tosia1
zakochana mama
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2010
- Postów
- 1 155
hej, hej :-) witam sie pięknie :-)
widzę, że temat kłótni i nieporozumień..niestety faceci to inny gatunek..trza tłuc młotkiem póki sie nie wbije w łepetynę...Oni jakos nie myślą, albo myslą odwrotnie porozumień Wam życze.. :-) u nas odpukać jest dobrze..bywało różnie..M się stara, ale nie jest to wymuszone..samo przyszło...:-) więc muszę pochwalić :-) jestem szczęśliwa
Gaja dobra decyzja!!!!!!!!
co do alkoholu...ja uważam, ze są okazje i Okazje...chrzciny, urodziny dziecka to nie Okazje do picia..a zwłaszcza tam gdzie napić się nie potrafią...winko do obiadu ok., ale na tym stop! oj jakim ja dziwadłem byłam jak powiedziałam na chrzcinach, ze alkoholu żadnego nie będzie...hihihihi ale ja lubie stawiać na swoim...co się osłuchałam...wypili flaszkę już po...no, nie wytrzymali na roczku nie będzie..oj ale będzę "dziwak" hihihihi i dobrze mi z tym!!!! :-) żeby nie było..przeciwnikiem alkoholu nie jestem...a piwko uwielbiam...piwko ehhhh..ale sie rozmarzyłam (karmię dalej, wiec jeszcze troszkę ;-))
u nas wszystko pieknie..dalej skaczemy na tyłku, ślcznie wstajemy, ale nie chodzimy, mamy 8 zębów i coś jeszcze idzie, jedzenie jest nie fajne, ale wazymy 11-tkę :-) nie chorujemy nic a nic :-) mamusina córeczkę mam..nawet jak idę do ubikacji to czeka pod :-))) do pracy się nie wybieram, choć czasem bym chciała...już całkiem wypadnę z rynku...coś za coś :-))))
Milego dnia i całuski dla Wszystkich
widzę, że temat kłótni i nieporozumień..niestety faceci to inny gatunek..trza tłuc młotkiem póki sie nie wbije w łepetynę...Oni jakos nie myślą, albo myslą odwrotnie porozumień Wam życze.. :-) u nas odpukać jest dobrze..bywało różnie..M się stara, ale nie jest to wymuszone..samo przyszło...:-) więc muszę pochwalić :-) jestem szczęśliwa
Gaja dobra decyzja!!!!!!!!
co do alkoholu...ja uważam, ze są okazje i Okazje...chrzciny, urodziny dziecka to nie Okazje do picia..a zwłaszcza tam gdzie napić się nie potrafią...winko do obiadu ok., ale na tym stop! oj jakim ja dziwadłem byłam jak powiedziałam na chrzcinach, ze alkoholu żadnego nie będzie...hihihihi ale ja lubie stawiać na swoim...co się osłuchałam...wypili flaszkę już po...no, nie wytrzymali na roczku nie będzie..oj ale będzę "dziwak" hihihihi i dobrze mi z tym!!!! :-) żeby nie było..przeciwnikiem alkoholu nie jestem...a piwko uwielbiam...piwko ehhhh..ale sie rozmarzyłam (karmię dalej, wiec jeszcze troszkę ;-))
u nas wszystko pieknie..dalej skaczemy na tyłku, ślcznie wstajemy, ale nie chodzimy, mamy 8 zębów i coś jeszcze idzie, jedzenie jest nie fajne, ale wazymy 11-tkę :-) nie chorujemy nic a nic :-) mamusina córeczkę mam..nawet jak idę do ubikacji to czeka pod :-))) do pracy się nie wybieram, choć czasem bym chciała...już całkiem wypadnę z rynku...coś za coś :-))))
Milego dnia i całuski dla Wszystkich