Trixi - gratuluję, super!!!
A ja muszę się wyżalić, bo już psychicznie nie wytrzymuję .
U nas znowu jelitówka, kolejny dzień mam biegunkę, od poniedziałku jestem na L-4.
Kamil ma anemię, dostałam skierowanie na rehabilitację, bo nie podnosił główki, ale poradnia nieczynna do maja. A teraz jeszcze nagły spadek masy ciała. W dwa dni ubyło mu 100g, 2 miesiące temu ważył 5720 a dziś 6100, dwa dni temu 6200, 3 tyg. temu 6400. W ciągu dnia od tygodnia w ogóle nie śpi. Jestem załamana zestresowana, jeszcze mam cały czas upławy, a byłam u gin. i jest niby ok. Za chwilę wychodzę do lekarza. Trzymajcie kciuki!!!
Anitas zdrowka dla Kamilka. A z tym spadkiem to chyba normalne przy biegunce, moja siostrzenica straciła 1kg przez tydzien, tak ja wymeczyło, wszystko z niej leciało. Ale nadrobiła szybciutko, oby i u Was tak było. Moze tez byc tak, ze mało przybrał przez te anemie, u nas tak było w grudniu bodajze. Wybrał zelazo i wyniki juz lepsze, i apetyt tez ciut, ciut. lA upławy tez miałam i gin. powiedział ze wsio ok. Przestałąm sie przejmowac i znikneły
i jak po wizycie???
Pisałyście coś o monotonii w menu dziecka, u nas też teraz monotonnie bo mama jak była, narobiła dla Laury zapasów zupy i codziennie je to samo, ale nie narzeka;-).
W jakiej postaci dajecie dzieciom jajco i jak często można? Bo mi mama pokazała jak smażyć na talerzyku na parze bez tłuszczu, tylko że jak ja wczoraj zrobiłam hrabinie to wypluwała, a mojej mamy ładnie jadła, chyba za mocno ścięłam.
ropucha u nas na razie zółtko, tzn. połowa co drugi dzien. A całe jajko to chyba od 10 m-ca, ale pewnosci nie mam. U nas tez monotonia, ale wczoraj zrobiłam ogorkowa i mały sie zajadał, bedzie teraz czesciej
k8sad zdazysz posprzatac. Ale swoja droga ja tez tak mam, ze chciałąbym zeby wsio było na swoim miejscu. Ale chyba przy dzieciach az tak bardzo sie nie da, trza przywyknac. Moim postanowieniem noworocznym było dac sobie na wstrzymanie z pedanteria, troche mi sie udaje, jestem z siebie dumna