reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe dzieciaczki- pielęgnacja, karmienie, rozwój

Ja też nie widzę, żeby Marii noszenie pionowo zaszkodziło ale tak własnie mówią ortopedzy, nawet Zawitkowski też tak mówi ;-)
 
reklama
Agata - Ja wcale nie wątpię że tak jest :).. Choć prawie wszystkie mamy tak dzieciaczki noszą .. nas pewnie też tak noszono i zdrowe z nas kobitki:-D:tak:
 
Ale jak inaczje nosic? Mi fizykoterapeutka mowila, zeby nosic pionowo, ale by obie raczki byly przełożone przez moje ramie, teraz juz nie zawsze tak sie da bo Matyldzie coraz mniej to sie podoba, ale wczensiej tak ja nosiłam
 
Dzieci należałoby nosić w pozycji leżącej, oparte na ręce, głowa przy łokciu a dłoń pod pupa, tak sie zresztą całkiem wygodnie nosi dziecko i można miec jedna rękę wolną :tak::tak: Ale teraz wiekszość naszych dzieci zapewne trzyma już sztywnno główkę więc nie ma już problemu :tak::tak:
 
Mi ortopeda kazał nosić teraz pionowo pleckami do mnie jego buzia przy mojej ( żeby główkę trzymał prosto ) ,wcześniej jak miał te bioderka na granicy normy nosiłam go przodem do mnie i nóżki szeroko ( tez zalecenie ortopedy) a miał wtedy 6 tygodni . Może przy takich wadach ważniejsze sa te bioderka np. niz ta szkodliwość pionowego noszenia .\\
A .. i jak go nosiłam ( odnośnie tych bioderek ) i miałam rękę pod jego pupą to kazał tak go trzymac żeby on prawie siedział mi na ręku
 
witajcie, PROSZE O POMOC.
jestem mamą 3 miesiecznej (+1 tydzien) Sary. Mala jest wspaniala - zjada 5-6 razy dziennie po 150 z buteli plus z piersi, rosnie i rozwija sie w normie. Mam jednak mala watpliwosc odnosnie jej snu, mianowicie w ciagu dnia spi po 2,3 razy po pol godziny miedzy karmieniami, natomiast w nocy jak usnie okolo 21.30 - 22.00 to przesypia brz jedzonka do 8.30 - 9.00 rano :baffled:... Czytam na roznych forach ze wlasciwie to sie nie zdarza u tak malutkich dzieci:szok: i nie wiem co z tym zrobic... Czy uwazacie ze powinnam przebudzac mala w srodku nocy i dokarmiac czy tez pozwolic jej spac tyle godzin ile rzeczywiscie potrzebuje bez dodatkowego jedzonka. Slyszalam ze niektore mamy dokarmiaja dziecko przez sen - co wy o tym sadzicie?
Prosze o rade i z gory dziekuje za wszystkie odpowiedzi :-)
 
gosienka...przestan :) przestan myslec o tym zeby budzic dziecko w nocy na jedzenie. Jak ci ladnie rosnie i przybiera na wadze to uwazam ze nie ma takiej potrzeby....wsrod wrzesniowych dzieciaczkow sa takie co tak przesypiaja noc i tylko pozazdroscic tego :) Moja cora budzi sie raz na jedzonko w nocy, a jakby przestala sie budzic to ja bym tego nie robila - tzn nie wybudzalabym jej zeby dac jesc. Bo po co? trzeba sie cieszyc ze dziecko spi i samemu sie wysypiac :)
 
Gosienka - kobieto! Gratuluję córy, która przesypia noc!!! Zamień sie!!! I w żadnym wypadku jej nie budź. Mój Sasha w dzień też robi sobie półgodzinne drzemki, w nocy jest różnie, ale modlę się żeby w końcu przespał noc. Zachowanie Twojej córki jest jak najzupełniej normalne!!!
 
reklama
Aha - chciałam napisać, że mój Sasha zaczyna szaleć przy kąpaniu. Wierzga nogami jak młode źrebię. Na razie jeszcze nie kuma związku pomiędzy: ja chlapię - mama mokra, ale czuję, że jeszcze chwila i będę go kąpała stojąc nago!
 
Do góry