reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2020

Ja z takim pytaniem.
Czy w ciazy wolno używać olejku lawendowego?
Przed ciążą pomagało mi bardzo na spuchniete dłonie moczenie ich w chłodnej wodzie z olejkiem lawendowym...
Teraz w ciąży mam ciągle spuchniete stopy i się zastanawiam czy mogę tą samą metodę zastosować
Może pomoże bo już szału dostaje.
Nogi jak balerony, chodzę właściwie na boso bo jakichkolwiek skarpetek bym nie ubrała to zaraz mam odcisnete ściągacze, chociaż skarpetki normalnie nigdy mnie nie cisneły...
Do niedawna mi puchly jak się nachodziłam... A terez to juz nie ważne która godzina i ile czasu spędzam na stojąco. Czasem zrobię tylko obiad i juz mam banie...
Daj znać czy coś się dowiedziałaś, ja przez spuchnięte stopy chodzę w sandałach męża 🤪🤷🏻‍♀️ z dłońmi też mam problem nie jestem w stanie odkręcić "świeżej" nie otwieranej butelki z napojem bo nie jestem w stanie tak zacisnąć dłoni 🤦🏻‍♀️
Woda mi się zbiera na potęgę bo piję ok 3,5l wody/napojów dziennie

32+5 2000g [emoji85]
U mnie 32+4 bylo 2480 🤷🏻‍♀️ a cukrzycy ciążowej nie mam, wyniki wzorowe. Strach się bać albo urodzę wcześniej albo wielkoludkę 😜

Słyszałyście o rekordzie Polski który ostatnio się urodził? Ponad 6 kg 😱
 
reklama
Witam serdecznie :)
Trochę późno do Was dołączam ale jak to mówią,lepiej późno niż wcale ;) choć incognito zaglądam tutaj juz od jakiegos czasu i czytam Was gdy również nurtuje mnie jakieś pytanie.
Coś na temat mojej ciąży ... Więc jest to druga ciąża, pierwsza zakończyła się niestety poronieniem samoistnym wrzesień 2019 w 6-7tc ,i po 3 cyklach udało się ponownie. Obecnie 33tc,termin porodu 20-25 września (wg USG-wg obliczeń).
Na ostatniej wizycie 31 tc lekarz stwierdził, że niestety dziecko ułożone jest pośladkowo i ze względu na wysoką wagę,małą ilość wód płodowych (ale nie małowodzie) oraz jego doświadczenie-niestety już na 80% się nie obróci i ciąża zostanie zakończona poprzez cesarskie cięcie. No i to mnie martwi... Obecnie jak wspomniałam 33tc i na razie czuje ,że się nie obróciło, wizyta za 2 tygodnie i wtedy lekarz ma podjąć ostateczna decyzję o rozwiązaniu. Zastanawia mnie dlaczego się nie obróciło, czy cos jest nie tak z małym (bo to będzie chłopiec) choć czytałam ,że teoretycznie maluchy potrafia się obrócić nawet przed przewidywanym terminem porodu i w końcu najważniejsze: nie przekonuje mnie poród poprzez cc. Wolałabym rodzić naturalnie ze względu na dziecko. Podobno ma wtedy lepszą odporność,istnieje mniejsze ryzyko różnych chorób w przyszłości np alergii,astmy. Nie wiem, może za dużo czytam i się nakręcam. Oczywiście jeśli dla dziecka najlepsze będzie takie rozwiązanie to jestem jak najbardziej na TAK,ale obawy są... :(
Kochana każdy poród jest porodem nie ważne czy to CC czy psn. Jasne, podczas PSN dziecko jest kolonizowanie bakteriami its ale jeśli rozpatrujemy ten temat w przypadku gdy nie ma innego wyjścia i najbezpieczniejsze jest CC to najzdrowszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest to które zapewni życie, zdrowie dziecku. Znam wiele dzieci które urodzone CC nie mają problemów z odpornością, i wiele z PSN które chorują - nie ma się co fiksować. Sama chciałabym urodzić SN ale jak mała będzie ważyć 4500 to kurde nic na siłę, żeby sobie też krzywdy nie zrobić bo wolałabym jednak być na tym świecie zdrowa i szczęśliwa z moją córeczką. Mój lekarz mówi że nie uwierzy że dziecko jest pośladkowo ułożone aż do USG na oddziale przy porodzie bo dzieci potrafią się w kilka godzin obrócić, ale nie można teżtego brać jako obietnicy Kochana! Najważniejsze jest bezpieczeństwo Twoje i Maleństwa. Jasne jest taka "nagonka" że rodzenie SN jest najzdrowszym rozwiązaniem - bo nadal mamy w Polsce modę na CC "na żądanie" bo wiele kobiet tego nie rozumie, że to wcale nie takie super wyjście mieć CC. I dla mamy i dla dzidzi i powinno się to wykonywać tylko w określonych sytuacjach gdy zachodzi taka potrzeba ze względów zagrożenia zdrowia dziecka lub mamy.
 
Hej dziewczyny!

Szybkie ogloszenie parafialne!
Dzis na Instagramie na profilu mamawszkocji o godzinie 21 czasu polskiego bedzie live z ginekologiem-poloznikiem o porodzie i połogu w Polsce! Bedzie mozna zadawac pytania :)

Mysle, ze temat nam wszystkim bliski ;)

Dzis, 21:00, mamawszkocji + doctor_robson - live o porodzie i pologu w Polace

;)
 
Witam serdecznie :)
Trochę późno do Was dołączam ale jak to mówią,lepiej późno niż wcale ;) choć incognito zaglądam tutaj juz od jakiegos czasu i czytam Was gdy również nurtuje mnie jakieś pytanie.
Coś na temat mojej ciąży ... Więc jest to druga ciąża, pierwsza zakończyła się niestety poronieniem samoistnym wrzesień 2019 w 6-7tc ,i po 3 cyklach udało się ponownie. Obecnie 33tc,termin porodu 20-25 września (wg USG-wg obliczeń).
Na ostatniej wizycie 31 tc lekarz stwierdził, że niestety dziecko ułożone jest pośladkowo i ze względu na wysoką wagę,małą ilość wód płodowych (ale nie małowodzie) oraz jego doświadczenie-niestety już na 80% się nie obróci i ciąża zostanie zakończona poprzez cesarskie cięcie. No i to mnie martwi... Obecnie jak wspomniałam 33tc i na razie czuje ,że się nie obróciło, wizyta za 2 tygodnie i wtedy lekarz ma podjąć ostateczna decyzję o rozwiązaniu. Zastanawia mnie dlaczego się nie obróciło, czy cos jest nie tak z małym (bo to będzie chłopiec) choć czytałam ,że teoretycznie maluchy potrafia się obrócić nawet przed przewidywanym terminem porodu i w końcu najważniejsze: nie przekonuje mnie poród poprzez cc. Wolałabym rodzić naturalnie ze względu na dziecko. Podobno ma wtedy lepszą odporność,istnieje mniejsze ryzyko różnych chorób w przyszłości np alergii,astmy. Nie wiem, może za dużo czytam i się nakręcam. Oczywiście jeśli dla dziecka najlepsze będzie takie rozwiązanie to jestem jak najbardziej na TAK,ale obawy są... :(
Niezależnie jak Synek urodzi się, ważne, aby był to najbezpieczniejszy sposób dla Ciebie i dziecka:)
Faktem jest, ze dziecko może sie jeszcze później obrócić, nie ma chyba na to reguły i moja ginekolog mówi, ze nawet krótko przed porodem zdarzało sie, że dziecko zmieniało pozycję. Jest też możliwość, że lekarz może spróbować obrócić dziecko przez brzuch (najlepiej jeśli juz ma w tym doswiadczenie, ale czytałam też, ze przy tym zabiegu dobrze mieć dużą ilość wód plodowych). Można spróbować wykonywać różne ćwiczenia. Wklejam zdjęcia z książki "w oczekiwaniu na dziecko" Heidi Murkoff z tymi cwiczeniami i opisem.
A jesli chodzi o małą ilość wód plodowych to wystarczajaco dużo pijesz czy po prostu taka uroda?
IMG_20200806_105622.jpgIMG_20200806_105643.jpg
 
Witam serdecznie :)
Trochę późno do Was dołączam ale jak to mówią,lepiej późno niż wcale ;) choć incognito zaglądam tutaj juz od jakiegos czasu i czytam Was gdy również nurtuje mnie jakieś pytanie.
Coś na temat mojej ciąży ... Więc jest to druga ciąża, pierwsza zakończyła się niestety poronieniem samoistnym wrzesień 2019 w 6-7tc ,i po 3 cyklach udało się ponownie. Obecnie 33tc,termin porodu 20-25 września (wg USG-wg obliczeń).
Na ostatniej wizycie 31 tc lekarz stwierdził, że niestety dziecko ułożone jest pośladkowo i ze względu na wysoką wagę,małą ilość wód płodowych (ale nie małowodzie) oraz jego doświadczenie-niestety już na 80% się nie obróci i ciąża zostanie zakończona poprzez cesarskie cięcie. No i to mnie martwi... Obecnie jak wspomniałam 33tc i na razie czuje ,że się nie obróciło, wizyta za 2 tygodnie i wtedy lekarz ma podjąć ostateczna decyzję o rozwiązaniu. Zastanawia mnie dlaczego się nie obróciło, czy cos jest nie tak z małym (bo to będzie chłopiec) choć czytałam ,że teoretycznie maluchy potrafia się obrócić nawet przed przewidywanym terminem porodu i w końcu najważniejsze: nie przekonuje mnie poród poprzez cc. Wolałabym rodzić naturalnie ze względu na dziecko. Podobno ma wtedy lepszą odporność,istnieje mniejsze ryzyko różnych chorób w przyszłości np alergii,astmy. Nie wiem, może za dużo czytam i się nakręcam. Oczywiście jeśli dla dziecka najlepsze będzie takie rozwiązanie to jestem jak najbardziej na TAK,ale obawy są... :(
Nie czytaj tyle i sie nie nakręcaj :) lekarze wiedzą najlepiej co zrobić i mają doświadczenie więc warto im zaufać 😊 też cale życie myślałam, że kiedyś tam będę rodzić naturalnie, ale z powodów kardiologicznych muszę mieć CC. Gdybym czytała o tym to pewnie byłabym przerazona ;)
 
Niezależnie jak Synek urodzi się, ważne, aby był to najbezpieczniejszy sposób dla Ciebie i dziecka:)
Faktem jest, ze dziecko może sie jeszcze później obrócić, nie ma chyba na to reguły i moja ginekolog mówi, ze nawet krótko przed porodem zdarzało sie, że dziecko zmieniało pozycję. Jest też możliwość, że lekarz może spróbować obrócić dziecko przez brzuch (najlepiej jeśli juz ma w tym doswiadczenie, ale czytałam też, ze przy tym zabiegu dobrze mieć dużą ilość wód plodowych). Można spróbować wykonywać różne ćwiczenia. Wklejam zdjęcia z książki "w oczekiwaniu na dziecko" Heidi Murkoff z tymi cwiczeniami i opisem.
A jesli chodzi o małą ilość wód plodowych to wystarczajaco dużo pijesz czy po prostu taka uroda?
Zobacz załącznik 1158987Zobacz załącznik 1158989
Dziękuję bardzo za załączniki ;) Lekarz również wspominał mi o tych ćwiczeniach ale nie dają one gwarancji aczkolwiek mówił, że spróbować nie zaszkodzi.
Jeśli chodzi o ilość wód płodowych to może źle to ujęłam... Lekarz prowadzący (wizyta w 31tc+1 waga dziecka 1900g) powiedział, że dziecko ma już swoje wymiary i po 30tc tych wód płodowych nie jest analogicznie dużo ponieważ dziecko rośnie a wód już nie przybywa i ciężko będzie dzidzi zmienić położenie z tyg na tydz oraz żez doświadczenia wie,że skoro w tym momencie się nie obróciło to na 80% już się nie obróci (głównie ze względu na wagę dziecka) i prawdopodobnie ciąża zakończy się poprzez cc. Ostateczną decyzje ma podjąć na następnej wizycie za 4 tyg czyli zostały jeszcze dwa.
Oczywiście jeśli dla dobra dziecka rozwiązanie poprzez cc będzie najlepsze to absolutnie się zgadzam ale nie ukrywam,że wolałabym siłami natury ze względu na dobro dziecka w przyszłości aczkolwiek tak tylko czytałam i nie wiem ile w tym słuszności.
 
Dziękuję bardzo za załączniki ;) Lekarz również wspominał mi o tych ćwiczeniach ale nie dają one gwarancji aczkolwiek mówił, że spróbować nie zaszkodzi.
Jeśli chodzi o ilość wód płodowych to może źle to ujęłam... Lekarz prowadzący (wizyta w 31tc+1 waga dziecka 1900g) powiedział, że dziecko ma już swoje wymiary i po 30tc tych wód płodowych nie jest analogicznie dużo ponieważ dziecko rośnie a wód już nie przybywa i ciężko będzie dzidzi zmienić położenie z tyg na tydz oraz żez doświadczenia wie,że skoro w tym momencie się nie obróciło to na 80% już się nie obróci (głównie ze względu na wagę dziecka) i prawdopodobnie ciąża zakończy się poprzez cc. Ostateczną decyzje ma podjąć na następnej wizycie za 4 tyg czyli zostały jeszcze dwa.
Oczywiście jeśli dla dobra dziecka rozwiązanie poprzez cc będzie najlepsze to absolutnie się zgadzam ale nie ukrywam,że wolałabym siłami natury ze względu na dobro dziecka w przyszłości aczkolwiek tak tylko czytałam i nie wiem ile w tym słuszności.
U mnie taka sama sytuacja :) decyzja juz w czwartek chociaz czuje ze mala nie obrocona, powiem Ci ze juz zmienilam nastawienie, mysle dobrze o cc i wszystkie stresy mnie opuscily :) Juz bym chyba nawet nie chciala SN, tak sie nastawilam w glowie :) zwlaszcza teraz jak porody rodzinne odwolane, bo tego mi bylo najbardziej zal , ze nie przezyjemy tego wspolnie.
 
Witam serdecznie :)
Trochę późno do Was dołączam ale jak to mówią,lepiej późno niż wcale ;) choć incognito zaglądam tutaj juz od jakiegos czasu i czytam Was gdy również nurtuje mnie jakieś pytanie.
Coś na temat mojej ciąży ... Więc jest to druga ciąża, pierwsza zakończyła się niestety poronieniem samoistnym wrzesień 2019 w 6-7tc ,i po 3 cyklach udało się ponownie. Obecnie 33tc,termin porodu 20-25 września (wg USG-wg obliczeń).
Na ostatniej wizycie 31 tc lekarz stwierdził, że niestety dziecko ułożone jest pośladkowo i ze względu na wysoką wagę,małą ilość wód płodowych (ale nie małowodzie) oraz jego doświadczenie-niestety już na 80% się nie obróci i ciąża zostanie zakończona poprzez cesarskie cięcie. No i to mnie martwi... Obecnie jak wspomniałam 33tc i na razie czuje ,że się nie obróciło, wizyta za 2 tygodnie i wtedy lekarz ma podjąć ostateczna decyzję o rozwiązaniu. Zastanawia mnie dlaczego się nie obróciło, czy cos jest nie tak z małym (bo to będzie chłopiec) choć czytałam ,że teoretycznie maluchy potrafia się obrócić nawet przed przewidywanym terminem porodu i w końcu najważniejsze: nie przekonuje mnie poród poprzez cc. Wolałabym rodzić naturalnie ze względu na dziecko. Podobno ma wtedy lepszą odporność,istnieje mniejsze ryzyko różnych chorób w przyszłości np alergii,astmy. Nie wiem, może za dużo czytam i się nakręcam. Oczywiście jeśli dla dziecka najlepsze będzie takie rozwiązanie to jestem jak najbardziej na TAK,ale obawy są... :(
Tak jak tu któraś z dziewczyn napisała poród cc to też jest poród. Ja nie rozumiem tej nagonki na cc jeśli są wskazania do tego. Sama miałam cc bo synkowi zaczęło spadać tętno podczas porodu sn i jestem wdzięczna lekarzowi że podjął taką decyzję bo niewiadomo jakby się to skończyło. A przed porodem byłam anty cc :p
Jak się dziewczyny czujecie w te upały?? Mnie te kilka dni gorąca wykańcza, nogi bolą zaraz po wstaniu z łóżka, na dworze nie ma czym oddychać:/ zawsze slabo tolerowałam tak wysokie temp a w ciąży to już w ogóle koszmar.
 
reklama
Tak jak tu któraś z dziewczyn napisała poród cc to też jest poród. Ja nie rozumiem tej nagonki na cc jeśli są wskazania do tego. Sama miałam cc bo synkowi zaczęło spadać tętno podczas porodu sn i jestem wdzięczna lekarzowi że podjął taką decyzję bo niewiadomo jakby się to skończyło. A przed porodem byłam anty cc :p
Jak się dziewczyny czujecie w te upały?? Mnie te kilka dni gorąca wykańcza, nogi bolą zaraz po wstaniu z łóżka, na dworze nie ma czym oddychać:/ zawsze slabo tolerowałam tak wysokie temp a w ciąży to już w ogóle koszmar.
Teraz poród też CC?

Ojjj upały są tragiczne. Jedyne na co mam siłę to leżenie i spanie.. nawet chodzić ciężko. Nie pomyślałabym nigdy że tak źle będę znosić taką pogodę :( przed ciążą uwielbiałam słońce. A teraz marzę o pogodzie takiej jak w lipcu 😅 kilogramy też robią swoje, bo dzisiaj mamy 33+4tc i plus 14kg 🙈
 
Do góry