Wrzesień 2010...

[tosia1]

hej, hej :-) witam sie pięknie :-)
widzę, że temat kłótni i nieporozumień..niestety faceci to inny gatunek..trza tłuc młotkiem póki sie nie wbije w łepetynę...Oni jakos nie myślą, albo myslą odwrotnie porozumień Wam życze.. :-) u nas odpukać jest dobrze..bywało różnie..M się stara, ale nie jest to wymuszone..samo przyszło...:-) więc muszę pochwalić :-) jestem szczęśliwa
Gaja dobra decyzja!!!!!!!!
co do alkoholu...ja uważam, ze są okazje i Okazje...chrzciny, urodziny dziecka to nie Okazje do picia..a zwłaszcza tam gdzie napić się nie potrafią...winko do obiadu ok., ale na tym stop! oj jakim ja dziwadłem byłam jak powiedziałam na chrzcinach, ze alkoholu żadnego nie będzie...hihihihi ale ja lubie stawiać na swoim...co się osłuchałam...wypili flaszkę już po...no, nie wytrzymali na roczku nie będzie..oj ale będzę "dziwak" hihihihi i dobrze mi z tym!!!! :-) żeby nie było..przeciwnikiem alkoholu nie jestem...a piwko uwielbiam...piwko ehhhh..ale sie rozmarzyłam (karmię dalej, wiec jeszcze troszkę ;-))
u nas wszystko pieknie..dalej skaczemy na tyłku, ślcznie wstajemy, ale nie chodzimy, mamy 8 zębów i coś jeszcze idzie, jedzenie jest nie fajne, ale wazymy 11-tkę :-) nie chorujemy nic a nic :-) mamusina córeczkę mam..nawet jak idę do ubikacji to czeka pod :-))) do pracy się nie wybieram, choć czasem bym chciała...już całkiem wypadnę z rynku...coś za coś :-))))
Milego dnia i całuski dla Wszystkich

 

[Joasia M]

Kerna życzę zdrówka. A co do zapalenia oskrzeli u synka, może zrób mu badania, czy np. nie ma gronkowca albo coś. Ja jak byłam mała często chorowałam i okazało się, że miałam gronkowca złocistego w nosie...i to nie lekarka zaleciła wymaz z nosa i gardła tylko moja mama się wkurzyła i na własną rękę zrobiła. Zrobili antybiotykogram i dostałam dobry antybiotyk i od tamtej pory spokój...chorowałam jak normalne dzieci a nie co miesiąc.

marietta my też nie chcieliśmy alkoholu na chrzcinach, ale u nas rodzina...do obiadu było wino, a później jak ktoś chciał to sobie wódkę pił...na roczku na pewno wódki nie będzie. Szampan dla dorosłych i pikolo dla dzieci, oczywiście dla Olka nie tylko dla kuzynów i koniec a z małżonkiem akurat co do takich spraw jesteśmy zgodni.

Hausfrau z tą opiekunką to dobry pomysł. Takie wypady sprzyjają związkowi. Wiem z doświadczenia, bo u nas babcia zostaje z małym, ale ostatni staram się jej nie obciążać, bo i tak siedzi z małym, bo ja się muszę uczyć, więc na takie wypady czasu brak. Zresztą małżonek non stop ma coś żeby tylko w domu być ok 18...zje i zmęczony...ja go trochę rozumiem, praca firma, ja nie pracuję, więc kasa potrzebna. Małż to się chyba upatruje bardziej tego kryzysu w łóżku...ale jak w życiu dobrze to i łóżkowe sprawy się mają lepiej. Tak do 4 miesiąca jak Olek się urodził to i w kinie byliśmy ze dwa razy i kilka razy na kolacji w restauracji, a teraz już od pół roku nic...może teraz w sobotę pojedziemy na zakupy, bo muszę kupić sukienkę i może wtedy się gdzieś wybierzemy...ja nawet nie mam powodu do tego żeby się jakoś wystroić ani umalować, bo po co jak siedzę w domu i idę z dzieckiem na spacer...

 

[ropucha]

Hausfrau popieram pomysł z opiekunką, napewno odpoczniecie trochę i poprawią się wasze relacje.
Jojo31 super że malutka sobie tak pomyka po chałupce na dwóch, ja już nie mogę się doczekać kiedy Laura zacznie chodzić, a odkąd zrobiła sama 2 kroczki to boi się okrutnie żeby jej nie puścić mimo że ani się nie przewróciła ani uderzyła nie wiem skąd ten lęk.
Gaja gratuluję odważnej decyzji, obyś szybko znalazła coś lepszego.
Kerna moja Laura też tancerka, ale jej inne klimaty się podobają, jak słyszy piosenkę z Kiepskich to bieg pod telewizor i dupka wymiata.
Muszę kończyć bo maruda nie daje pisać.

 

[22marietta]

oczywiscie ze ja nie uwazam ze winko do obiadku bedzie zle czy lampka szampana mowie o tych trunkach co to trza doic az do upadlego czyli flaszce mowie stanowczo NIE! a niech sie obrazaja i obgaduja trudno my z mezem swietujemy urodziny razem 22,11 wiec tam mozna postawic cos wiecej.. a co do pioseneczek synus uwielbia bruno marsa ta co to teledysk z malpiszonami odrazu na buzi usmiech i dupa zasowa i podskakuje teraz skarb spi wiec biore sie za obiad pozdowionka i zdrowka dla dzieciaczkow szczegolnie kerny

 

[Magdzik20]

U mnie też mały tancerz rośnie i podobnie jak Laura Kerny uwielbia J.LO "On the floor"
Dziewczyny czy są jeszcze jakieś dzieciaki bez zębów?? i do kiedy powinny wyjść zębolki?? bo nie wiem kiedy mam zacząć się martwić ;-)

 

[jojo31]

ropucha moja mała też długo nie chciała sama (właśnie też miałam wrażenie że się boi)a za kilka dni zrobiła kilka kroków na trawce a w domu zaczęła dopiero za dwa dni Zobaczysz mała już niedługo zacznie chodzić skoro już zrobiła 2 kroczki
kerna zdrówka

No i więcej nie pamiętam co miałam odpisać
U nas trochę lepiej z moim W.Dziś byliśmy na zakupach same spożywcze i chemia a portfel tak nam się odchudził a jeszcze muszę trochę dzieci do szkoły obkupić
Małgonia wczoraj wieczorem nie mogła zasnąć dziąsełka ją bolały tak się bidula spłakała że zasnęła dopiero u mnie na rękach (po panadolu )

 

[Akderk]

U mnie też mały tancerz rośnie i podobnie jak Laura Kerny uwielbia J.LO "On the floor"
Dziewczyny czy są jeszcze jakieś dzieciaki bez zębów?? i do kiedy powinny wyjść zębolki?? bo nie wiem kiedy mam zacząć się martwić ;-)

SPOKO mój nadal bez zebów, kiedys na pewna wyjdą:-)

 

[mb_1]

Magdzik u nas jeden zabek jest:-) A mojej kuzynki synek mial 14 miesiecy, gdy wyszla pierwsza jedynka;-) Najlepiej zapytaj stomatologa.
A ja mam pytanie odnosnie kup. Czy 4 dziennie/nocnie to wszystko ok?? Bo u nas ostatnio po kazdym wiekszym posilku kupolina w pampku.
U nas najlepsza piosenka to Hollywood Hills Sunrise Avenue i Timbaland Apologize.
Witam Kredeczke i Tosie i zmykam chlopom obiad wstawic, bo juz wydzwaniaja, ze glodni wracaja z budowy
Aaaa i jesli jeszcze nie probowalyscie to pobawcie sie z maluchami w Baloniku nasz malutki :-)

 

[gaja23]

mb1 u nas też kup dużo czasem w ciągu godziny potrafi 2-3 zrobić Ale tak 4 dziennie to zazwyczaj norma u nas.
Co do ząbków mamy 4 bo szły od razu cztery na raz, także nadrobił te m-ce gdy był bezzębny:-)

Ale cos ostatnio taka maruda z niego, niczym się nie zajmie cały czas za mną drepta na czworaka i jak tylko stanę to za portki i jęczy a nie daj boże jak przejdę obok niego to ryk na całego i tak prawie cały dzień, spacery to też mordęga, w sklepach marudzi - no taki upierdliwiec mały

 

[Akderk]

Witam Kredeczke i Tosie i zmykam chlopom obiad wstawic, bo juz wydzwaniaja, ze glodni wracaja z budowy
Aaaa i jesli jeszcze nie probowalyscie to pobawcie sie z maluchami w Baloniku nasz malutki :-)

no zaglądam tu w miarę często ale jakoś weny do pisania brak
a jak się bawi w tego balonika??
bo mój oporny na wszelkie sroczki kaszki i kosi kosi - tzn nie ma czasu bo musi chaos i destrukcje uprawiać