reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2011

Hejka,

U nas noc minęła super. Mały spał u siebie w łóżeczku od 20-40 do 1-20, potem jedzonko i spanie od 2 do 5-40, znowu jedzonko i spanie do 7ej, potem wzięłam go do siebie i dociągnęliśmy do 8ej;). Więc super.

Teraz własnie śpi w leżaczku, bo łóżeczko znowu be, ale marzę o tym chociaż by w nocy bez problemów zasypiał w swoim łóżeczku. Na dzień przyjdzie jeszcze czas;).

Wczoraj zaczęłam małemu mieszać zwykłe mleczko Bebilon z tym AR, by sprawdzić czy już się nie ulewa i jest dobrze, więc za jakieś 2 tyg jak nadal nie będzie ulewań to pewnie całkowicie przejdziemy już na zwykły Bebilon. Fajnie by było, bo to AR kosztuje 30zł, a starcza na 2 lub 3 dni, więc jakieś 300złotych idzie na samo mleko, a gdzie jeszcze pieluchy, leki i inne kosmetyki.

My dziś już po zakupach. Zakupiłam sobie śniegowce do latania na spacery z małym ( w Carrefourze były za całe 24,99zł);) ( wczoraj zaopatrzyłam się w buty wyjściowe), więc już jestem obkupiona;). Teraz zostaje kupić sobie jakieś swetry lub bluzki bo mam zamiar odświeżyć garderobę, bo wszystko wydaję się takie stare;).

To na tyle narazie, bo mały coś się zaczyna kręcić, więc trzeba go do bujać;)
 
reklama
U nas takie same problemy.. Mała chce co chwilę jeść cyca.. pręży się, płacze.. widzę, że ma straszne wzdęcia.. ale nic nie pomaga.. :(

Współczucia, co do chrzestnej.. ja w ciąży chciałam wziąć właśnie moją przyjaciółkę, ale w ostatniej chwili zmieniliśmy zdanie na kuzynkę męża - i całe szczęście.. od narodzin Majki moja przyjaciółka się na nas wypięła i w ogóle się nie odzywa..
:(
Ciekawe od czego ta nerwowosc. Mlody placze, wije sie, ale to nie brzuszek, bo momentalnie przystawiony do cyca lub butelki totalnie sie relaksuje. PRzeraza mnie to. Dzis rano co godzine zadal jedzenia. A moje cyce sa jakies puste, miekkie, do tego jak on ulewa to jakby woda lekko podbarwiona na bialo, i to w jakich ilosciach, dziw ze pozniej jest glodny..
Moze tez sprobuje zmienic mleko z Nan na bebiko, bo mozliwe ze to od tego. Poki co podaje przed jedzeniem infacol zeby zlAgodzic ewentualne wzdecia.
A co do przyjaciolki, to prawda.. Jak ja przyjezdzalam, spotykalam sie z nia to ok, a teraz zapomnij ze przyjedzie do mnie.
szkoda bo ja jestem chrzestna dla jej syna i bylo dla mnie oczywiste ze ona bedzie do mojego. Jej szkoda co nie.;-)
 
Witam się i ja niedzielnie! Moja Mała śpi, naciumkała się z flaszki i padła. Nawet większego problemu z zaśnięciem nie miała taka była wymęczona...
Misiako - :szok: ekstra menu;-) Ja to jakaś strachliwa jestem bo boję się jeść cokolwiek...Mimo, że końcówka mojego mleka i nie ściągam już codziennie to i tak nie mam odwagi na powolne zaczynanie jedzenia wszystkiego...Ale mi apetytu narobiłaś od rana:-D No i udanych zakupów!
Nanusia - nie odpuszczaj...ja z moją Dunią walczę już kilka dni i jakieś efekty widać...W dzień ładnie zasypia, najgorzej z po południowym spaniem, wieczorem jak już zmęczona to też się trochę awanturuje, a nocki to po prostu cud malina, odkładam, zamyka oczy i śpi...Ja nie uczę mojej zasypiania ani z pieluchą, ani z czymkolwiek innym, bo jak kiedyś tego zabraknie to będzie bek i problem..
Biorę się za obiad i do potem:-)


Ola ja to samo walczę o spanie w ciągu dnia w łóżeczku, dziś udało się 2x po 30minut to juz zawsze coś, bo wiadomo na spacerku to 3-4 godz to norma, całe szczęście chociaż nocki są super i synek tylko w łóżeczku sypia i żadnych problemów z usypianiem nie ma, mam nadzieję wypracuje to też w ciągu dnia, bo nie uśmiecha mi się w zimę śmigać po 4 godziny:szok: co do spania to ja tez nie daje żadnej pieluszki czy smoka, bo nie chcę przyzwyczajać, ale Franek do swojego łózeczka tak przyzwyczajony że jestem ciekawa czy zasnął by gdzieś indziej
 
A my od rana buszowaliśmy po domku, gotowano, sprzątanko po nocy i zbieranie do kościółka – młody jak zawsze grzecznie przetrwał mszę – porozpinany (bo przecież to taki gorący chłopak i wiecznie mu ciepło) – spał słodko całą godzinkę. Muszę Wam powiedzieć , że dziwnie teraz chodzimy z mężem do komuni – najpierw ja później on. Ale trzeba zapierdzielać z końca kościoła żeby każde zdążyło hehe ;)
Mój w kociele tez aniołek.A chodzimy jak tylko Bartek tydzień skończył.Dzisiaj całą msze nie spał i sie rozgladał albo do Kasi sie uśmiechał.Ja go w kościele rozpinam ,zdemjuję czapkę i tez zadowolony.Ja do komuniii jeszcze nie byłam bo musze się zebrać by iść do spowiedzi a jakoś tak mi się cięzko zebrać.Wtedy to będę brać małego ze sobą .
A spróbujcie do łóżeczek dawać dzieciaczkom swoja bluzke tylko taka co nosiłyście i wtedy maluch czuje nasz zapach i może będzie dłużej spać.Wczoraj mi taka myśl podsunęła męża kuzynka.Chce dzisiaj to sprawdzić ;-)
 
Cześć dziewczyny, ja po szkolnym weekendzie...Nawet jestem zadowolona, egzamin z dietetyki poszedł ok, mam w indeksie db ;-), z testu z psychologii też +db. Robiłyśmy fajny masaż szyi, twarzy i dekoltu :cool2: prawie zasnęłam. Tak sobie wymyśliłam, że spróbuję dawać Wojtusiowi mm na noc i przy pierwszej pobudce też- żeby sprawdzić czy nie będzie lepiej spał...Pierwszej nocy nie chciał patrzeć na butelkę- tylko cyc. Ale tej nocy wypił 120ml, no ale co z tego i tak budził się co dwie godziny, :crazy: pojechałam na zajęcia zajechana... Także magda- wypróbuję ten patent ze swoją bluzką, co mi zależy...już brak pomysłu.

nanusia super, że Karimek tak pięknie śpi.

misiako odważna jesteś :tak: Mam nadzieję, że już nie dopadną Was żadne dolegliwości brzuszkowe i kolki. Ja po zażegnaniu kolek też już wreszcie bardziej normalnie się odżywiam.

mambusia dobrze trzymałaś za mnie kciuki :tak: dziękuję! No i szkoda, że nie trafiłaś tej 6 w totka...

Zazdroszczę, że cały czas wychodzicie z maluchami i to nawet do kościoła...U nas byłoby jak na chrzcinach...beeeeek...A już słyszałam na mszy jak ksiądz wypraszał matkę z dzieckiem bo się skupić nie można...:szok:
 
Mój mały na początku też w kościele mi troszkę płakał.Tyle że ja chodze na mszę dla dzieci i tam pełno jest takich dzieci w wózkach więc co jakiś czas włącza się jakas syrenka.Ale jest to raczej rzadkie bo ogólnie dzieci bardzo grzeczne są,Teraz jak Bartek juz super wszystko widzi to go otoczenie strasznie interesuje a najbardziej ludzie i patzry dookoła z wieeelkim zaiteresowaniem.Myślę ze Twój smyk tez dorośnie i będzie grzeczny chyba że on wrażliwiec i nie lubi chałasu
Jutro zajrzę i napisz czy mały spał ci lepiej jak mu włozysz do lóżeczka swoja koszulkę ;-)
jA JUZ DZIŚ NIE ZAJRZĘ WIĘC SPOKOJNEJ NOCKI DZIEWCZYNKI
Całuski dla naszych brzdąców ode mnie

Ja tez żadnych ograniczen nie stosuje.Wczoraj nawet cole piłam i pizze jadłam.A dziś poł tabliczki czekolady wszamałam i małemu nic nie jest :-) Njamniejszej krostki nie ma
 
Ostatnia edycja:
Wrześniowa- muszę się przyznać, że jestem czarownicą i trzymanie kciuków przeze mnie sporo daje ;) Cieszę się że poszło Ci dobrze ;) Wiedziałam, że tak będzie ;) Fakt – szkoda ze tej 6 nie było w totolotku… co za pech ;P;) Wiesz co – co za ksiądz u Was w kościele…. ja pierdzielę… U nas nawet jakby-nie ma takiej możliwości żeby kogoś wyprosić bo chodzimy na mszę dziecięcą ;)
Madzia – patent z bluzka… hmmm ciekawe… muszę koniecznie wypróbować nad ranem jak już Kamisiowaty nie specjalnie chce spać ;P;)

Cosik tu dzisiaj spokojnie i cicho;) Wszystkie gdzieś wybyłyście… Ok. to ja też spadam dzisiaj wcześniej ;) Obejrzę taniec z gwiazdami i obrobię moje dwa ulubione portale „farmerama” i „kapi hospital” hi hi Ktoś w to gra? Bo pokręcona matka – wariatka jak najbardziej ;);P Polecam ;)
Może jeszcze looknę na nowy odcinek „Pamiętników wampirów” … ależ to lubię hehe ;)
Cmokasy wielgachne ;) Spokojnej, przespanej nocki słoneczka ;)
 
Heheheh zajrzałam,bo usypiam dzieci i oglądam taiec z gwiazdami i jeszzce lapka dorwałam:rofl2:
Mambusia​ ja troszke grałam w farmerame ale zrezygnowałam.Ja gram na Fejsie w ravenwood fair
 
ech magda nie wiem co mi do głowy strzeliło, że pomyślałam, że ta bluzka mogłaby podziałać coś. Przecież na to moje dziecko NIC nie działa...

mambusia to proszę zaczaruj jakoś tego mojego dzieciaka bo ja w końcu zwariuję, jak Boga kocham...:wściekła/y:

Chyba mnie to wszystko przerosło...Ja już nie wiem co robić, chciałabym choć trochę odpocząć. Kiedy przychodzi ta 22, myślę sobie, że mógłby wreszcie zasnąć, on ziewa, oczy czerwone, podkrążone...ale nie, trzeba wyć i wpychać te ręce do buzi...Ja już mam kryzys :-(
 
reklama
Do góry