reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowa Mama u lekarza:)

Dziewczyny trzymajcie sie, dzidziol w brzusiu to podstawa.

My mamy do 36 wytrzymac potem mozemy rodzic. Pewnie jeszcze przenosze:tak:. Bylam u ginki i wszysko ok. Skurcze sie zatrzymaly, szyjka zyskala centymetr tak ze prawie 3 cm ma i nie bolalo badanie. Bo w czwartek jak mnie zbadala to normalnie sie darlam:baffled:.Pozwolila mi chodzic i w nastepny czwartek zobaczymy czy od chodzenia sie nie skrocila bo znow lezenie. Wiec raczej sie oszczedzam. Dzidka malo bujam wiec rozrabia w brzuchu jak pijany zajac.

Wypralam koszule do szpitala, torba jeszcze nie spakowana ciuszki nie wyprane. Misiek sie zlosci ze mam nic nie szykowac bo nigdzie sie nie wybieram:confused:

Ewa Olcia sie przekreci jescze.

Kama moja siora byla na podtrzymaniu nie miala krazka tyle ze na lekach z blizniakami. Jak odstawila to ginek dzwonil do niej co 3 godziny czy juz. Po tygodniu spotkali sie na miescie. Wdarl sie na nia ze on w przymiezalni porodow nie odbiera.Po dwoch polozyl ja w szpitalu i jeszcze ze trzy dni lezala. Donosila chlpakow prawie do 38 tygodnia. Jak zaraz po zdjeciu bedziesz sie oszczedzac to szyjka napewno od razu sie nie otworzy.

Anaklim ty lezakuj. Bo ty straszny lazik jestes i nosi Cie kobieto. Granie, trawa ogrodki :no: teraz wersaleczka.
Mnie przerazila wizja cesarki, inkubatora i tej mojej bidnej Polki samej w domu:baffled:.
 
reklama
Kicia - no nosi, nosi, nic na to nie poradzę...

...ale od dzisiaj nadrabiam zaległości czytelnicze i filmowe. Bardzo się przestraszyłam, że Kaj będzie musial w domu zostać z moimi koleżankami.... Jakoś wolałabym tego uniknąć, bo Hubertowi urlop okolicznościowy przysługuje dopiero jak się mała urodzi.
 
Anaklim - dasz radę, będziesz nadzorować z kanapy :-)
Ja wczoraj po USG wyszłam szczęsliwa bo wszystko jest dobrze, mała ziewała znudzona badaniem :-) I waży już ponad 1800 :-) hmm myslicie że to duzo czy normalnie jak na skończone 31tc?
Byle do września.
 
Jestem już w 31 tygodniu, ale lekarz jeszcze nie skierował mnie na trzecie USG:-( Jestem ciekawa ile waży mój synuś:-) A tak na marginesie jestem ciekawa czy napewno będzie chłopcem, bo różnie sie to zdarza:-)
 
To teraz ja...wiesci z frontu lekarskiego....

bylam wczoraj u gina....
tez podobnie jak anaklim mam powtorzyc glukoze ( to byla anaklim, prawda??) i takie badanie co je teraz robilam...jakos mierza ta hemoglobine z ostatnich trzech miesiecy...nie wiem o co chodzi za bardzo...no, ale teraz niby wu\ynik ok, ale kazal to zrobic jeszcze raz...tez sie zastanawiam po co i na co...głupia juz jestem...ale ok jak tak trzeba to niech bedzie...
Kasia mnie pocieszyla tym, ze i do samego konca mozna robic ta glukoze....

moj gin tez pojechal na urlop....kolejna wizyta za miesiac dopiero....i to bedzie juz 38 tydzien....a on twierdzi, ze wtedy zrobimy to badanie na czystosc pochwy i umowimy sie jeszcze na koniec sierpnia na jedna wizyte....wiec raczej chyba nic sie nie zapowiada, zebym miala sie czesniej rozdwoic....

dziewuszka potwierdzona na 99 procent...juz to wpisal w karte...wiec spoko, ciesze sie, bo kiecki jednak sie przydadza hehe

ma 2 kg...powiedzial, ze jak bedzie szla dalej tym torem to do porodu powinna miec 3 moze troszke ponad, wiec raczej malenstwo...ale dluga to chyba jednak bedzie po tatusiu...bo miedzy nogi jej zagladal pod samymi moimi zebrami hehehe
a no i caly czas ulozona glowa w dol i to raczej sie juz nie powinno zmienic...

no to chyba tyle...cisnienie ok...na wadze doktorka caly czas taka sama liczba:szok::szok:...chyba zepsuta cos ta jego waga...;-)
 
To teraz ja - właśnie wróciłam od lekarza.
Moja maleńka (bo to już na 100% dziewuszka) waży około 1660g.
Żołądeczek znacznie mniejszy - pani doktor stwierdziła że chudzinka się szykuje (zresztą Judytka po porodzie też była bardzo chuda). Martynka ma bardzo długie nóżki - pani doktor się śmiała, że modelka nam rośnie.
Szyjka zamknięta póki co.
No i najgorsze - mała nadal ułożona pośladkowo i niestety jest na tyle nisko że szanse na odwrócenie są coraz mniejsze. Jednak podobno mam nie tracić nadziei, bo jeszcze wszystko może się wydarzyć.
Waga 1,5kg na plus...
 
reklama
Gratuluje dziewczyny, ze wszystko w pozadku z dzieciaczkami
Artemida jeszcze troche czasu zostalo, moze w ostatniej chwili sie odwroci:sorry2:
Ja dopiero 28 ide do gina i mam przed zrobic glukoze i morfologie. Z zelazem pewnie mi znowu wyjda jazdy, bo teraz nawet nie biore nic:dry:
 
Do góry