reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2020

Dziewczyny, uważajcie też na nospę. Mnie przed nią bardzo przestrzegano na studiach. Wiem, że czasami ciężko wytrzymać, ale bierzcie ją tylko w sytuacjach kiedy już nawet odpoczynek nie pomaga. Nospa może źle działać na układ nerwowy dziecka, skutki mogą być widoczne dopiero w późniejszym wieku, słyszałam także, że zwiększa ryzyko przedwczesnego porodu.
 
reklama
Ale mnie położna zdenerwowała.. Receptę dostanę ale nie ma szans, żeby dzisiaj się spotkać z Ginką i mam iść do innego lekarza z wynikami (na start mam anemię a w poprzedniej ciąży groziło mi przetaczanie krwi z tego powodu). Świetnie! Tyle, że ta Kobieta prowadzi mnie od 6 lat i to ona ustawiła mi leki, z którymi teraz nie wiem co dalej zrobić. Mam wrażenie, że mogłabym już odstawić eutyrox bo telepie mnie od rana a TSH mam 1,6 ale na własną rękę przecież tego nie zrobię. Nie wiem też co z acardem bo różne są opinię a do tego poza duphastonem miała mi dołożyć luteinę. Położna na to : no musi Pani koniecznie przyjść na wizytę. Ok więc na którą? No nie dzisiaj bo jest komplet.
I dobrze, że mam umówioną w listopadzie na 14.01 bo Położna chciała mnie PILNIE zapisać na koniec miesiąca.
Nie wiem, co mam teraz zrobić.

Skoro masz wizytę 14.01 i receptę dostałaś to ja bym poczekała. To tylko tydzień, a do innego lekarza i tak trzeba będzie czekać
 
Ale mnie położna zdenerwowała.. Receptę dostanę ale nie ma szans, żeby dzisiaj się spotkać z Ginką i mam iść do innego lekarza z wynikami (na start mam anemię a w poprzedniej ciąży groziło mi przetaczanie krwi z tego powodu). Świetnie! Tyle, że ta Kobieta prowadzi mnie od 6 lat i to ona ustawiła mi leki, z którymi teraz nie wiem co dalej zrobić. Mam wrażenie, że mogłabym już odstawić eutyrox bo telepie mnie od rana a TSH mam 1,6 ale na własną rękę przecież tego nie zrobię. Nie wiem też co z acardem bo różne są opinię a do tego poza duphastonem miała mi dołożyć luteinę. Położna na to : no musi Pani koniecznie przyjść na wizytę. Ok więc na którą? No nie dzisiaj bo jest komplet.
I dobrze, że mam umówioną w listopadzie na 14.01 bo Położna chciała mnie PILNIE zapisać na koniec miesiąca.
Nie wiem, co mam teraz zrobić.
Moze idz prywatnie do kogos dobrego? Tak to jest ja do swojego tez musze 2 miesiace czekac a polozna az mnie skrzyczala..

Edit. Jezeli masz wizyte 14 stycznia to bierz duphaston i czekaj. To wtedy bedzie niecaly 6 tydz wiec jeszcze wczesnie
 
Mi nie chodzi o USG czy potwierdzenie ciąży. Obawiam się leków, które przyjmuję i braku tych które powinnam brać. W drugiej ciąży byłam pod opieką kardiologa ze względu na serce, które się rozszalało a dzisiaj po eutyroxie przypomniałam sobie od razu to uczucie. Ginka kazała przyjść jak tylko to się zacznie, no i po tą luteinę bo mój organizm w żadnej ciąży nie radził sobie z progesteronem. A już zupełnie nie wiem co robić z acardem przy moich zmianach miażdżycowych bo pikawa może szaleć też po nim. Jutro chyba wezmę pół dawki eutyroxu i zobaczę, czy będzie lepiej bo moja Ginka, która przyjmuje prywatnie też nie ma miejsc.

A swoją drogą, ile płacicie za prywatne wizyty? Bo jak usłyszałam 250zł to myślałam, że się przesłyszałam ;) ;) 6 lat temu to było 150 ;)
 
Mi nie chodzi o USG czy potwierdzenie ciąży. Obawiam się leków, które przyjmuję i braku tych które powinnam brać. W drugiej ciąży byłam pod opieką kardiologa ze względu na serce, które się rozszalało a dzisiaj po eutyroxie przypomniałam sobie od razu to uczucie. Ginka kazała przyjść jak tylko to się zacznie, no i po tą luteinę bo mój organizm w żadnej ciąży nie radził sobie z progesteronem. A już zupełnie nie wiem co robić z acardem przy moich zmianach miażdżycowych bo pikawa może szaleć też po nim. Jutro chyba wezmę pół dawki eutyroxu i zobaczę, czy będzie lepiej bo moja Ginka, która przyjmuje prywatnie też nie ma miejsc.

A swoją drogą, ile płacicie za prywatne wizyty? Bo jak usłyszałam 250zł to myślałam, że się przesłyszałam ;) ;) 6 lat temu to było 150 ;)

Ja płacę 200 zł z usg, ale w późniejszych trymestrach usg jest droższe
 
Dziewczyny jakie miałyście objawy ciąży w dniu miesiączki ?
W pierwszej ciąży która poroniłam bolał mnie jajnik lewy. Zwłaszcza wieczorem i rano. Teraz nie mam takiego bólu.
Czasami mnie lekko cmi brzuch, ale ten ból nie jest silny. Cycki miękkie i nie bolą.
Chyba tylko USG mnie może uspokoić...
 
Mi nie chodzi o USG czy potwierdzenie ciąży. Obawiam się leków, które przyjmuję i braku tych które powinnam brać. W drugiej ciąży byłam pod opieką kardiologa ze względu na serce, które się rozszalało a dzisiaj po eutyroxie przypomniałam sobie od razu to uczucie. Ginka kazała przyjść jak tylko to się zacznie, no i po tą luteinę bo mój organizm w żadnej ciąży nie radził sobie z progesteronem. A już zupełnie nie wiem co robić z acardem przy moich zmianach miażdżycowych bo pikawa może szaleć też po nim. Jutro chyba wezmę pół dawki eutyroxu i zobaczę, czy będzie lepiej bo moja Ginka, która przyjmuje prywatnie też nie ma miejsc.

A swoją drogą, ile płacicie za prywatne wizyty? Bo jak usłyszałam 250zł to myślałam, że się przesłyszałam ;) ;) 6 lat temu to było 150 ;)
W prywatnej klinice u nas 250 z usg
 
Dziewczyny jakie miałyście objawy ciąży w dniu miesiączki ?
W pierwszej ciąży która poroniłam bolał mnie jajnik lewy. Zwłaszcza wieczorem i rano. Teraz nie mam takiego bólu.
Czasami mnie lekko cmi brzuch, ale ten ból nie jest silny. Cycki miękkie i nie bolą.
Chyba tylko USG mnie może uspokoić...
Zadnych 🙈
 
reklama
Mi nie chodzi o USG czy potwierdzenie ciąży. Obawiam się leków, które przyjmuję i braku tych które powinnam brać. W drugiej ciąży byłam pod opieką kardiologa ze względu na serce, które się rozszalało a dzisiaj po eutyroxie przypomniałam sobie od razu to uczucie. Ginka kazała przyjść jak tylko to się zacznie, no i po tą luteinę bo mój organizm w żadnej ciąży nie radził sobie z progesteronem. A już zupełnie nie wiem co robić z acardem przy moich zmianach miażdżycowych bo pikawa może szaleć też po nim. Jutro chyba wezmę pół dawki eutyroxu i zobaczę, czy będzie lepiej bo moja Ginka, która przyjmuje prywatnie też nie ma miejsc.

A swoją drogą, ile płacicie za prywatne wizyty? Bo jak usłyszałam 250zł to myślałam, że się przesłyszałam ;) ;) 6 lat temu to było 150 ;)

To ja bym tam koczowała dzisiaj aż mnie przyjmie, bo co to ma być!
 
Do góry