reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowa Mama u lekarza:)

kama - u mnie co do leżenia to różnie - zależy od aktywności Kuby - staram się .ale przyznaje, że ostatnio trochę się spionizowałam i chyba za mało leże :-(

może po tym antybiotyku jak wszystko się wyleczy to brzuszek przestanie się stawiać a Twój lekarz o tym wie? - ja biore leki rozkurczowe bo też brzuchol napinał się jak diabli a nospa nie pomagała -ale "tfu tfu żeby niezapeszyć" narazie jest dobrze i 24 -ego ide do gina z wieelkimi nadziejami na same dobre wieści

Anastazja - żelazo u babek w ciąży to dość często spotykane - ja brałam i podejrzewam, że teraz też mi dojdzie do listy - ja zawsze miałam słabe wyniki krwii a w ciązy wiadomo jak jest -dzidziuś potrzebuje - pij dużo wody bo po żelazie lubią wystąpić zaparcia - nic przyjemnego

..........a co ja Ci tu będe pisać jak Ty doświadczona mama jeteś :-)
 
reklama
Aqua-ciężko dziś miałam z tym brzuszkiem, Za radą lekarza wzięlam oprócz no-spy jeszcze magne B6. Odpukac-jest lepiej. Ale nie zapeszajmy.

Co do wyników, jestem mile zaskoczona:-). Morfologia w normie. Ciekawe jak długo. Przy Ani chyba od 6 miesiąca brałam zelazo. Pomagało i po porodzie miałam super hemoglobinę i przez chwilę myślałam, że to nie moje wyniki;-).

Spokojnej nocy dziewczyny.

preg.png
[/IMG]
 
kama, aqua- my odliczamy z wami!!! wszytsko bedzie dobrze, musi byc dobrze i tyle!!!

sanya- :-D:-D a o tych bólach głowy mówiłas gince??

anastazja- ja na strcie miałam bardzo dobra hemoglobinę, teraz juz trochę gorszą więc też biore żelazo... przy julce było identycznie- tylko, że wtedy przy braniu żelaza miałam zaparcia- a teraz luzik... nic mi nie dolega:-)
 
No to po wizycie ...
Myślałam,że to koniec mojego maratonu lekarskiego ale zanosi się na kolejny tydzień bieganiny... Dzisiaj próbując odebrać wynik cytologii dowiedziałam się że go zagubiono i muszę powtórzyć. Moja ginka się tak wściekła że szok. Powiedziała,że pozabija te laski, ale to już trudno heh zrobię nową dobrze,że nie muszę za to bulić .
Na usg z dzidzią wszystko w porzadku, uśmiałyśmy się setnie obserwując malucha, nawet ginka stwierdziła,że tak ruchliwego bobasa rzadko widuje :tak: nie dało rady zmierzyć wiercipiętki i zważyć ;-) Cały czas terminowo do przodu jakieś tydzień,dwa na pomiarach.Generalnie ciąża zdrowa i rozwija się prawidłowo.Hura! :-)
Natomiast matka się sypie.... Ginka już czekała na mnie, wyedukowana z moich całotygodniowych wojaży, nawet nie musiałam jej nic mówić jak było, bo już gadała z lekarzami u których byłam. Powiedziałam jej o dzisiejszych skurczach , więc od razu zrobiła mi usg szyjki, ale wszystko gra więc po prostu mogłam się za szybko zerwać z wyrka albo stresować badaniami. Powiedziałam jej o bólach głowy i zawrotach, zresztą po przejściu kilku kroków do gabinetu od auta byłam jak pijana i ona widziała w jakim jestem stanie. Skierowała mnie do neurologa.
Zaczynam podejrzewać ,że to mój głupi kręgosłup, przemieszczone kręgi powodują ucisk na żyły doprowadzające krew do mózgu i stąd te wariacje i ogłupienie. Miałam już to kiedyś, musialam brać ohydny lek który po prostu rozsadzal mi czaszkę. Nie wiem jak oni to zbadają, mam nadzieję,że nie wyślą mnie na CT.
No i generalnie chciała mnie jeszcze wysłać do ortopedy bo mi pas biodrowy wysiada (cholerne wypadki!!) prawdopodobnie kości mi się luzują zbyt szybko i potrzaskane kiedyś- nie wyrabiają i pod koniec dnia nie mogę zrobić kroku.
Także jutro-pojutrze neurolog, w niedzielę kolejna wizyta z wynikami dzisiejszych kłuć i zobaczymy co dalej.
 
Sanya - trzymam kciuki za ciebie , najwazniejsze że mimo twoich maratonów lekarskich z maleńswtem wszytsko w porządku i cały casz super się rozwija...no i gratulacje dla ginki - uper że na taka trafiłas ...

A u mnie po wizycie wszystko w poządku maluszzek super, mama ginekologicznie też, tylko mam zrobić badanie moczu bo ginka podejrzewa u mie zapalenie pęcherza.. a z wiadomości poznania płci... na 90% SYN tak więc mamę czeka cięzki bój z tatą żeby nie był Gerwazy...a i jestem na L4 tak jak chciałam a w piatęk z wynikami moczu raz jeszcze do ginki...
 
Sanya - dobrze mówi Klajo - najważniejsze że przy wszystkich twoich dolegliwościach dzidzia rośnie zdrowo. Masz ode mnie tytuł najdzielniejszej mamy na forum. Wolałabym jednak żebyś nie musiała tego wszystkiego przechodzić.
Klajo - znowu chłopczyk - czy ktoś to liczy? Chyba jest zdecydowana przewaga chłopaczków... Gratulacje
 
sanya trzymam kciuki ze wszystko bedzie dobrze ... tak czytam twojego posta i uswiadamiam sobie ile taki wypadek moze szkody narobic ... kiedys nerwy i teraz nerwy ... mam nadzieje ze wszystko bedzie ok ... oszczedzaj sie kochana i duzo wypoczywaj ... trzymam kciuki


klajo gratulacje synka :tak:
faktycznie sporo tych chlopakow sie narobilo ... hmm moze mi dziolcha przypadnie :-p
 
Hej dziewczyny,
ja po wizycie uspokojona, moja gin stwierdziła że spróbujemy posłuchać serduszka na KTG ale zaraz sie zabezpieczała że może nie być słychać bo dziedzia jeszcze mała a tu ledwo przyłożyła i słychać bumbumbumbum aż się sama zdziwiła:-D a ja przeszczęśliwa. USG za 3t i będzie może wiadomo coś więcej.
Pozdrawiam
 
reklama
Abigiel - super, że serduszko tak mocno bije....to teraz już wiesz, czmu Mamusia chudnie, bo mały brzdąc potrzebuje sił żeby serduszko biło tak mocno:-D
 
Do góry