reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Trixi - gratuluję, super!!!
A ja muszę się wyżalić, bo już psychicznie nie wytrzymuję .
U nas znowu jelitówka, kolejny dzień mam biegunkę, od poniedziałku jestem na L-4.
Kamil ma anemię, dostałam skierowanie na rehabilitację, bo nie podnosił główki, ale poradnia nieczynna do maja. A teraz jeszcze nagły spadek masy ciała. W dwa dni ubyło mu 100g, 2 miesiące temu ważył 5720 a dziś 6100, dwa dni temu 6200, 3 tyg. temu 6400. W ciągu dnia od tygodnia w ogóle nie śpi. Jestem załamana zestresowana, jeszcze mam cały czas upławy, a byłam u gin. i jest niby ok. Za chwilę wychodzę do lekarza. Trzymajcie kciuki!!!

Anitas zdrowka dla Kamilka. A z tym spadkiem to chyba normalne przy biegunce, moja siostrzenica straciła 1kg przez tydzien, tak ja wymeczyło, wszystko z niej leciało. Ale nadrobiła szybciutko, oby i u Was tak było. Moze tez byc tak, ze mało przybrał przez te anemie, u nas tak było w grudniu bodajze. Wybrał zelazo i wyniki juz lepsze, i apetyt tez ciut, ciut. lA upławy tez miałam i gin. powiedział ze wsio ok. Przestałąm sie przejmowac i znikneły:szok:
i jak po wizycie???

Pisałyście coś o monotonii w menu dziecka, u nas też teraz monotonnie bo mama jak była, narobiła dla Laury zapasów zupy i codziennie je to samo, ale nie narzeka;-).
W jakiej postaci dajecie dzieciom jajco i jak często można? Bo mi mama pokazała jak smażyć na talerzyku na parze bez tłuszczu, tylko że jak ja wczoraj zrobiłam hrabinie to wypluwała:baffled:, a mojej mamy ładnie jadła, chyba za mocno ścięłam.

ropucha
u nas na razie zółtko, tzn. połowa co drugi dzien. A całe jajko to chyba od 10 m-ca, ale pewnosci nie mam. U nas tez monotonia, ale wczoraj zrobiłam ogorkowa i mały sie zajadał, bedzie teraz czesciej:tak:

k8sad zdazysz posprzatac:tak:. Ale swoja droga ja tez tak mam, ze chciałąbym zeby wsio było na swoim miejscu. Ale chyba przy dzieciach az tak bardzo sie nie da, trza przywyknac. Moim postanowieniem noworocznym było dac sobie na wstrzymanie z pedanteria, troche mi sie udaje:happy:, jestem z siebie dumna:tak:
 
reklama
Trixi gratulacje! Ja też chciałabym żeby teraz była córeczka jak będziemy się starać, ale to jeszcze w dalszych planach :)

ropucho u nas nocki też są bee...było już tak że w tym tygodniu to od poniedziałku do środy było fajnie troche się powiercił tylko ale ładnie spał sądziłam że ta zmiana mleka pomogła ale dziś i wczoraj była tragedia chciaż teraz podejrzewam że to zęby..moze boleć dziecko brzuch od zębów ?

mały wstał popiszę później :) pozdrawiam :)
 
Kasik82 no to nie wiedziałam o tym, trudno, najważniejsze że nic jej nie było i chyba mogę podawać jajko nadal. A ta ogórkowa to z jakich ogórków, może też spróbuję jak mnie natchnie, bo ja to raczej idę na łatwiznę i kupuję słoiczki, tylko banana miksuję.
JoasiaM u nas znowu lepsza nocka, poszła spać przed 22, pierwsza pobudka o 5.45, a potem o 8 i o10 pobudka. Życzę Ci oby jak najszybciej poprawiły się Twoje nocki, bo Tyle masz na głowie, że powinnaś przynajmniej spać dobrze
 
Dzień dobry :-)

Zdaje się , że wiosenne, przedświąteczne porządki ruszyły pełną parą ;-)

My spedzilismy wczoraj sympatyczne popoludnie na spotkaniu z Kalchą i Kerną, przy okazji konsultacji lekarskich, nasze 3 córeczki ślicznie razem się bawiły, pozowały i śmiały sie , szkoda tylk że tak krótko, ale myślę, jeszcze trafi się okazja do spotkania, dla chcącego nic trudnego :tak: Małe rówieśniczki, każda inna, każda słodka na swoj sposób, oczy nie mogły się nacieszyć :)

Anitas, ja trzymam kciuki za pomyślne wyniki badań, za zdrówko Kamilka i niech rozwieją się wszelkie obawy, my ju cale życie bedziemy sie o coś martwic...bo taki los nas rodziców, suteczki i radości poprzeplatane .

Trixi, cieszę się że dobrze sie czujesz, jaka radosc z ukonczenia kursu pływania przez Kasię i... z oczekiwanych narodzin siostrzyczki :D
Ropucha, my żółtka tymczasem nie dajemy , bo Julka uczulona byla na białko jajka, wec opóźniamy.
Joasia, życzę Wam by nocki sie unormowały, by brzuszek nie bolał, a ząbki bezbolesnie się wykluły.
Ksad, warto popuscic z tym perfekcjonizmem bo moze zameczyc i do deprechy doprowadzic, niestety wiem cos o tym. Teraz wyluzowalam, i lepiej mi z tym ...chociaz mieszkanie nie błyszczy jak kiedyś.

Życzę Wam pieknej niedzieli!
 
Heja Dziewczyny!

Moj maluch wczoraj przeszedl sam siebie - bawil sie wieczorem w lozeczku i zasnal - bylo tak ok 18ej -bez jedzenia , bez kapania - i spal tak do 23ej prawie :-) .Myslalam,ze w nocy bedzie wariowal - a jak go przebralam , nakarmilam , zasnal i spal do 4.30 - pozniej zjadl i tez jeszcze pospal.
Co do jedzonka- dzis pierwszy raz dostal buraczka - dodalam 3 plasterki do zupki jarzynowej . A jajko - tzn ugotowane pol zoltka tez podaje w tej postaci , ze dodaje do zupki - uwielbia to . Ostatnio tez zamiast oliwy z oliwek dodaje do zupki maslo - dozo lepsze zupki sa .
Pogode mamy nawet fajna ale mi jakos grom wie skad wlazlo cos pod lopatke i polamana jestem ,a moj M w pracy dzis i tak chyba sama na spacer nie rusze sie .
Zycze Wam wszystkim zdrowka i maluszkom oczywiscie tez.
Trixi ale fajnie,ze jest szansa na podwojne urodziny dzieciaczkow:-)
 
Ojejku rzeczywiście tu straszne pustki. Dziękuję za słowa otuchy :) dzięki Wam mam gdzie pomarudzić ponarzekać bo tak to albo mi ktoś nie wierzy że mi jest ciężko, albo patrzy na mnie jak na wyrodną matkę bo powinnam cały czas skakać z radości że mam dziecko...
cieszę się jestem szczęśliwa, ale jak którąś noc z rzędu się nie śpi to trudno skakać z radości.
Mój promotor mnie chyba olał bo nie mogę się doprosić jakiejś informacji na temat mojej pracy. Jak mi się ta umowa skończy to pojadę do tej Warszawy na ten jego dyżur i może w końcu załatwię tą sprawę...
Dziś tak mnie głowa bolała że myślałam że wykorkuję.
A z pozytywów byliśmy dziś z Okiem w kościele. Był całkiem grzeczny poza tym że zachciało mu się spać i musiałam z nim wyjść na chwilę dopóki nie zasnąl bo on strasznie mruczy jak usypia :)
Miłego tygodnia
 
Witajcie :-)
Weekend jak zwykle intensywny więc nie dałam rady nic napisać, wczoraj wieczorem tylko przez chwilę spojrzałam co u Was. Byliśmy na basenie ( to już 10 raz:szok: , jak ten czas szybko mija) u teściów (wizyta tylko mnie wkurzyła :wściekła/y:, ale wiadomo teściowie to temat rzeka...) u rodziców (tu już było super:-D) działałam w ogródku itp więc troszkę się tego nazbierało :-D
A piątkowy wieczór był super, kino, kolacja, normalnie nieźle mi to naładowało baterie chociaż wróciliśmy o 2 w nocy to następny dzień minął bez problemu ;-)
Dziś mamy już za sobą jeden godzinny spacerek , mała jeszcze po nim śpi sobie słodko. I uwaga! Pierwszy raz byliśmy w spacerówce :-) wiem , że większość z Was, jeśli nie wszystkie już jakiś czas temu przesiadła się, a my dopiero dziś i było super, Ninka się rozglądała, obserwowała i zasnęła dopiero tak po pół godzinie, a w gondoli to minuta dwie :tak: oczywiście, żeby nie było zbyt kolorowo to G zapomniał zmienić gondole na spacerówkę i dziś o 9 walczyłam z tym wszystkim :wściekła/y: myślałam, że już coś mnie trafi...
Poczytam Was teraz solidnie o ile niunia jeszcze chwilę pośpi i wtedy się odniosę :tak:

Joasia- myślę, że nie da rady skakać non stop z radości, każda z nas jest tylko człowiekiem i ma gorsze dni, a po kilku nieprzespanych nocach łatwo o nerwy, tym bardziej jak oprócz opieki nad maluchem ma się jeszcze na głowie prace, naukę i inne rzeczy. Także głowa do góry!

Trixi- gratulacje! Ale Ci zazdroszczę ... dwie córeczki i to z taką małą różnicą wieku, marzenie :-) my też już zaczynamy drugi kurs pływania, z tym, że nie funkcjonują tu niestety takie fajne nazwy :-D
 
Ostatnia edycja:
Witam,
dalej neta nie mam
ale po krótce napiszę że u nas niewesoło po 5 dniach antybiotyku w niedzielę trafiliśmy na pogotowie bo Maksiu w sobotę miał gorączkę ponad 39,5 stopnia, był mega marudny, w nocy biedulek płakał i nie szło go uspokoić. Pani pediatra na pogotowiu obadała, zmieniła antybiotyk - na szczęscie płuca czyste, katar którym się martwiłam to powód tez płaczu bo jest ropny bakteryjny i od niego uszka małego prawdopodobnie pobolewają:-( Także teraz dostał Amoksiklav czy jakos tak i po nim mam nadzieję że lepiej będzie bo jest naprawdę baaaardzo marudny a ja niestety w pracy i cały czas o nim myślę, bo wzięłabym opiekę ale by mnie chyba tu zjedli żywcem:-(

Jak będę miała netka to nadrobię co u was
 
Gaja, trzymam kciuki, żeby Maksowi się polepszyło. Karolinka też ma katar (na szczęście tylko katar) i drze się wniebogłosy przy każdej próbie odciągnięcia go.

Dzisiaj byłyśmy u pediatry w związku z anemią małej. Wyniki morfologii są dobre, poziom żelaza wysoki, więc nie musimy już podawać żadnych syropków. Pytałam też o białe kupki, które pojawiły się dwukrotnie po zjedzeniu przez Karolinkę brokuła, ale lekarka stwierdziła, że skoro później znowu były brązowe, to wszystko ok. Hmmm, ale z brokuła chyba i tak narazie zrezygnujemy.

Dzisiaj moja mała łaskawczyni pozwoliła mi pospać prawie do 9 - super, jak za dawnych dobrych czasów, ;-)tylko nam się harmonogram dnia trochę rozjechał. :-) Właśnie jest pora obiadu, a dziecko śpi. :-)

Miłego dnia, dziewczyny. Mam nadzieję, że wszystkie macie taką rewelacyjną pogodę!!!
 
reklama
Witam dziewczyny. Nocka do kitu, mała budziła się nie tylko do jedzenia, ale i 3 razy płakała przez sen, co prawda sama się za chwilę uspokajała, ale mnie dokładnie ze snu wybiła i teraz chodzę na rzęsach:crazy:. Do tego marudna dzisiaj, nie do wytrzymania:no: Dobrze że pogoda chociaż ładna to wezmę hrabinę na plac zabaw może jej się nastrój poprawi.
Benaiminko co tam z Kerny Laurką, już po operacji, jest coś lepiej, nic nas tu nie informuje.
Gaja No nieciekawe historie z Maksem, niech to się wreszcie skończy u Ciebie, czego Ci życzę.
Uciekam bo już jest krzyk:cool:
 
Do góry