Tak to wygląda z karmieniem, ja też ciągle na kanapie siedzę i karmię, nieważne czy pierś czy butelka, dzieciaczki ciągle wołają jeść
Mój w dzień jeszcze pośpi w kołysce, jak go dobrze uśpie na rękach najpierw oczywiście. I w nocy też by dało radę, ale on na tyle często się budzi, że wolę już go mieć koło siebie, bo chyba ze zmęczenia i wygody nie chce mi się co 30min wstawać w nocy, żeby go uspokoić.
Gunka, podziwiam za cierpliwość i siły dla tej kochanej trójeczki
jesteś twarda babka! Mnie już czasem ręce opadają przy moim jedynaku