reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2020

reklama
Moj kot w pracy chyba wyczul ciaze, bo dzis jest nie do zniesienia. (Tak, mamy kota w biurze) ona nie jest raczej kotem ktory przychodzi sie przytulic, a dzis caly dzien do mnie lezie, kladzie sie na mnoe wtula, wchodzi najblizej jak sie da, jak nie ona...
Mój kot jest moim cieniem od zajścia w ciąże🤪🤣 nie wiem może chodzi o hormony. Cały czas by spała obok mnie lub musi mnie widzieć. Dziś pracuje z domu i jestem obserwowana🤪
 
Dziewczyny pracujące do kiedy chcecie pracować?
Nie wiem co robić ze sobą bo w miarę dobrze się czuje i lubię swoją pracę, ale są też ALE. Mam super szefową która jednak nie ma dobrego kontaktu z naszym menago. On ją ciśnie o nadgodziny pracowników... tym sposobem nie chcąc mówić że jestem w ciąży zgodziłam się na pracę w niedziele (pytała mnie konsekwentnie przez trzy tygodnie o to). Nie stresuje się bardzo... ale złoszczę sporo... hormony dają we znaki a ludzie potrafią pocisnąć jak to w korpo. Dodatkowo pojawiły się mdłości ale bez wymiotów; męczą mnie zapachy a pracuje na openspace gdzie jest z 200osób😕
I ostatecznie 8-9h to dla mnie za dużo po 15stej nie wiem kim jestem. I do 17stej już dociągam byle by...
Co robić?😔 jutro zaczynam 7tydzień dopiero
 
Dziewczyny pracujące do kiedy chcecie pracować?
Nie wiem co robić ze sobą bo w miarę dobrze się czuje i lubię swoją pracę, ale są też ALE. Mam super szefową która jednak nie ma dobrego kontaktu z naszym menago. On ją ciśnie o nadgodziny pracowników... tym sposobem nie chcąc mówić że jestem w ciąży zgodziłam się na pracę w niedziele (pytała mnie konsekwentnie przez trzy tygodnie o to). Nie stresuje się bardzo... ale złoszczę sporo... hormony dają we znaki a ludzie potrafią pocisnąć jak to w korpo. Dodatkowo pojawiły się mdłości ale bez wymiotów; męczą mnie zapachy a pracuje na openspace gdzie jest z 200osób😕
I ostatecznie 8-9h to dla mnie za dużo po 15stej nie wiem kim jestem. I do 17stej już dociągam byle by...
Co robić?😔 jutro zaczynam 7tydzień dopiero
Powiedz jaka jest sytuacja i nie możesz pracować na nadgodziny. Ja bym dodatków wyjaśniła że źle się czujesz i nie chcesz rezygnować z pracy ale dla zdrowia musisz trochę odpuścić.
Ja po 16.02 też mam zamiar mieć taką rozmowę z szefem. Lepiej taki pracownik niż żaden :)
 
Dziewczyny pracujące do kiedy chcecie pracować?
Nie wiem co robić ze sobą bo w miarę dobrze się czuje i lubię swoją pracę, ale są też ALE. Mam super szefową która jednak nie ma dobrego kontaktu z naszym menago. On ją ciśnie o nadgodziny pracowników... tym sposobem nie chcąc mówić że jestem w ciąży zgodziłam się na pracę w niedziele (pytała mnie konsekwentnie przez trzy tygodnie o to). Nie stresuje się bardzo... ale złoszczę sporo... hormony dają we znaki a ludzie potrafią pocisnąć jak to w korpo. Dodatkowo pojawiły się mdłości ale bez wymiotów; męczą mnie zapachy a pracuje na openspace gdzie jest z 200osób😕
I ostatecznie 8-9h to dla mnie za dużo po 15stej nie wiem kim jestem. I do 17stej już dociągam byle by...
Co robić?😔 jutro zaczynam 7tydzień dopiero
Ja planuję pracować do końca ale to zależy od mojego zdrowia. Pracuje po 8h. Decyzja należy do Ciebie, możesz powiedzieć o ciazy i wtedy nie może dać Ci nadgodzin.

Ciśnienie mam 80 na 60. Jestem nieżywa.
 
Powiedz jaka jest sytuacja i nie możesz pracować na nadgodziny. Ja bym dodatków wyjaśniła że źle się czujesz i nie chcesz rezygnować z pracy ale dla zdrowia musisz trochę odpuścić.
Ja po 16.02 też mam zamiar mieć taką rozmowę z szefem. Lepiej taki pracownik niż żaden :)
Ktoś zaufany z firmy (jedyna osoba która wie) powiedział mi żebym nie mówiła do marca dla swojego świętego spokoju. Plus akurat wtedy będą premie i podwyżki rozdane. A pisze to teraz bo właśnie wybiła moja magiczna godzina i naprawdę ledwo mogę sklecić na mailu. Boje się że coś zawale. Chciałam pracować do czerwca bo potem klima po prostu zabija. Zawsze choruje w wakacje przez te różnice temperatur.
Boje się powiedzieć szefowej już teraz, i nie chce plotek... bo o ile wiem że sporo osób się ucieszy to ja nie chce jakiejś specjalnej atencji wokół siebie...
Plus jak wychodzić na badania, do lekarza? Udawało mi się to załatwiać bladym świtem ale zmęczenie teraz nade mną góruje
 
Mój kot jest moim cieniem od zajścia w ciąże🤪🤣 nie wiem może chodzi o hormony. Cały czas by spała obok mnie lub musi mnie widzieć. Dziś pracuje z domu i jestem obserwowana🤪
Moje od paru dni też zwariowały... Ale to do tego stopnia, że nawet wymiotując mam obok siebie wiszący wraz ze mną nad kiblem koci pyszczek!!
@JustynaII właśnie, cholera, też nie wiem. Ja z kolei pracuję z dziećmi, nie przechodziłam żadnej z chorób wieku dziecięcego, do tego mam silną alergię, przewlekłe zapalenie zatok (każda nawet błaha infekcja kończy się na nich)... Wszyscy w pracy namawiają mnie na zwolnienie, dyrektorka też sugerowała, że jak uważam, ale dziewczyny zawsze szły no bo zarazków jednak u nas od groma i ciut ciut, lekarz powiedział że praca wyższego ryzyka, więc może mi dać zwolnienie od ręki. Tyle że ja nie chcę!! Ja kocham ta pracę i nie chciałam uciekać już teraz... Zastanawiam się, na ile pozostanie w pracy to głos rozsądku, bo ciąża to nie choroba, a na ile świadome ryzykowanie zdrowiem dziecka.
Tobie radzę po prostu powiedzieć w pracy - pracodawca ma obowiązek dostosować dla Ciebie stanowisko pracy, nadgodzin też nie musisz robić.
 
Moje od paru dni też zwariowały... Ale to do tego stopnia, że nawet wymiotując mam obok siebie wiszący wraz ze mną nad kiblem koci pyszczek!!
@JustynaII właśnie, cholera, też nie wiem. Ja z kolei pracuję z dziećmi, nie przechodziłam żadnej z chorób wieku dziecięcego, do tego mam silną alergię, przewlekłe zapalenie zatok (każda nawet błaha infekcja kończy się na nich)... Wszyscy w pracy namawiają mnie na zwolnienie, dyrektorka też sugerowała, że jak uważam, ale dziewczyny zawsze szły no bo zarazków jednak u nas od groma i ciut ciut, lekarz powiedział że praca wyższego ryzyka, więc może mi dać zwolnienie od ręki. Tyle że ja nie chcę!! Ja kocham ta pracę i nie chciałam uciekać już teraz... Zastanawiam się, na ile pozostanie w pracy to głos rozsądku, bo ciąża to nie choroba, a na ile świadome ryzykowanie zdrowiem dziecka.
Tobie radzę po prostu powiedzieć w pracy - pracodawca ma obowiązek dostosować dla Ciebie stanowisko pracy, nadgodzin też nie musisz robić.
Faktycznie Ty to masz sajgon!:) na Twoim miejscu wzięłabym zwolnienie. Tylko wiem o co Ci chodzi... nie chcę zostać w domu wolę być wsród ludzi. Nie rozumiem tych co chodzą przez tydzień... płuca wypluwają zarażają kilka osób po czym idą na l4ry. Ehhh🤪
U mnie taki problem z pracą że teraz dużo się dzieje, dużo zmian ma być-jest ciśnienie, zamieszanie. Sporo ludzi odejdzie... nie chcę zostawiać szefowej. Ale nie chcę też być pominięta przy podwyżce bo jestem w ciąży. Muszę chyba zagryźć zęby i robić swoje
 
reklama
Ktoś zaufany z firmy (jedyna osoba która wie) powiedział mi żebym nie mówiła do marca dla swojego świętego spokoju. Plus akurat wtedy będą premie i podwyżki rozdane. A pisze to teraz bo właśnie wybiła moja magiczna godzina i naprawdę ledwo mogę sklecić na mailu. Boje się że coś zawale. Chciałam pracować do czerwca bo potem klima po prostu zabija. Zawsze choruje w wakacje przez te różnice temperatur.
Boje się powiedzieć szefowej już teraz, i nie chce plotek... bo o ile wiem że sporo osób się ucieszy to ja nie chce jakiejś specjalnej atencji wokół siebie...
Plus jak wychodzić na badania, do lekarza? Udawało mi się to załatwiać bladym świtem ale zmęczenie teraz nade mną góruje
Ja również wieść przekaże po genetycznych w marcu.
 
Do góry