stwierdziłam, że zmieniam lekarza.
Co do apetytu - ja ogólnie apetytu nie mam, ale jem normalnie, bo jak nie zjem, to mi się robi jeszcze bardziej niedobrze. Jedynie mam ochotę na takie bardziej lekkie rzeczy, typu zupa.
Ja mam obecnie 5+1, wizytę umówiłam dopiero 9.02.
Najgorsze, że niewiele jem, a już mam 1kg na plusie i wystający brzuch... czy ktoś też tak ma w drugiej ciąży?