reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowa Mama u lekarza:)

Zaczynam sie czuc tu jak "Alicja w krainie czarow", poslugujecie sie roznymi skortami i terminami, o ktorych nie mam zielonego pojecia. Widzialam je w mojej Ksiazce Ciazowej jednak po USG lekarz nic mi tam nie wpisal, wiec nawet nie wiem jaki mialam wynik. Mnie obecnie wystarczy ze powiedzieli, ze wszystko jest dobrze.
Z jednej strony zazdroszcze wam, ze mialyscie juz kilka USG, ale z drugiej strony tutaj w UK powiedziano mi, ze jak nie ma komplikacji to konczy sie na 2-3 w czasie calej ciazy, bo nie chce zanadto ingerowac i zaklocac srodowiska w ktorym rozwija sie dziecko.
Jak widac, co kraj to obyczaj. Chyba troche panikuje :baffled:, wiedzac ze wy macie wiecej info, a mnie musialo zadowolic "everything is fine". Pewnie jak znow sie spotkam z moja midwife to troche jej sie popytam, moze bedzie w stanie udzielic mi jakichs informacji.
 
reklama
Magda, ja w Polsce w pierwszej ciąży też miałam tylko 2 USG, i jedno przed samym porodem czyli w sumie 3....
Teraz to nawet chyba nie poproszę o USG na wizycie bo za tydzień lecę.... Pewnie i ja usłyszę we wtorek "everything is fine", wystarczy jeśli faktycznie jest...:)))
 
Magda.uk - generalnie z tego co wiem 2-3 usg w czasie ciazy i juz. Aaaa...moje wszystkie to oczywiscie USG dopochwowe (moze w zwiazku z tym tak sie do tego pcham, ze, jak mowi moja psiapsiolka-to niesie dodatkowa przyjemnosc ;-) ). Wyczytalam ze tak krotkie badanie (bo te USG, ktore mialam to byly ledwie moze 3 minutowe nie powoduja komplikacji (dluzsze badanie moze powodowac podniesienie temperatury "w tym rejonie" i wtedy mogloby byc w pewnym sensie grozne) jednak baby slyszy ultradzwieki i dlatego sie wierci. Nie jest to skodliwe bo to po prostu tak jak my slyszymy halas...ale jest wkurzone, co tlumaczy czemu tak sie wiercilo przy badaniach na ktorych bylam :-) Ono tez musi zrozumiec, ze mamusia lubi sobie na nie popatrzec-przy tym ostatnim badaniu p.doktor zrobil wyjatkowo duze foto :) Trzymam je w torebce i zerkam, bo nie moge uwierzyc caly czas heheheh
A tak wogole, to ze wzgledu na moja pogmatwana sytuacje moi rodzice jeszcze nie wiedza. Chce im powiedziec dopiero jak bede po tych testach PAPP-A i wszystko bedzie ok.... Oszaleja z radosci hehehe nawet mimo calej powalonej sytuacji wiem, ze beda bardzo happy :-) W pracy mniej sie uciesza, bo jestem szefowa IT i naprawde mam duzo rzeczy na glowie... Na dodatek jakos tak sie sklada, ze to ze mna wiekszosc rzeczy ludzie wola uzgadniac wiec...errr...no coz...
Aaaa...jeszcze cosik..Jeszcze zanim sie okazalo ze jestem w ciazy wykupilam ze grupa znajomych wakacje, a raczej krotki wypoczynek w Egipcie...Wylot 02.04...szczerze mowiac mialam i mam mieszane uczucia do tego wylotu-chetnie bym odreagowala...ale...boje sie troszke... Zapytalam pana doktora czy powinnam zrezygnowac...To bedzie jakis 14 tydzien.. On powiedzial, ze absolutnie nie... No to mowie, ze ludzie tam choruja na zoladek albo cos...a On, ze mam jesc tylko gotowane...a jakby cos to najwyzej zachoruje na zoladek...
Myslicie ze nie mam sie co bac?
Tak wogole to jestem troszke podlamana, bo jestem cholernie aktywna osoba jesli chodzi o sport, a teraz...duuuuuupaaaa.....no ale coz...jak dobrze pojdzie to na koniec pazdziernika bede mogla juz szalec ;-) mysle ze jakies2-3 tygodnie wystarcza by dojsc do siebie po porodzie? :-) Buziaki...i sorry za niesubordynacje i pisanie wszedzie o wszystkim..ale jak juz zaczynam...i mnie wena dopada..... hehehhe
 
Anik3 - leć, leć, pij tylko wodę butelkowaną i będzie ok. Raczej z żołądkiem problemy to od surowizny i wody niewiadomego pochodzenia (np w knajpach), u moich znajomych nigdy się nie zdarzyło nic złego żołądkowo po pobycie w Afryce.
Co do aktywności - to teoretycznie 2-3 tygodnie spoko moze wystarczyć, to wszystko zależy jak będzie w ciąży (jak duży brzuszek, to dłużej zajmuje żeby dość do siebie, za szybka aktywność może spowodować problemy z trzymaniem moczu i takie tam, ale na pewno w 9 m-cu będziesz w stanie to ocenić; ja byłam trupem przez dwa miesiące po porodzie - słaniałam się ze zmęczenia i ogólnie jakoś źle się czułam, a moja przyjaciółka w 2 tyg. po porodzie szalała na imprezkach i jeździła na rolkach, także to bardzo indywidualne). Ogólnie będziesz czuć czy to już można czy jeszcze nie, jak się będziesz dobrze czuła to ruch nie zaszkodzi :-)
 
kasiaz - dzieki :-) to moze naprawde polece spokojnie....tylko nie bede szalec ;-) Mamy w hotelu opcje All inclusive wiec bede sie wyklocac o wode w butelkach... Juz sie widze wyklocajaca ;-) slaba jestem w kloceniu sie.. Chyba na zbyt grzeczna mnie wychowano heheheh
Sama jestem ciekawa jaki bede miala brzuszek, bo chwilowo waze mniej niz przed ciaza... Podczas pierwszej wizyty u lekarza w ubranku i wszystkim wazylam 62 kilo, przy tej ostatniej 59... Nie to ze sie odchudzam, tylko przez te chorobe nie chcialo mi sie wcale jesc... Co roku w Krakowie kolo 20 pazdziernika gramy w takim fajnym turnieju siatkarskim... Pewnie nie nadawalabym sie strasznie do grania... po takiej przerwie, ale...no..taki sobie wyznaczylam cel :-) Dobra...ide pisac w watku wrzesniowym..a nie w badaniach..Buzka
 
anik- powtórzę za kasią- leć leć!!! na pewno dobrze ci to zrobi:tak::tak: a co do sportu- nie musisz tak całkiem z niego rezygnować... polecam basen:tak:

magda- ja też będę miała 3 usg:tak: pierwsze już za mną, drugie po 20 tygodniu, trzecie ok 36-7 tygodnia:-)
 
Hej dziewczyny! Ja też już miałam dwa USG i jestem już zapisana na 3! Maluszek na ostatnim USG miał już ponad 6 cm! WOW
A co do testów PAPPA to moja lekarz prowadząca powiedziała mi, że jeśli mam ochotę robić te testy to mogę ale tak naprawdę nie są one konieczne. PAPPA nie daje jednoznacznego wyniku a jest tylko "szacowaniem", jak usłyszałam od mojej Pani Doktor. Oznacza to tyle, że jeśli wyjdzie wynik negatywny to ona nie jest mi w stanie zagwarantować na 100% że z dzieckiem może być coś nie tak, a jeśli wyjedzie pozytywny to też nie ma gwarancji, że urodzi się zdrowe. Dała mi wolną rękę i powiedziała, że jeśli mam ochotę zrobić to mogę ale jeśli nie to nie jest to konieczne. Ufam jej, bo jest doświadczoną, starszą kobietką, i prowadziła ciąże innych moich koleżanek. Ja zdecydowałam się więc nie robić PAPPy. :)
 
Wiem na czym polega test PAPP-A i ze nie daje jednoznacznej odpowiedzi, daje natomiast ewentualne dodatkowe wskazanie...Dokladnie tak jak mowisz-nawet jak test wyjdzie zle-moze wszystko byc w porzadku i moze byc rowniez (tfu) odwrotnie..
Mysle ze moze machne PAPP-A i potem pomysle o amniopukcji?
Ja bym chciala wybadac i wiedziec jak najwiecej...wiem..taka troche walnieta jestem.. :-) no....ale...ciagle sie bije z myslami.... :-)
 
dziewczyny na czym polega ten test ?? Bo ja ciemniak jestem :))
A co do USG, to ja byłam na pierwszym teraz czyli 13 tydzień , moja gin powiedziła że wcześniej nie ma potrzeby. USG robił pan i spytał czemu dopiero teraz na pierwszym jestem... jak widac każdy mówi co innego ...
 
reklama
To jest test ktory sie wykonuje tylko DO 14 tygodnia...
Pobieraja krew mamusi i wraz z informacjami o wieku i cholera wie jeszcze o czym wysylaja do jednego z 2 instytutow w Polsce. Tam maja roznosci i dokonuja symulacji na podstawie tego badania i tych informacji jakie jest prawdopodobienstwo urodzenia dziecka z wada genetyczna. Oczywiscie nawet wysoki wynik, czyli niska liczba np 1:40 nie stwierdza, ze dziecko bedzie obciazone ta wada, bo oznacza, ze z taka kombinacja genow 1 mama na 40 urodzi dziecko obciazane JAKAS wada genetyczna. Taki wysoki wynik bywa wskazaniem do amniopunkcji...To z grubsza tak wyglada :-)
 
Do góry