reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Beti, super, brawo za intuicję i odwagę:tak:
U nas właśnie były ciagłe oskrzela więc poważnie alergolog zastanawiał się nad astmą w czerwcu. Ale nagle okazało się,że już grudzień a moje dziecię nie choruje:cool2:no i się lekarz zdziwił. Wyleczyłam małego homeopatia, prawoślaz, syrop z cebuli plus czosnek, oklepywanie ze smarowaniem, inhalacje nebulizatorem mucosolvanem i solą. W warunkach domowych wyleczyłam go z zap. płuc co alergologowi bardzo się nie spodobało twierdzac że narazam dziecko. Ale ja byłam pod kontrolą lekarza i sprawdzałam stan płuc oczywiście za każdym razem wychodziłam z receptą na antybiotyk i kilka innych syropów.
Uwieżyłam w hoemopatię bo zdziałała cuda:tak:

jestes wielka :) u nas też były oklepywania plecków czego moje dziecko nie nawidziło i pewnie teraz też nie nam=widzi..zreszta lekarz nie powiedziala nam nic o oklepywaniu pleców no ale wiem że tak sie robi i robiłam...moze i to pomogło :) oni to by tylko antybiotykami częstowali dzieci :no: moim zdaniem antybiotyk to ostatecznosć.

pozdrawiam :)
 
reklama
Dzień dobry ja tylko pojawiam sie na chwile oznajmić że żyje ale brak czasu na cokolwiek ...przepraszam postaram sie wpasc jakims wieczorem i napisac co u nas buziolkii:*
 
Ja też tak uważam co budzi kontrowersję;-)Nawetmojemu M się nie spodobało początkowo,ze lekarza się nie slucham a o babciach nie wspomnę:szok:Ale ja wiedziałam,że kolejny antybiol to kolejne zapalenie płuc w odstępie góra trzech dni:sorry2: No i co? Nie dało się:confused:
Dlaczegoza każdym zapaleniem oskrzeli Miśkowi wrąbywali antybiotyk podczas gdy jak Laura miała raz, to lekarz kazał czekać, klepać bo na antybiotyk za mała:szok:to czyli, że Laura moze się wyleczyc bez a Michał musi się faszerować bo starszy?super powód:eek:
Za to mamy teraz inny problem bo mój brat jestw szpitalu, zdiagnozowali cukrzyce i od dwóchdni pomimo insuliny cukier nie spada:-(Nie wiadaomo czywypiszą go na swięta.Na czczo miał ponad 300, wczoraj ponad 200:sorry2:a anorma 90 przecież. Ani krew mu nie leci jak się kłuje taka gęsta:-(
 
Beti o tym syropie juz kiedys pisały dziewczynki wiec u nas zakupiony dawno, tylko kaszel sie zaczał to zaczełam go podawac małemu 3* dziennie po małej łyzeczce, no ale nie przechodził, i po innych syropach tez nie. Wiec w koncu dostał antybiotyk, ja tez ich nie lubie, ale podałam bo juz jestem taka zdesperowana. Dodam, ze jak miał kaszel w pazdzierniku to była infekcja gardla, a teraz energii ma za dwoch tylko ten kaszel cholerny:wściekła/y:Na razie jeszcze nie dałam mu tych lekow od alergolog, koncze ten antybiotyk bo widze, ze ma juz dosyc tych syropow. Tylko najlepsze jest to ze dwie nocki były juz ok i teraz juz mam metlik totalny w lepetynie
Ale dziekuje za odzew:-):tak:

kerna zdrowka dla brata.
I jeszcze odnosnie antybiotku to w pazdzierniku jak mały byl chory to zaryzykowałam i tez nie podałam antbiotyku ktory lekarz nam przepisal, a do lekarza latalismy co 2 dni dosłownie, zeby go osuchiwała, pewnie se pomyslała ze wariatka jakas, ale trudno. I oczywiscie pediatra o tym nie wie, bo po co.
Tylko czasami mam wyrzuty sumienia, ze moze dlatego ten kaszel sie tak utrzymuje ze nie podałam mu tego antybola
 
Kasik rób jak uważasz:tak: Jeśli po tamtej chorobie co nie dałaś antyb. byłaś u lekarza osłuchać,to w takim razie jeśli było czusto to nie przez to. Jest tyle możliwosci kaszlu,że głowa mała a lekarkazgaduąc ze może to albo tamto i na wszelki wypadek da antyb.bo CHYBA ma krtań to :szok:Bez badań,co to i od czego.Ale teraz to już rutyna. KAżda robi zgodnie ze swoim sueminiem:tak:
 
dzien dobry

Kasik mysle ze naprawde mozesz podac tak jak dziewczyny prawoslazowy,ja przy kazdej infekcji praktycznie im podaje ,bo on delikatny i lagodzacy
zdrowka zycze dla Antosia

Beti witaj

Kerna zdrowka dla brata

spadam do dziewczynek
oj dzis jakos weny mi brak
z malzem sie przez tel poklocilam,wogole jakos tak do dupy dzis
 
Witajcie!:-)\
Wpadam tylko na chwile bo padnieta jestem bardzo. Cały tydzień wstajemy całą trójka o 4.30 i pod koniec tygodnia słaniam sie już na nogach. Mikołajki w żłobku rewelacja. Był Mikołaj, prezenty i mega emocje:-D:-D:-D Kciomol miał trzy podchody do zdjęcia ze Świętym:-D Przejety był bardzo:-D A mina jak przyszedł pochwalić się piłka i grą- BEZCENNA:-D
Martuś i Kasik głowa do góry!!! Nie dajcie sobie wmówić astmy. Z tego co czytam wynikało by że mój Kciomol też ja ma:confused:
Nasze chłopaki maja niską odporność i łapią wszystko niestety jak leci jak leci. Szymus odkąd poszedł do żłoba jest notorycznie chory. Do 1 grudnia był w żłobku max 2 tygodnie i to z przerwami. I objawy zawsze takie same kaszel, katar. W październiku 2 razy brał antybiotyk bo była dodatkowo gorączka ale powiem Wam, ze żałuje ze spanikowałam i go podałam. Pierwszy obniżył odporność i po tygodniu Mały złapał kolejne dziadostwo. Następny antybiotyk, który jak sie później okazało nie dość że dodatkowo obniżył to jeszcze był totalnie zbędny bo Kcimol miał wirusa (potwierdzone późniejszymi badaniami). Od zeszłego tygodnia Szymuś znowu ma katar i kaszel na szczęście bez goraczki. Osłuchowo jest czysty i jedyne zalecenia to lipomal, prawoślaz i woda morska plus ewentualne inhalacje. Ja dodatkowo 2 razy dziennie smaruje małego maścią pulmex i podaje tran. Walczymy i czekamy, aż sie polepszy. Mały jest pełen energii i śmiejemy sie, że symuluje:-) Wszyscy powtarzaja mi jak mantre jedno- Musisz uzbroić sie w cierpliwość . A mały chodzi do żlobka (biłam się z myślami czy go puszczać czynie ale trzy różne lekarki stwierdziły, że nie ma powodu by zostawiać go w domu wiec po rozmowie z rodziną i opiekunkami mały od pon. jest w żłobku)

Martus Kcimek chodzi na Dokerską.
 
witam :) iżyczę miłego dnia...u nas pogoda do dupci..co chwilę pada:wściekła/y:

przyszła mama moja jeszce nie jadła i szczerze powiem że nie przemawia do mnie ta zupa...osobiscie lubie :tak: ale nie mm odwagi dać małej...
 
reklama
Do góry