reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2020

Widzę, że forum rozruszalo się :D U mnie 37 tc +1, też synek - Ignaś. Ułożony jest główką w dół juz od kilku tygodni i czuję coraz częściej kłucie i nacisk na szyjkę macicy. Czasami ma dni spokojniejsze, a niekiedy wierci się, wypycha, ze czuję zgięte lokcie lub kolana, aż brzuch od tego spina się i twardnieje o_O Waga nie mam pojęcia czy to błąd pomiaru czy tez nie, ale w zeszlym tygodniu wychodziło, ze waży ok. 3,6 kg... W przyszlym tygodniu mam wizytę u lekarza,sprawdzi wagę itd. i orzeknie czy z uwagi na wielkość ma być cc...
 
reklama
Widzę, że forum rozruszalo się :D U mnie 37 tc +1, też synek - Ignaś. Ułożony jest główką w dół juz od kilku tygodni i czuję coraz częściej kłucie i nacisk na szyjkę macicy. Czasami ma dni spokojniejsze, a niekiedy wierci się, wypycha, ze czuję zgięte lokcie lub kolana, aż brzuch od tego spina się i twardnieje o_O Waga nie mam pojęcia czy to błąd pomiaru czy tez nie, ale w zeszlym tygodniu wychodziło, ze waży ok. 3,6 kg... W przyszlym tygodniu mam wizytę u lekarza,sprawdzi wagę itd. i orzeknie czy z uwagi na wielkość ma być cc...

Wow, to spory Twój synuś :) najważniejsze, że zdrowy ;)
Mam to samo z twardniejącym brzuchem, szczególnie jak mały bryka 🙈 a jak do tego dojdą wzdęcia... 🙈
 
Wracam do domu po wizycie na IP. KTG wyszlo super, USG również. Lekarz stwierdził, że to brązowe plamienie to mogło być pęknięcie jakiejś żyłki w cewce moczowej, bo nie widzi nic niepokojącego. A więc wracamy do domu, mamy na siebie uważać i zakaz współżycia (i tak nie było nic już od jakiegoś czasu, bo nie mam wgl ochoty 😅). Jedynie zastanowiło mnie, że nie badał szyjki na fotelu, ale po USG stwierdził, że jest ok 🤔

Super, że się wyjaśniło 😊 to teraz odpoczywajcie ;*
ja chciałam dziś, żeby gin mi szyjke zmierzyła, to stwierdziła, że teraz (35tc), to już obojętne jaka długość, bo od przyszłego tygodnia teoretycznie mogę już spokojnie rodzić. Nie wiedziałam,czy się śmiać,czy płakać. Wymacała, że "tam" wszystko jest jeszcze wysoko i tyle. Także każdy lekarz robi po swojemu, obojętnie czy nam to pasuje,czy nie.
 
U mnie też lekarz już nie sprawdzał długości szyjki macicy, mówił tylko, że twarda, zamknięta, czop śluzowy jest na miejscu i na tym etapie ma prawo skracać się, więc nie ma sensu mierzyć ;)
A co do porodów rodzinnych to niby są u mnie, ale tylko 1 sala i trzeba trafić aby byla akurat wolna. Poza tym ja raczej nie chcę rodzić z mężem, a on też nie jest w tym temacie entuzjastą😜 Wolałabym rodzić z moją wybraną, indywidualną położną, tyle że zmienia sie organizacja szpitala i nie mam pewności czy możliwość wykupienia dodatkowych usług nie zostanie zdjęta....
 
Co do porodu z mężem to my oboje nie chcieliśmy przy pierwszym synku. Mój mąż jest panikarzem, jakby widział że coś nie tak to by jeszcze więcej zamętu narobił :p a pozatym nie wykazywał entuzjazmu jak o tym rozmawialiśmy wiec nic na siłę ;)
Mój gin sprawdzał jeszcze szyjke, dluga i zamknięta. Normalnie miałabym wizytę za 2 tyg, ale akurat od 30 sierpnia doktor ma urlop i jakby się coś działo to na IP mam jechać. Mam nadzieje że jednak wytrzymam do terminu cc ;) najlepsze jest to że pytałam go czy ten oddział gin-pol zamierzają otworzyć czy jakieś rozmowy prowadzą to powiedział że kwestia dni jak otworzą. Więc jakby teraz coś się działo to nawet nie wiem gdzie jechać do którego szpitala w okolicy
 
Sylvia, MamaChłopaków
A wybieracie szpital, który jest w pobliżu? Czy ten, który ma dobre opinie?
Ja chciałam szpital w którym pracuje mój gin i w sumie ten znajduje się najbliżej mojego miejsca zamieszkania ;) no i ma 2 stopień referencyjnosci i oddział neonatologiczny w razie czego. Ze starszakiem kierowałam się opiniami i wybrałam szpital który znajdował się dalej bo niby taka "rodzinna atmosfera" której wcale nie poczułam a szpital miał 1 stopień referencyjnosci i brak oddziału neonatologicznego więc jakby coś się nie daj Boże z dzieckiem działo to i tak by go przewozili do większego miasta
 
Momtobe, beznadziejna sytuacja 😥 ja też sie boję, że tu u mnie w szpitalu w De też do tego dojdzie lada dzień🤦‍♀️

MamaChłopaków, ja właśnie chciałam do szpitala, który ma opinię rodzinnego z dobrą atmosferą, ale nie ma neonatologii. A na ten drugi babki bardziej narzekają (głównie na słabą opiekę i zainteresowanie po porodzie), ale w razie czego jest oddział neonatologiczny. A że prawdopodobnie urodzę malutkie dziecko, to logiczniej wybrać szpital, w którym ono od razu otrzyma pomoc w razie czego.
 
reklama
Sylvia, MamaChłopaków
A wybieracie szpital, który jest w pobliżu? Czy ten, który ma dobre opinie?
U mnie w pobliżu są 3 szpitale w promieniu 2-5 km i wszystkie mają w zasadzie dobre opinie. Oceny sa porównywalne, sprawdzałam m.in na stronie: Link do: Gdzierodzic.info | Żeby ciąża, poród, połóg były dobrym doświadczeniem. należącej do fundacji rodzić po ludzku, gdzie są oceny szpitali i te mają powyżej 70 pkt. Ja wybralam 1 z tych 3 szpitali, w którym pracuje mój gin. i najwięcej koleżanek tam rodziło i większość byla zadowolona.
 
Do góry