reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2020

reklama
Cześć dziewczyny,
Dołączam do wrześniowych mam.
Mam nadzieję, ponieważ to moja 3 ciąża. Jestem już mamą 2 aniołków. Aktualne 7tc+6 ale od tygodnia jestem w szpitalu bo miałam silne bóle brzucha i skurcze-na ten moment bóle ustapily. Na USG widziałam już serduszko.
Hej! Trzymamy kciuki żeby teraz było wszystko dobrze [emoji8]
 
czesc dziewczyny. Ostatnio sie nie odzywalam, bo po prostu nie mialam czasu, czasem tylko podczytywalam co napisalyscie.
Moja corcia rozchorowala sie w zeszlym tygodniu, a teraz znow mnie bierze jakies przeziebienie. Tragedia.

Wiecie co? jakos jeszcze nie dowierzam, ze jestem w ciazy :p Moze to przez to, ze nie bylam jeszcze u ginekolozki.. Wizyte mam we wtorek po poludniu. Troche pozno mnie zapisano, ale jak stwierdzono, bedzie mozna juz porobic pare badan wiecej... no coz, to czekam do wtorku.
Dobra, to ide nadrabiac zalegle posty...

Witaj Gosiinka :)
 
reklama
Ale paskudnie się dziś czuję :(
Dziś 6+6 i teoretycznie jest wszystko ok no ale brzuch mnie boli ostatnio jak na okres, coś tam mnie nieraz kłuję po tej stronie gdzie się maleństwo usadowiło, nie mam czasu żeby odpoczywać bo do pracy muszę iść czy chce czy nie... Boję się że dzecku zaszkodze a na zwolnienie iść nie mogę i tak zrywam się bladym świtem do roboty albo wracam późno w nocy, nie dosypiam, nie dojadam...
Czuje się jakbym nie zaslugiwala na to dziecko bo nawet nie mogę o siebie wystarczająco zadbać...
Jeszcze wizytę mam dopiero na koniec lutego więc nawet nie wiem czy tam wszystko jest ok... Wszyscy się ze mnie śmieją że się uzalam nad sobą bo inni jakoś normalnie chodzą do pracy i nie jęczą. W weekendy jak leżę to tylko gadanie że nie mogę tak całymi dniami leżeć bo jak ja teraz tak stękam to jak zamierzam to dziecko urodzić... A potem wychowywać...
Mąż tylko mnie rozumie ale z nim widuje się co najwyżej w soboty:/
nie zwracaj uwagi na to co mowia inni. Skoro Ty uwazasz, ze chcesz lezec, to lez. Innym nic do tego. ja ostatnio czuje sie taka "slaba". Wystarczy, ze przejde sie do kuchni, otworze szafke i ...najlepiej bym sie polozyla, bo czuje sie jakbym wlasnie ze 3 km przebiegla. :p Nie martw sie, na pewno niedlugo ci przejdzie, ten czas pomiedzy 6 a 12 tygodniem jest jednak najwiekszym wysilkiem dla organizmu. :)
 
Do góry