Angelus3376
Mama Natana&Jordana&Wiki
Witam Mamusie!
W końcu mam czas na chwilkę zajrzeć...
JoasiaM, ja też tulam Cię mocno! Faktycznie dużo spadło na Ciebie, za dużo jak na jedną osobę! Ale uwierz mi, dasz radę!
Ja miałam dwóch Maluchów 2,5 roku i noworodka na piersi i kończyłam technikum wieczorowo (bo uparłam się,że nie zostanę z wykształceniem zawodowym), męża alkoholika i same ekscesy w domu oraz totalny brak kasy. Było cholernie trudno, ale udało się jakoś. Pracę dyplomową obroniłam na 6, jednak na maturę się już nie zdecydowałam, czego dzisiaj bardzo żałuję. I nie uwierzysz... ,ale dzisiaj zdarza mi się z sentymentem wspominać tamten okres w moim życiu. A jaką człowiek ma satysfakcję,że wszystkiemu podołał...
My kobiety jesteśmy bardzo silne i wiele potrafimy unieść na swoich barkach, choć nie raz wydaje nam się, że już więcej nie udźwigniemy.
Ja teraz usilnie myślę o maturze i studiach, bo bardzo uraża moją ambicję brak wykształcenia i to ,że przeważająca część ludzi ocenia innych po tym , jaką szkołę skończyli. Co wydaje mi się bardzo płytkie i krzywdzące w wielu przypadkach. Nie można uogólniać i oceniać wszystkich jednakowo, bo każdy ma inną sytuację życiową i stosownie do niej musi dokonywać wyborów - mniej lub bardziej trafnych.
Agata, gratuluję ząbka :-)
A ja muszę się Wam pochwalić, że moja Niunia praktycznie już raczkuje - czasem z lepszym czasem z gorszym skutkiem, ale przemieszcza się na razie po kanapie na czworakach, wstaje trzymając się ławy, w łóżeczku też jej się już zdarzyło. Siedzi bardzo stabilnie sama nawet posadzona na kocu na podłodze nie potrzebuje żadnych poduszek wokół siebie i przechodzi z siadu na czworaka. Niestety też bardzo głośno domaga się mojego towarzystwa- mogę jej nie nosić, ale muszę być i bawić się z nią. Jak tylko zniknę jej z oczu, to jest ryk na całe mieszkanie. Jest bardzo absorbująca przez cały dzień, niewiele śpi. Też podejrzewam ząbki (ma już dwa dolne)!
Poza tym, zaczęłam kłaść ją do łóżeczka w nocy i o dziwo zaczęła przesypiać całą noc - od 23- 6, czasem 7 rano
Chciałam powiedzieć tym Mamusiom, które bardzo przejmują się tym,że ich Maluszki niewiele jeszcze potrafią ,że to postępuje w zastraszającym tempie. Z dnia na dzien widac jak dziecko nabywa nowych umiejętności. Moja Mała też długo nie obracała się np. z plecków na brzuszek, a jak raz jej się udało, to w ciągu kilku następnych dni już pełzała po całej kanapie.
Teraz całuję Was mocno i życzę spokojnego wieczoru. Ja szykuję się do pracy na nockę!
Pa, pa
W końcu mam czas na chwilkę zajrzeć...
JoasiaM, ja też tulam Cię mocno! Faktycznie dużo spadło na Ciebie, za dużo jak na jedną osobę! Ale uwierz mi, dasz radę!
Ja miałam dwóch Maluchów 2,5 roku i noworodka na piersi i kończyłam technikum wieczorowo (bo uparłam się,że nie zostanę z wykształceniem zawodowym), męża alkoholika i same ekscesy w domu oraz totalny brak kasy. Było cholernie trudno, ale udało się jakoś. Pracę dyplomową obroniłam na 6, jednak na maturę się już nie zdecydowałam, czego dzisiaj bardzo żałuję. I nie uwierzysz... ,ale dzisiaj zdarza mi się z sentymentem wspominać tamten okres w moim życiu. A jaką człowiek ma satysfakcję,że wszystkiemu podołał...
My kobiety jesteśmy bardzo silne i wiele potrafimy unieść na swoich barkach, choć nie raz wydaje nam się, że już więcej nie udźwigniemy.
Ja teraz usilnie myślę o maturze i studiach, bo bardzo uraża moją ambicję brak wykształcenia i to ,że przeważająca część ludzi ocenia innych po tym , jaką szkołę skończyli. Co wydaje mi się bardzo płytkie i krzywdzące w wielu przypadkach. Nie można uogólniać i oceniać wszystkich jednakowo, bo każdy ma inną sytuację życiową i stosownie do niej musi dokonywać wyborów - mniej lub bardziej trafnych.
Agata, gratuluję ząbka :-)
A ja muszę się Wam pochwalić, że moja Niunia praktycznie już raczkuje - czasem z lepszym czasem z gorszym skutkiem, ale przemieszcza się na razie po kanapie na czworakach, wstaje trzymając się ławy, w łóżeczku też jej się już zdarzyło. Siedzi bardzo stabilnie sama nawet posadzona na kocu na podłodze nie potrzebuje żadnych poduszek wokół siebie i przechodzi z siadu na czworaka. Niestety też bardzo głośno domaga się mojego towarzystwa- mogę jej nie nosić, ale muszę być i bawić się z nią. Jak tylko zniknę jej z oczu, to jest ryk na całe mieszkanie. Jest bardzo absorbująca przez cały dzień, niewiele śpi. Też podejrzewam ząbki (ma już dwa dolne)!
Poza tym, zaczęłam kłaść ją do łóżeczka w nocy i o dziwo zaczęła przesypiać całą noc - od 23- 6, czasem 7 rano
Chciałam powiedzieć tym Mamusiom, które bardzo przejmują się tym,że ich Maluszki niewiele jeszcze potrafią ,że to postępuje w zastraszającym tempie. Z dnia na dzien widac jak dziecko nabywa nowych umiejętności. Moja Mała też długo nie obracała się np. z plecków na brzuszek, a jak raz jej się udało, to w ciągu kilku następnych dni już pełzała po całej kanapie.
Teraz całuję Was mocno i życzę spokojnego wieczoru. Ja szykuję się do pracy na nockę!
Pa, pa