Mój na razie mega na luzie ale tez się mega cieszy i jest mistrzem dziwnych tekstów związanych z ciążaA jak Wasi faceci? Też na luzie, jak mój? Znaczy oczywiście, że gdzieś tą świadomość ma, ale jakby jeszcze on się tak stresował, to masakra. A tak to mi powtarza, że jest i będzie na pewno wszystko dobrze. Ale faceci to jednak inaczej
Np zamiast zrobić test to u nas jest sikanie na patyk, seksu nie bo dziecka parówka w głowę szturchał nie będzie, a jak się zastanawiam jak się pomieścimy w nadzym mieszkaniu, gdzie łóżeczko itp. to mówi, co się martwisz, ono na początku będzie takie małe ze je do szuflady można schować
Tak wiec mam rozładowanie mojego wewnętrznego napięcia w głowie