reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowa Mama u lekarza:)

Aqua- mojej przyjaciólki młodsza siostra miała to zakładane jakieś dwa tygodnie temu.. z tego co wiem, to funkcjonuje normalnie, ale siedzi w domku, bo zawsze w nim siedziała.. ale jak chcesz mogę wypytać co i jak jeśli chodzi o codzienne obowiązki... a załamywac się nie możesz, bo po pierwsze masz Kubasa, dla którego musisz być wesoła , a po drugie jak Ty będziesz smutna , to i maleństwo też będzie smutne.. te powody myślę,że sa wystarczające..
Dbaj o siebie, nie dzwigaj za dużo i myślę, że bedzie ok... głowa do góry!!!
 
reklama
aniam - a w którym tyg ciązy jest Twoja znajoma ??? no i jak możesz to popytaj troszke - zawsze dobrze mieć jakieś info

ja wierze w to ,że bedzie dobrze z całych sił, nie wyobrażam sobie innej wersji

tylko teraz tak bardzo boje się ,o moje maleństwo bo przecież jest jeszcze takie malutkie i jeszce długo musi być zemną - a Kubie też musze poświęcać jak najwięcej uwagi bo tego potrzebuje i nie rozumie dlaczego mama nie może
musze się jakoś pozbierać do jutra ........ licze na słoneczny dzień bo to bedzie chyba ciężka noc
 
Aqua trzymaj sie, oszczedzaj jak najwiecej. Bedzie dobrze, nie ma innej mozliwosci. Nie przejmuj sie przeprowadzka i innymi bzdetami, najwazniejszy dzidzius. Nie masz nikogo, kto by ci pomogl, chociaz troche? Moze pomysl o wynajeciu kogos
 
aqua nic sie nie matw ... ja mialam ten krazek nalozy w pierwszej ciazy ... dopytaj sie co i jak bo mi krazek zalozyla ginka w gabinecie ... mowila ze nie ma koniecznosci zakladania go w szpitalu ... zalozenia krazka za bardzo nie czulam - byl cholernie zimny i to wsio ;-)... a juz po zalozeniu ani troszke sie go nie czuje ...

a poza tym normalnie funkcjonowalam ... musialam sie troszke bardziej oszczedzac ... duzo odpoczywac i nie wykonywac zadnych wiekszych i ciezszych prac ... wiem ze to przy kubusiu nie takie proste bedzie ale moze uda sie wam jakos przeorganizowac zycie domowe aby ciebie jak najbardziej odciazyc nawet od glupich zakupow, prania, wieszania, sprzatania itp ... wiem ze to nie latwe ale trzymam mocno kciuki ze wszystko sie uda ... my wlasnie tak zrobilismy, maz wprawdzie mial mnostwo roboty (praca plus dom) ale stwierdzil ze on tez moze sie poposwiecach ... w sumie dziecko to nasza wspolna decyzja i oboje musimy ponosic "konsekwencje"
najwazniejsze nie denerwuj sie ... wiem ze sporo kobiet ma zakladany ten krazek i donosza ciaze do konca .... ja donosilam ;-)
 
Aqua ja tez znam pare kobiet co mialy krazek i nic im sie nie przytrafilo. Musisz sie oszczedzac tak jak dziewczyny pisza.:tak: Napewno wszystko sie samo pouklada. Kubus juz jest duzy i zrozumie ze mamusia musi sie oszczedzac. Rodzinka tez napewno samej Cie nie zostawi.Dbaj o siebie i sie nie zamartwiaj.
 
Ciups, troche sie wystraszylam jak przeczytalam co tam Auqa u Ciebie, bo sie wcale nie znam na tych krazkach..........ale jak doczytalam co napisala isunia, to sie pocieszylam i mam nadzieje, ze Ty tez!!!!!!
Czyli mozna z tym funkcjonowac.........choc pewnie bedzie ciezej przy starszaku w domu..........kurde bym byla blizej, sama bym do Ciebie przyjechala troche popomagac, bo i tak siedze w domu i nie mam nic do roboty.

aaaaa i wlasnie czemu musisz isc z tym do szpitala??? nie moga zrobic tego w gabinecie???

Trzymaj sie kochana!!!!!!
 
Aqua - kochana! Jak by Cie pocieszyć?? Wcale sie nie dziwię, że się martwisz, ale tak jak dziewczyny juz Ci mówiły: pozytywne myslenie! Najważniejsze, żebyś sie oszczędzała. A Kubus chodzi do przedszkola?Żłobka? Kto mógłby Ci pomóc? Jak nie, to Mąż musi stanąć na wysokości zadania... Musi sobie uświadomić, że teraz bardzo dużo od niego zależy, że MUSI przejąć kupę Twoich obowiązków... Trzymaj sie kochana....
 
Aqua- słonko, nie zamartwiaj się, oszczędzaj się jak możesz i posłuchaj rad dziewczyn a przede wszystkim isuni. Będzie dobrze, a robota nie zając nie ucieknie teraz dużo wypoczynku i pozytywnego myślenia. Zmobilizuj kogo się da do pomocy a sama kochanie musisz myśleć o sobie i dziecku. jesteśmy z Tobą
 
dzięki kochane za słowa wsparcia

krążek to pewnie założyłby mi w gabinecie ale właśnie jest małe zamieszanie bo mój gin zmienia gabinet a wiadomo jak to jest przy przeprowadzkach no i do tego jak zrobi mi to w szpitalu to oszczędzi mi wydatku ......a w sumie co to za różnica czy w gabinecie prywatnym czy szpitalnym ważne żeby działało

Kubas siedzi ze mną w domu więc jedyny odpoczynek mam popołudniu jak ma drzemke ale to jakoś przeżyjemy bo opracowaliśmy system na wszelkie podnoszenia - Kuba ma podeścik i sam po nim wchodzi a zabawy organizujemy spokojniejsze typu malowanie, ciastolina, klocki więc jest ok
gorzej ze sprzątaniem ale co tam najwyżej zarośniemy w brudzie ;-)

mąż z chęcią by mnie ze wszystkiego wyręczył ale on musi siedzieć na budowie nie ma innego wyjścia tak czy inaczej do sierpnia musimy się przeprowadzić bo poprostu jest rzeczą niewykonalną wstawienie do tego mini pokoju drugiego łóżeczka
- a pomoc innych to chyba wiecie jak jest czasami obiecują jak jest daleko a jak przychodzi co do czeko to nikt nie ma czasu
- a nawet jedna z osób z mojej rodziny powiedziała mi, że zachowuje się teraz jak księżna - święta krowa !!!!!! poprostu brak słów - no bo sytuacja jest taka, że ja mieszkam z rodziną tylko teraz wszystkie obowiązki z racji, że siedze w domu spadły na mnie a dom jest duży i dużo jest w nim ludzi i duży Chaos - więc wczoraj nie zrobiłam to co zawsze no i pare obowiązków spadło na tą milusią osóbke i jest oburzona no bo trzeba po spobie sprzątnąć ,nikt nie poda do stołu obiadku - no ale nie będe już biadolić bo to nie ten wątek

a tak apropo spokojnego życia - właśnie dostałam tel od męża, że mamy rozwalony samochód bo pan na parkingu wrąbał się w nasze auto - i tu ........... ( brzydkie słowo)

jak się wali to się wali - NIE DENERWUJ SIĘ CZŁOWIEKU - CHYBA NAPISZE TO SOBIE NA CZOLE
 
reklama
Aga - masz rację jak się ali to się wali - ja tak miałam w zeszłym tygodniu br...., co do krążka , to dziewczyny mają racę, traktuj to jako zawór bezpieczeństwa dla maleństwa ... a na siebie uważaj...Kuba zrozumie, że mama musi pilować braciszka/siostrzyczkę brzuszku a on musi mamie pomóc;-), otoczenie z zasady jak jest do czegoś przyzwyczjaone to wszelkie zmiany traktuje jako zamach na siebie...A ty masz się czuć własnie jak Księżna - pod sercem nosisz kruszynkę małą i masz do tego prawo:tak:
 
Do góry