reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Witam ja tylko na chwilkę bo padam na ryjek 12h na uczelni masakra dziś przerzuciłam małego na dolny poziom w łóżeczku bo zaczynał się podciągać w sumie nie liczę że stanie na nóżkach ale wole dmuchać na zimne miałam coś jeszcze naskrobać ale mam pustkę w głowie... Lecę spać bo jutro znowu na uczelnie.. :/
 
reklama
A ja siedzę na uczelni... Wzięłam kompa bo muszę poskrobać trochę pracy magisterskiej. Czekam aż małżonek skończy zajęcia do 18 bo razem wracamy. Olek z moją mamą siedzi. Teraz mu się jakoś spanie poprzestawiało. Nie mam czasu tu zaglądać za często praca szkoła. Umowę niby mam do 20 zobaczymy co dalej...
Wiecie co z mężem mamy ochotę w weekend majowy gdzieś wyskoczyć. Wziąć małego i jechać gdzieś w niskie góry Olek w nosidełko i pospacerować trochę.
Albo mi się wydaje albo w nocy lepiej sypia. Lekarka nam mówiła że po zmianie mleka ok 2 tygodnie i powinno być lepiej. Jest tydzień i jest właśnie jakby lepiej. Ale nie zapeszam.
Z siadaniem do chwieje się w wszystkie strony. Na brzuchu nielubi leżeć więc o raczkowaniu nie ma mowy. Jak go kładę to przewraca się na plecy. Jak chce po coś sięgnąć to jakoś tak bokiem bokiem dziwnie się trochę powierci poprzesuwa i dotrze do celu.
Zębów brak.
 
Cześć dziewczyny!

Postanowiłam napisać parę słów, żeby forum nie zamierało:tak:

U nas wszystko ok, jeśli nie liczyć tej okropnej pogody i ciągłe siedzenie w domu.

Franuś znów często się budzi w nocy - dziś aż 8 razy i je, je, je. Zastanawiam się, może jest głodny? Ale kaszek nie chce za żadne skarby, a ja nie mam pomysłu, co mu jeszcze można dać na kolację.:-(
No i wyszły nam kolejne dwa zębiorki i już mamy 4.

Beniaminko - dzięki za odpowiedź. Mam nadzieję, że u nas też jakoś się ułoży. A jak Julce podajesz soczki? Ja mam niekapek z Tommee Tipee i jakoś Franuś nie może załapać jak się z niego pije! A do butli nie chcę przezwyczajać, bo potem mogą być problemy z cycoleniem.

My też jeszcze nie siedzimy, więc nie sadzam, przyjdzie i na to czas. Ale na brzuchu Franek za to leży bardzo chętnie! Kocha to!

Pozdrawiam was wszystkie i życzę miłej niedzieli!:-)
A ja chyba zmykam na obiadek do teściowej - odpocznę trochę od garów!:-)
 
Cześć dziewczyny,
u nas też zębów brak. Za to ja, w przeciwieństwie do mojej córeczki, intensywnie ząbkuję. :-) Boli mnie dolna szczęka z lewej strony, bo wyżyna mi się ósemka. Trochę się boję, czy nie powykrzywia mi zębów, bo kiedyś robiłam zdjęcie rtg i wyszło, że ósemki mam krzywo ułożone. Muszę się wybrać do stomatologa na konsultację.

Mała znowu jest spokojniesza, nawet się sama bawi na macie. Wczoraj przeszliśmy na spacerówkę i muszę przyznać, że jest wygodniej. Przede wszystkim rozwiązał się problem z parasolką, bo w wersji spacerowej możemy niżej opuszczać budę, tak że małej już słoneczko nie razi.

Miłej niedzieli!!!
 
Dzien dobry :)
To i ja napiszę kilka słów żeby ożywić forum :happy2::tak:

U nas piękne słoneczko, jednak nadal mocno wieje, ale pójdziemy na mały spacerek mocno opatulone, myślę dobrze nam obu zrobi. P dzisiaj w pracy do wieczora, ja gotuje rosołek, dawno nie jadłam :sorry2: Mała śpi już 2 godzinę, otwarłam jej okno i mocno okryłam, ona lubi spać przy otwartym oknie, nawet zimą ją tak hartowałam.

Nie wiem w co najpierw ręce włożyć, bo mam sprzątanie z całego tygodnia, wczoraj byłam na uczelni potem masować swój kręgosłup i zakupy, P siedział z małą, wiec wczoraj tez nic nie ruszone w domu. Powoli sobie porobię a o 15 przyjeżdza kumpela to pogadamy sobie lub pójdziemy na ten wspólny spacerek.

Ritko, Julka z butli mm nie ruszy , chyba ze moje mleczko, za to chetnie pije soczki i wodę, robie tak od dawna , bo juz od pazdziernika jezdzilm na uczelnie, musialam ją nauczyć, zresztą gdy lezala w szpitalu tak ją karmili 3 tygodnie i mimo to chetnie wróciła do cycolenia i na dzisiaj tez wybiera cycusia a nie butlę. Po prostu mus ;-) Z Kubka niekapka nie umie pic, ale robię próby z piciem z małego plastikowego kubeczka i nawet nawet, ale potrzeba na to duzo czasu i cierpliwości :-)
Wczoraj daam jej na dziąsełka obolałe kawałek zielonego ogórka ( przeczytałam na stronie Dzieci Są Ważne że na ząbkowanie bdb) i sobie ssała oczywiscie pod wielka kontrola, obserwowałam ja, żadnej złej reakcji. Moze tylko tyle sie obawiam ze teraz ogórki nie sa najzdrowsze, ale i tak lepsze to niz np czopek przeciwbólowy gdy zęby żyć nie dają.

Gosheek bardzo Ci dziekuje za informacje o karmieniu piersią i zabkach, ucieszyłm się że mleko matki nie szkodzi ząbkom a wrecz chroni przed próchnica, czyli cycolenie nocne jest bezpieczne :-D

No nic lece dalej do porządków:-)

Miłej niedzieli w gronie rodzinki dla Was!!!!:-):happy2::happy2::happy2:
 
Witam!!

To i ja napisze, ze u nas wsio ok:tak:, zebolow tez brak, chociaz wszystko tak mały gryzie, wiec chyba bardzo go dziasełka swedza. Ale jak w pyszczek mu zagladam to nic nie widac.

Swieta za pasem a mi sie nic sprzatac nie chce, lenia mam okropnego, robie tylko to co trzeba, a reszta lezy i czeka. Na szczescie nic na swieta nie musze szykowac bo chrzciny robimy w resrauracji, wiec jestem zadowolona. Tylko ciasta musze upiec, ale to pikus

Ritka kaszek tez Antos nie lubi, probowalismy juz mleczno-ryzowych i ryzowych i nie chce. Ale miałam probke sinlac i to zjadł w miare jak na jego mozliwosci. Kolezanka mi troche odsypała bo jej corcia pije, i probowałam wczoraj i dzisiaj i zjadł. Wiec chyba zakupie i mały bedzie dostawał na II sniadanko. Tylko, ze to podobno tuczace jest, ale zobaczymy. Ja mam niekapek z aventu i małemu nie pasi. Nie wiem czy kupowac inny, bo moja sis juz z 5 roznych miała i jej Ola z zadnego nie chce pic. Chyba szybciej to z normalnego kubeczka zacznie pic

whitneyxx oj nie zazdroszcze tego wyzynania sie ósemeki, mi ciagle ktorac daje do wiwatu, bo na raty sie wbijaja kazda. A gorne to tez nie maja miejsca, tez by wizyte u dentysty zaliczyc, ale jakos nie po drodze mam:-D

Beniaminko, Karolina wypadzik do kolezanki udany, tego mi było trzeba:tak: było nas 5 w sumie wiec nagadałysmy sie za wszystkie czasy, wrociłam po 24, małz z Antosiem juz dawno spali

Malpko hop, hop, i jak malenka, wiadomo co ja uczuliło?

Zmykam obiadek szykowc, dzisiaj tak na szybko, spaghetti bedzie, bo weny brak tez do gotowania

Miłego popołudnia
 
i ja się melduje
pracuje juz od 24 marca 5,5h dziennie i rewelacja, tego mi trzeba było, do pracy się wystroje, kontakt z ludzmi w koncu jakies inne temety niż pieluchy, papki i kupy :) do domu wracam jak na skrzydłach, jestem już o 13 wiec cały dzien mam dla Emilka i wykorzystujemy nasz czas intensywnie (mąż o 13 idzie do pracy i wraca o 22.00), bywa ciezko i fizycznie i psychicznie samej cały tydzien ale powrót do pracy bardzo dobrze mi zrobił

Emilkowi wychodzi 2 ząbek ale jest znosny i to nawet bardzo

ja mam niekapek z canpol babis- balonik i Emilek odrazu załapał o co chodzi i chętnie z niego pije a raczej się bawi nim- także polecam z czystym sercem

my tez jeszcze nie siedzimy, ale udaje mu się czasem i z 10s posiedziec samamu. powoli przymierza się do raczkowania

Emilek już odkrył co to TV i musimy teraz siedziec głównie przy muzyczne

nadal cycole i bardzo się ciesze ze nocno karmienie ząbulkom nie zaszkodzi, ale na noc daje 150ml kaszki ryzowej na bebilon pepti i jeszcze piers. wstaje tak po 4h, a pozniej po moim mleczu tak co 2-3h
 
Witajcie,
U nas dziś intensywny dzień, ale dobrze mi z tym w końcu się wyrwałam na dłużej z tych czterech ścian, bo tak to tylko na zakupy spożywcze bądź spacerek z małą. Przed południem basenik, po nim do mojej mamci na obiadek i ciacho i o 15 do znajomych G, mają dwójkę dzieciaczków- 2,5 roku i 3 miesiące, super było. Wszyscy razem sobie leżeli, bawali się, najstarszy bardzo opiekuńczy i dumny brat.. ehh aż się rozmarzyłam patrząc na tamtą dwójeczkę :-D a teraz G usypia Ninkę więc chwilka wolnego , a po kolacyjce pewnie jakiś filmik obejrzymy :-) weekend zaliczony do udanych :tak:
Ząbek cały czas wychodzi i mam takie pytanie, może nieco głupie- ile czasu mija od kiedy pojawi się czubek ząbka do czasu aż cały wyjdzie? Bo w sumie pojęcia nie mam, malutka nieco marudna jest z powodu dziąsełek, ale nic strasznego.
Mam nadzieję, że pogoda będzie się utrzymywać dobra, bo mam ambitny plan- umyć okna :cool2: chęci jakoś nie mam,ale wypadałoby więc trzeba się zmusić, bo ostatnio myte przed przeprowadzką- październik/listopad i wyglądają strasznie :szok:
U nas kaszka jest ok jeśli jest w butelce i jest podana przed snem, wersja z łyżeczką powoduje płacz, inna pora (drugie śniadanie) tez nie została zaakceptowana. Nadal szukamy sposobu na Ninkę ,żeby mogła w końcu jeść normalne obiadki i deserki i normalnie czasem już poddaje się i załamuje, bo nic jakoś na nią nie działa z dotychczas wymyślonych sposobów, a czas najwyższy by coś zacząć jeść ...
 
reklama
To i ja się melduję! :)

U nas ząbków brak i narazie nic ich nie zapowiada. Nie płaczemy bo mamusia miała w 11 mc życia więc może Adaś też tak chce :D

Pochwalimy się, że potrafimy już przespać całą noc bez jedzonka, oczywiście trzeba wstać podać smoka, albo przewrócić na boczek bo na śpiocha Adasiowi samemu się nie chce ;-)

Od paru dni Adam podciągany do siedzenia staje na nogi - prostuje się i hyc już stoi :) A dziś sam zaczął podciągać się w łóżeczku - niesamowity widok :)

Siedzi samodzielnie od czasu gdy nadeszła wiosna (ok. 21 marca).

Pełza i obraca się o 360 stopni w mega szybkim tempie.

Więcej grzechów nie pamiętam :-D

Tym, które już pracują i jeszcze się obijają (jak ja :p) życzę udanego tygodnia :)

Ja wracam do pracy w czerwcu - miałam już od marca, jednak szef mnie "zmusił" - więc korzystamy i chłoniemy jak gąbka wspólne chwile które już nie wrócą i nikt ich nie odda! :D Ale powiem Wam w tajemnicy, że tęsknię za robotą :-:)-p

Aaaa i jeszcze jedno - ostatnio do szewskiej pasji doprowadza mnie mój mąż!!!
 
Do góry