U nas poprawa pod względem brzuszkowym, co nie znaczy, ze jakoś idealnie nerwus tez z niego, właśnie mój też po matce to ma. Jest naciągaczem, wymuszaczen i niecierpliwym marudą, co potrafi bardzo głośno pokazaćMoj tez nerwowy jak nie wiem zwłaszcza jak czeka na jedzenie ale nerwowy to może być po mamusi bo ja też nerwusem jestem
reklama
Obawiam sie, ze to teraz tak jest, jak mąz w domu. Bo ja sobie byle co porobię a mąz się nim zajmie. W związku z czym jestem spokojniejsza, bo nie muszę z nim wiecznie siedzieć i na siłe usypiać. A dzieci jednak wyczuwają nastroje rodzicow. Jak mąż wróci do pracy, to może wrócić poprzedni stan, bo ja znów bede kłębkiem nerwów, bo mały mi nie da odejsc na chwile.Luiska
Super ze u ciebie poprawa na calego
A jak u Ciebie? Mały cos śpi w dzień?
Ooo tak, odkładanie dziecka u nas też często kończy się jego pobudką. Biorę małego wtedy z powrotem na ręce, znowu lulam i jak odpadnie odkładam. Czasem się udaje,że pośpi dalejJak jest teraz mąż to śpi nawet 1.5 h tylko u niego na rękach a ja na siłę ją usypiam i odkładam i niestety 20 minut i się wybudza . Liczę że kiedyś się to poprawi. To u Ciebie nie zapeszać co raz lepiej może u nas po chrzcie 9 stycznia się poprawi haha
Beata0192
Fanka BB :)
Dostałam się do testów kremu Emotopic z forum także polecam brać udział bo serio się nieraz udaje! Dzisiaj przyszedł ten krem, dam znać czy na suchą skórę moją i córki będzie jakaś magiczna różdżka.. balsam mam już i daje rade-ale bez ogromnego szału, płyn do kąpieli bardzo spoko tylko włoski po nim tłuste. Krem chyba będzie lepszy.
Gunka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Sierpień 2020
- Postów
- 1 927
Śpi przez południe z trzy godzinki. Później już nie spi. Usypia koło 6 a później jak wstanie o 20 to jest impreza do drugiej w nocyObawiam sie, ze to teraz tak jest, jak mąz w domu. Bo ja sobie byle co porobię a mąz się nim zajmie. W związku z czym jestem spokojniejsza, bo nie muszę z nim wiecznie siedzieć i na siłe usypiać. A dzieci jednak wyczuwają nastroje rodzicow. Jak mąż wróci do pracy, to może wrócić poprzedni stan, bo ja znów bede kłębkiem nerwów, bo mały mi nie da odejsc na chwile.
A jak u Ciebie? Mały cos śpi w dzień?
Beata0192
Fanka BB :)
Jak tam dziewczyny ten niełatwy czas przedświąteczny Wam leci? Jak to ogarniacie? Ja na szczęście mam do ugotowania tylko barszcz czerwony.
Ja wczoraj z małą 4 godziny jeździłam po mieście za prezentami nie wiem, obudziłam się spóźniona jak nigdy, co roku prezenty najmniej tydzień wcześniej leżały spakowane. Wczoraj pakowałam do 22 Przespała mi większość dnia, ale była łaskawa w nocy. Zasnęła ok 23 po karmieniu i obudziła się o 2, dałam jej smoczek i poleciałam zrobić mleko a ona zasnęła i spała do 4 a później jeszcze 3 godziny i pobudka.
Ja wczoraj z małą 4 godziny jeździłam po mieście za prezentami nie wiem, obudziłam się spóźniona jak nigdy, co roku prezenty najmniej tydzień wcześniej leżały spakowane. Wczoraj pakowałam do 22 Przespała mi większość dnia, ale była łaskawa w nocy. Zasnęła ok 23 po karmieniu i obudziła się o 2, dałam jej smoczek i poleciałam zrobić mleko a ona zasnęła i spała do 4 a później jeszcze 3 godziny i pobudka.
Gunka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Sierpień 2020
- Postów
- 1 927
U mnie względnie bo mąż na urlopie. To mogę w spokoju sobie wszystko porobićJak tam dziewczyny ten niełatwy czas przedświąteczny Wam leci? Jak to ogarniacie? Ja na szczęście mam do ugotowania tylko barszcz czerwony.
Ja wczoraj z małą 4 godziny jeździłam po mieście za prezentami nie wiem, obudziłam się spóźniona jak nigdy, co roku prezenty najmniej tydzień wcześniej leżały spakowane. Wczoraj pakowałam do 22 Przespała mi większość dnia, ale była łaskawa w nocy. Zasnęła ok 23 po karmieniu i obudziła się o 2, dałam jej smoczek i poleciałam zrobić mleko a ona zasnęła i spała do 4 a później jeszcze 3 godziny i pobudka.
Qmika
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Lipiec 2020
- Postów
- 778
To Twoja mała musi być mega grzeczna jak jeździłas z nią tyle za prezentami my w niedzielę wybraliśmy się z naszą do Pepco po pudełka na pierniki to było pół drogi płaczu, do sklepu skoczyłam szybko sama a jak mąż tylko się zatrzymał żebym wyszła z auta to od razu od nowa ryk więc musiał jeździć z nią po parkingu lepiej żebym jeździła sama tylko my zawsze lubiliśmy się gdzieś wybrać w niedzielę żeby jakoś inaczej spędzić czas więc musimy ją przyzwyczajać haha u nas jakoś leci, mąż ją bawi, jak ma załatwienia to ja albo mój brat przyjechał zza granicy teraz to też trochę się nią zajmie np buja ją w bujaczku. Ja też wigilię to tylko pomogę mamie szykować a nawet to nie bardzo tylko pewno sałatki zrobię bo nawet jak ktoś ją bawi to pierś muszę dawać dość często no i trochę to schodzi zanim ona sobie powisi, choć i tak o połowę krocej niż na początku. Wczoraj po 7 dniach zrobiła kupę więc dobrze spala, pierwszy raz się obudziła po 4 h jeść a drugi po kolejnych 3 także super i spala finalnie do 10 ale już rano częściej chciała cycka ( cycosmoczek to jest dla niej ) .Jak tam dziewczyny ten niełatwy czas przedświąteczny Wam leci? Jak to ogarniacie? Ja na szczęście mam do ugotowania tylko barszcz czerwony.
Ja wczoraj z małą 4 godziny jeździłam po mieście za prezentami nie wiem, obudziłam się spóźniona jak nigdy, co roku prezenty najmniej tydzień wcześniej leżały spakowane. Wczoraj pakowałam do 22 Przespała mi większość dnia, ale była łaskawa w nocy. Zasnęła ok 23 po karmieniu i obudziła się o 2, dałam jej smoczek i poleciałam zrobić mleko a ona zasnęła i spała do 4 a później jeszcze 3 godziny i pobudka.
My święta na kwarantannie sami spędzimy, więc to nie będą święta z prawdziwego zdarzenia. Ja już coraz gorzej się zaczynam czuć,pocę się , słaba jestem, kaszle, głowę to ma mi rozsadzić, a i już smak trace. Nie chce mi sie tych świąt, jak niczego innego ostatnio.
Mały miał fataną noc, od godz.3 budził się co godzinę już wyspany i ciężko go było uspać. Zdycham
Mały miał fataną noc, od godz.3 budził się co godzinę już wyspany i ciężko go było uspać. Zdycham
reklama
Gunka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Sierpień 2020
- Postów
- 1 927
Tobie to ja współczuję. Jak dajesz radę z małym jak taka słaba jesteś?My święta na kwarantannie sami spędzimy, więc to nie będą święta z prawdziwego zdarzenia. Ja już coraz gorzej się zaczynam czuć,pocę się , słaba jestem, kaszle, głowę to ma mi rozsadzić, a i już smak trace. Nie chce mi sie tych świąt, jak niczego innego ostatnio.
Mały miał fataną noc, od godz.3 budził się co godzinę już wyspany i ciężko go było uspać. Zdycham
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: