reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowa Mama u lekarza:)

reklama
Hehehhe...robi sie robi...wiem na 100%. Moja kuzynka rodziła w grudniu w moim szpitalu, koleżanka w styczniu w drugim szpitalu i obie miały. Oczywiście - możesz się nie zgodzić. Nie ma z tym problemu, ale ja chce, wiem, że po porodzie pier...dnięcie za przeproszeniem bedzie bolec, więc wolę zrobić :tak:
 
Pani dyrektor mojej szkoly medycznej-połozna zreszta- powiedziała, ze dobra lewatywa to połowa sukcesu! Tutaj sie tego nie stosuje, jednak ja sobie w Pl kupie kilka lewatyw(enemek) i sama sobie zrobie w domu. A po porodzie fizjologicznym wychodzi sie po ok 6h. Za to tutaj króluje gaz, ktory jest swojego rodzaju ogłupiaczem, podobno pomaga, oraz znieczulenie zewnatrzoponowe. Trzeba je dostac w odpowiednim momencie, ani za wczesnie ani za pozno. Rozwarcie musi byc na ok.hmm chyba min 3 cm,wtedy mozna podawac. Ja sama nie wiem jaki mam prog bolowy, ale panikara jestem, wiec pewnie poprosze o zewnatrzoponowke. Aha słyszałam, ze odchodzi sie od nagminnego naciecia krocza w Pl. Tutaj naciecia nie stosuja, no moze w ekstremalnych przypadkach. Pozyjemy zobaczymy..
 
hej dziewczynki troche mnie nie bylo na forum..musialam troche badan zrobic..mialam robiona kolposkopie bo nadzerka sie powiekszyla znacznie ale cale szczescie nic podejrzanego:)
malutka rosnie znow ja zobacze w poniedzialek juz nie moge sie doczekac..wczoraj mnie kluli krzywa glukozy..okropny ulep cytryna troche pomaga przelknac to paskudztwo a musialam wypic tego troche bo obciazenie 75g glukozy..ale wynikjest bardzo dobry. kluseczka mnie niezle po niej kopala caly dzien wiercila sie i wyginala. mialam wrazenie ze mam w brzuchu cala druzyne pilkarska a nie jedno male dziecko;))
mala 23 maja wazyla okolo 430g jest takim przecietniaczkiem:)ciekawe ile teraz a brzucho mi znacznie urosl i mam 109cm w pasie!!co dziwne nie przytylam ani grama..i nadal mam 5kg na minusie..a do chudych nigdy nie nalezalam wiec chyba powinnam sie cieszyc ze mniej bedzie do zrzucania:)
wczoraj sie troche przestraszylam dostalam takiego skurczu i dosyc zabolalo nie trwal dlugo ale mi dopiekli po kilku minutach mialam jeszcze jeden czy to sa te jak to mowi moja mama "treningowe"?chyba od progu mojej gin bede o nim wolala.
ciesze sie ze wasze dzidzki rosna zdrowo oby tak dalej:)
 
Dziewczyny, ale teraz to już się chyba lewatywy nie robi....

Ana-robią w niektórych szpitalach nagminnie,ale nie jest to już koniecznością,zgodnie z zasadami "rodzić po ludzku"
Była tu juz raz dyskusja na ten temat, zdania byłī dość mocno podzielone, plus padły argumenty "za" typu... a nie przytoczę:tak:

Olisska- właśnie.. ja jestem na etapie wyboru szpitala i naczytałam się komentarzy a propos nacinania hehehhee, zauważyłam że po paru minutach czytania skrzyżowałam nogi :-D:-D:-D

Jednego się nauczyłam-jak mniej czytam komentarzy to jestem spokojniejsza hehehhe, bo nieraz mozna przeczytać historie krew mrożące w żyłach:szok:
A ja jako urodzona w czepku optymistka (czytaj naiwniak do potęgi n-tej) lubię iść nastawiona pozytywnie i życzliwie z szerokim uśmiechem na twarzy :-):-)
Ta metoda mnie zazwyczaj nie zawodzi;-)
 
I słusznie Sanya!!! Optymizm ponad wszystko!

Dziwię się trochę, bo ja nie miałam lewatywy jako takiej, a ze po porodzie nawet pierdnięcie boli to normalne, boli tak czy siak, ale to po prostu nieuniknione.... No i w Polsce faktycznie nie pozwalaja się ruszyć przez 6h, tutaj nie ma to znaczenia, wstajesz jak chcesz. I dobrze, bo ja nie wytrzymałam 6 i tak wstałam:)

Ja jak już pisałam, nie chcę znieczulenia, ale nie wiedziałam, że daje się je przy 3 cm rozwarcia... Tak czy siak bym się nie załapała za pierwszym razem, bo jak pojechałam do szpitala to miałam już 7:)
 
Abigaill, może poczekaj aż będziesz rodzić, jakby co ustaw że chcesz i zrezygnujesz, albo podejmij decyzję przy porodzie, jak będzie szło powoli i boleśnie to się zdecydujesz i tyle.
U nas lewatywa na życzenie była, ale sobie nie zażyczyłam, "wypadków" nie pamiętam, problemów poporodowych nie było (dzień po zrobiłam co trzeba i nic nie bolało wcale).
 
reklama
U mnie problem znieczulenia rozwiązał się sam. W szpitalu, w którym będę rodzić nie ma niestety wystarczającej liczby anestezjologów. Znieczulenie stosuje się jedynie jak jest potrzeba medyczna, a nie na życzenie pacjentki:baffled:.
 
Do góry