reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowa Mama u lekarza:)

reklama
.abigail gratki:tak:.

.aniam w sumie to każdy miesiąc oprócz 9 miesiąca jest niebezpieczny;-) ale lekarze mówią że bezpieczniej jest gdy dziecko urodzi się w 7 miesiącu niż w 8 ,chodzi o rozwijanie się płuc ,coś w tym stylu.W sumie to wszyscy mi to wokół powtarzali już w ciąży z Lenką.

czesc Dziewczyny , w sumie to ja tez słyszałam o tym 8 miesiącu ale czy to aby na pewno chodzi o płuca to nie wiem bo spotkałam się z taką sytuacją gdy matka dostałą zastrzyk na szybsze rowinięcie płuc u dziecka a było to w jakimś 34-36 tyg. (nie pamietam dokładnie)
 
A ja bardzo chętnie rozpakowałabym się w 37.... Już mam serdecznie dość. Kolejna wizyta u lekarza 15 lipca...
hi hi mi tez tak sie marzy szbsze rozdwojenie ale jakoś tak czuję że pewnie jeszcze przenosze...a też mam juz dośc ...czy Wy tez takie obolałe chodzicie ?? kurcze jakoś tak z Kubą wydaje mi sie było dużo lżej a teraz w nocy jak się położę to nawet przekręcic sie mam problem :-( ...ale dośc juz tego narzekania... poza tym to nie moge się doczekac az sie dowiem kogo noszę pod sercem, jak wygląda itp. :sorry2:
 
czesc Dziewczyny , w sumie to ja tez słyszałam o tym 8 miesiącu ale czy to aby na pewno chodzi o płuca to nie wiem bo spotkałam się z taką sytuacją gdy matka dostałą zastrzyk na szybsze rowinięcie płuc u dziecka a było to w jakimś 34-36 tyg. (nie pamietam dokładnie)

Tak chodzi o płuca, w 8 miesiącu wykształcają sie u dziecka pęcherzyki płucne bez których dziecko nie byłoby w stanie oddychać. Ponoć jeśli sie urodzi w 7 miesiącu to ma większe szanse niż w 8 że w inkubatorze mu sie wykształcą.
 
No w sumie ja też ak słyszałam ze lepiej w 7 niż w 8 , z tym że teraz na te płuca coś się podaje , żeby sie te pęcherzyki w płucach rozwineły .. Ale ja i tak wole w 9tym :)
 
Dziewczyny na to żeby płuca dobrze się rozwineły to w przypadku ciąz zagrozonych przedwczesnym porodem podaje się mamie Surfaktant lek który powoduje przyśpieszenie dojrzewania pęcherzyków płucnych. od 32 tygodnia organizm dziecka sam zaczyna go wytwarzać. Ale żadnego wyskaiwania z "dwupaku" czekamy grzecznie na wrzesień:-)

A u mnie poz wizycie, morfologia taka że mogałabym być honorowym dawcą krwi..., hihhi brzuszke lekko napięty ale szyjka szczelnie zamknięta. Mała ułożona glówkowo (nawet wiem kiedy to zrobiła - dzisiaj w nocy:):):)) i wszystko w porządku. Termin porodu nadal 05.09. Następna wizyta 25 lipca:-)
 
Klajo - super wieści.
Dziewczyny milo mi gościć w gronie mamuś dziewczynek niesamowicie.
A z tymi płuckami chodzi o to że jak w 7 się urodzi to płuca rozwiją się w inkubatorze czyli cały czas w tym samym środowisku w 8 miesiącu częsciawo już rozwinięte i kontynuacja w inkubatorze dlatego ponoc lepiej w 7 niż w 8
 
Klajo - super wieści.
Dziewczyny milo mi gościć w gronie mamuś dziewczynek niesamowicie.
A z tymi płuckami chodzi o to że jak w 7 się urodzi to płuca rozwiją się w inkubatorze czyli cały czas w tym samym środowisku w 8 miesiącu częsciawo już rozwinięte i kontynuacja w inkubatorze dlatego ponoc lepiej w 7 niż w 8
no i teraz wszytsko jasne... a aby była jeszcze wieksza jasnosc to: przecież wiadome że marzenia marzeniami (tu patrz aby nie byc w dwupaku) a najważniejsze dobre dziecka wiec grzecznie czekamy na swoją kolej :sorry2:

a co do tego zastrzyku to właśnie moja siostra go dostała gdy mały Szymek chciał sie wcześniej wydostac na świat (stąd kojarzę taką możliwoś), dotała jeszcze leki na podtrzymanie i były one tak skuteczne, że ... urodziła dokładnie w dniu kiedy kończył się 42 tydzień :-p
 
Klajo gratuluje dobrych wynikow...oby tak dalej...

Abigaill gratuluje córci....kolejna dziewczyna....alez babiniec wow wow...ciekawe czy to tylko u nas na wrzesniu tak czy ogolnie caly rok taki babski???:-D:-D

a moja malenka juz od ostatniej wizyty w 29 tygodniu siedziala główka w dół....mam nadzieje, ze to nie za szybko i ze jej sie nagle nie odmieni i nie fiknie na odwrot.....
choc jak fika i kopie to ja juz sama nie mam pojecia...gdzie ta glowa, gdzie pupa i czym ona mnie tak zdziela...chyba za tłuste brzucho mam i dlatego tak dobrze tego nie widze...
w kazdym badz razie oby do wizyty....16...jeszcze tylko tydzien od jutra...ufff

a i co do tego rozdwajania....ja tam chce, zeby mala wylazila po 39 tygodniu...tak bedzie idealnie..37 to dla mnie zdecydowanie za szybko...choc wiem, ze juz oficjalnie i bez przeszkod mozna...
 
reklama
Odnośnie rozwoju płuc. Jak leżałam w kwietniu na patologii, przywieźli dziewczynę w 33 tc z dość silnymi skurczami. Całą noc spędziła na porodówce. Dostała zastrzyki na rozwój płuc u dzieciątka. Na szczeście skurcze udało się wyhamować. Pocieszające jest to, że w razie takiej sytuacji istnieją leki pomagające zarówno dzieciom jak i matkom. A te leki niwelujące skurcze są naprawdę skuteczne, jeśli w porę zostaną podane.

No ale my Wrzesnióweczki rozpakujemy się wszystkie po 37 tygodniu:-).
 
Do góry