reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Witam Mamusie!
W końcu mam czas na chwilkę zajrzeć...
JoasiaM, ja też tulam Cię mocno! Faktycznie dużo spadło na Ciebie, za dużo jak na jedną osobę! Ale uwierz mi, dasz radę!
Ja miałam dwóch Maluchów 2,5 roku i noworodka na piersi i kończyłam technikum wieczorowo (bo uparłam się,że nie zostanę z wykształceniem zawodowym), męża alkoholika i same ekscesy w domu oraz totalny brak kasy. Było cholernie trudno, ale udało się jakoś. Pracę dyplomową obroniłam na 6, jednak na maturę się już nie zdecydowałam, czego dzisiaj bardzo żałuję. I nie uwierzysz... ,ale dzisiaj zdarza mi się z sentymentem wspominać tamten okres w moim życiu. A jaką człowiek ma satysfakcję,że wszystkiemu podołał...
My kobiety jesteśmy bardzo silne i wiele potrafimy unieść na swoich barkach, choć nie raz wydaje nam się, że już więcej nie udźwigniemy.
Ja teraz usilnie myślę o maturze i studiach, bo bardzo uraża moją ambicję brak wykształcenia i to ,że przeważająca część ludzi ocenia innych po tym , jaką szkołę skończyli. Co wydaje mi się bardzo płytkie i krzywdzące w wielu przypadkach. Nie można uogólniać i oceniać wszystkich jednakowo, bo każdy ma inną sytuację życiową i stosownie do niej musi dokonywać wyborów - mniej lub bardziej trafnych.
Agata, gratuluję ząbka :-)

A ja muszę się Wam pochwalić, że moja Niunia praktycznie już raczkuje - czasem z lepszym czasem z gorszym skutkiem, ale przemieszcza się na razie po kanapie na czworakach, wstaje trzymając się ławy, w łóżeczku też jej się już zdarzyło. Siedzi bardzo stabilnie sama nawet posadzona na kocu na podłodze nie potrzebuje żadnych poduszek wokół siebie i przechodzi z siadu na czworaka. Niestety też bardzo głośno domaga się mojego towarzystwa- mogę jej nie nosić, ale muszę być i bawić się z nią. Jak tylko zniknę jej z oczu, to jest ryk na całe mieszkanie. Jest bardzo absorbująca przez cały dzień, niewiele śpi. Też podejrzewam ząbki (ma już dwa dolne)!
Poza tym, zaczęłam kłaść ją do łóżeczka w nocy i o dziwo zaczęła przesypiać całą noc - od 23- 6, czasem 7 rano:tak::tak::tak:
Chciałam powiedzieć tym Mamusiom, które bardzo przejmują się tym,że ich Maluszki niewiele jeszcze potrafią ,że to postępuje w zastraszającym tempie. Z dnia na dzien widac jak dziecko nabywa nowych umiejętności. Moja Mała też długo nie obracała się np. z plecków na brzuszek, a jak raz jej się udało, to w ciągu kilku następnych dni już pełzała po całej kanapie.
Teraz całuję Was mocno i życzę spokojnego wieczoru. Ja szykuję się do pracy na nockę!
Pa, pa
 
reklama
Mój Bartuś dziś pierwszy raz wstał n nogi.Zgadzam się z tym ze to sprawa indywidualna i szybko nabywają umiejętności, Pamiętajcie ze między niektórymi naszymi dzieciaczkami jest miesiąc różnicy a w tym wieku to dużo.
 
Ostatnia edycja:
Hej wam. U nas pogoda okropna i na dodatek wszyscy zasmarkani ;/
Moja niunia jakoś nie jest skora do zbytnich postępów...
Idę, bo mała już płacze ;/
 
Kinia, u nas też okropnie - aż się nie chce z domu wychodzić. Niestety mamy dzisiaj kolejną wizytę u ortopedy, więc wyjście jest nieuniknione. Karolinka narazie śpi, a ja zastanawiam się, w co ją ubrać. Wrócimy prawdopodobnie z gipsem, więc muszę wziąć coś, co się szybko ubiera, bo mała po wizycie u ortopedy drze się w niebogłosy.


Coś zamiera to nasze forum - dziewczyny odzywajcie się!!!
 
Ostatnia edycja:
Ksad masakra z tymi żłobkami:dry:
Agata gratuluję ząbka! ja też już się nie mogę doczekać tej pierwszej perełki:-)
Angelus brawa dla Wiktorii za postępy :-)
Kinia u mnie też pogoda taka sobie straszny wiatr dmucha:dry:
Whitneyxx oj biedna Karolinka znowu będzie się męczyć z tym gipsem oby jak najszybciej się go pozbyła..

U nas pogoda jak już pisałam do du** aż się ie chcę z domu nosa wystawić ale będę musiała jakieś zakupy zrobić.. Dziewczyny powiedzcie mi czy wasze maluchy potrafią spać na brzuchu?? Bo Kacper strasznie się wierci w nocy i przekręca się na brzuch ale nie potrafi znaleźć sobie wygodnej pozycji i się rozbudza i tak kilka- kilkanaście razy w nocy muszę go przekładać i tym samym ląduję u mnie w łóżku...:dry:
 
Ksad masakra z tymi żłobkami:dry:
Dziewczyny powiedzcie mi czy wasze maluchy potrafią spać na brzuchu?? Bo Kacper strasznie się wierci w nocy i przekręca się na brzuch ale nie potrafi znaleźć sobie wygodnej pozycji i się rozbudza i tak kilka- kilkanaście razy w nocy muszę go przekładać i tym samym ląduję u mnie w łóżku...:dry:

Karolinka robi tak samo. Zasypia na pleckach, później przekręca się na boczek. Jak przekręci się na brzuszek, od razu się budzi i jest ryk. Jak śpi ze mną w łóżku, w ogóle się nie obraca - łobuzek mały.
 
Witam,
nawet nie mogę poczytac co u was bo w pracy jestem, nadal internetu nie mam i czekam az podłączą.
U nas ok, Maks teraz katar ma i troszke marudzi bo to utrudnia mu ssanie :/ Na zęby to nam się nie zapowiada ;) A ostatnio udało mu się usiąść samemu :) Choc potem próbował i nic hehe:-D

No kochane, buziaki 102 i spadam
 
Hej dziewczynki

Chciałam Was poczytać, ale mały własnie sie budzi (a spi od 11:szok:, jeszcze nigdy mu sie tak nie zdazyło).
Moze wieczorkiem zajrze, ale jak uda mi sie wrocic o przyzwoitej porze, bo wybywam do kolezanki na kaffke. Mały zostaje z tatusiem;-).

Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzidziusie:-)
Miłego weekendu zycze (pomoimo wstretnej pogody:wściekła/y:)
 
U nas rano było jeszcze w miarę przyzwoicie jeśli chodzi o pogodę, może bez rewelacji ,ale zaliczyłyśmy krótki spacer od 9:30 do 10 i dobrze, że tak rano ,bo później już tragedia- wiatr i deszcz :wściekła/y:
Magdzik- Nina ma podobnie, z tym ,że ona usilnie próbuje cały czas spać na boczku, najczęściej lewym i nie panuje nad tym i siuuuup na brzuch i alarm. Czasem nawet przy usypianiu jak jest bardzo zmęczona to na siłę pcha mi się na bok i tak jakby jeszcze bardziej chce się wtulić w prześcieradełko i coraz bardziej się przechyla no i brzuch, ale standardem jest 2-3 krotne przekręcanie jej w nocy plus karmienie i inne ciekawe rzeczy i trochę się nabiegam :-D Jak ją wezmę do nas do łóżka to obraca się na boczek i jest bardzo wtulona albo we mnie albo w G- tak, że nie ma możliwości by przekulgać się na brzuch. Strasznie mnie ten widok rozczula, bo jest taka słodka, niewinna i taka ufnie przytulona :tak: ale jednak chciałabym by spała u siebie w łóżeczku i do tego będę dążyć.
Whitneyxx mam nadzieję, że u ortopedy pójdzie gładko i szybko, wybór ubranek z całą pewnością ciężki :no:
K8sad- gratulacje! to już poważny wyczyn ;-) i tak samo Angelus brawa dla córci, Ninka też próbuje, ale póki co jest tylko jedno z dwóch, czyli albo pupcia u góry i kolanka ładnie zgięte, albo rączki wyprostowane i główka u góry :-D ale ma jeszcze duuuużo czasu by to ładnie zgrać :-D

Ta pogoda mnie normalnie dobija, dziś jeszcze mamy z G pierwszą rocznicę ślubu, a ja jakoś nie w humorze i przez aure i przez to, że mieliśmy dziś już ostatecznie załatwić jedną sprawę ,a niestety to się nie uda, nie cierpię jak coś się za mną ciągnie i końca nie widać :wściekła/y: a poza tym G wczoraj obiecał ,że dziś wyjdzie szybciej z pracy itp ale nic nie daje znać więc pewnie musi zostać jak zwykle, ehhh to sobie pomarudziłam porządnie :-D
Teraz trzeba pomyśleć nad obiadem... :confused:
 
reklama
Ortopedy dzisiaj nie było, więc w poniedziałek muszę jechać jeszcze raz. Wściec się można, bo nikt z rejestracji nie pofatyguje się, żeby zadzwonić i powiadomić. Jest jakiś inny lekarz w zastępstwie, ale nam to nic nie daje, bo my musimy do tego konkretnego od nóżek.
Agata, z ubrankami nie ma żadnego problemu, tylko bucików nie możemy założyć. Za to z kąpielą w wanience jest słabo.
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu!!!
 
Do góry