reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Ale jestem padnięta :dry: krótko po sniadaniu spakowałam nas i ruszyliśmy w miasto. Pogoda suuuuperowa. 20 stopni :-)
Wróciliśmy około 15-stej i Max w końcu,W KOŃCU zasnął. No dosłownie on teraz w wózku w ogóle nie spi. Tak go ciekawi wszystko dookoła.

A co do spania to Max nauczył się już spać na boczku o czym pisałam. W nocy na brzuch się nie przewraca. Na bok też dopiero tak nad ranem zmienia pozycję a tak to na pleckach śpi.
 
reklama
Witam!Fajnie że niektóre dzieciaczki już same stają na nóżki.Moja Inia jeszcze nie ale jak leży na brzuszku to czasem wysoko się podnosi.Od tygodnia raczkuje,zapierdziela tak szybko że trzeba już na nią bardziej uważać.Ma kolejny ząbek i 2 następne się szykują.
I co do samodzielnego stawania na nóżki to powiem wam że mój starszy syn sam stanął w łóżeczku jak miał 6 m-cy a zaczął sam chodzić jak miał 10.
 
Witam,
wróciłam z pracy i padam na noc, nie wiem czy to całotygodniowe zmęczenie czy pogoda. Na szczęście Tosia usnęła i mogłam troszkę tu podczytać, bo mam ogromne zaległości na forum. Widzę, że nasze dzieci idą do przodu z zawrotną prędkością co chwilę nabywając nowych umiejętności.
OOO mała już się naspała, całe 20 minut.
 
Hausfrau, mojej też do raczkowania daleko, nie wspomnę o stawaniu. :) Nam się nie spieszy, bo czeka nas operacja kolanka, więc lepiej, żeby mała nie obciążała nóżki.
 
Hejka :)

No nareszcie chwilka zeby napisac.

Agata gratulacje zabkow!
Monika, Angelus , Kasiasad gratulacje dla waszych maluszkow takich pieknych postepow w rozwoju :tak:
Whitney, oby jak najszybciej nóżka córeczki była sprawna i malutka mogła już wariowac na całego :-)
KasikN, ale fajnie -kawka z psiapsiółką bez dziecięcia i męża też chce :-D
Ritko, pytałaś co jada mja Julka jak ide do pracy. O 5.30 odciagam jej mleczko, jest go neiwiele bo po nocy wszystko wyssane, wiec jakies 80 ml i zjada kolo 7.30 , pozniej za godzinke tesciowa daje jej owoce ze sloiczka, chetnie je sliwki i jagody z jablkiem, potrafi zjesc caly ale czesciej 1/2 sloiczka, kolo 12 zjada biadek ktory gotuje i mroze na kilka dni i zjada okolo 1oo do 130 tego jedzonka, dopija caly czas bobo frutem z woda i czeka na mame o 13.30 juz jestem cycolimy do kolejnego rana :-) Sa proby podania kaszki a to ryzowej owocowej a to blyskawicznej manny na bebilonie pepti ale nadal bez powodzenia. Musze sprobowac podac jej mm w kubeczku, moze tak jakos zaakceptuje

Julka nie raczkuje klasycznie jeszcze ale czworakuje, ruchem posuwistym jak wojak na poligonie, unosi wszystko do gory tylu a przod na ziemi a potem znowu do gory, calkiem ladnie juz siedzi, probuje wstawac, ale na szczescie jeszcze sama nie wpadla na to zeby mebli sie chwytac, naomiast namietnie otwiera szafki w jej zasiegu raczek :)

Lece kapac malutka i wreszcie upragniony wolny wieczor...a jutro na uczenie, buuuu :/

Dobrej nocy Mamusie :-)
 
Witajcie
Pierwszy raz chyba tak szybko udało mi się i poczytać i jeszcze napisać :-D
Pogoda dziś dla odmiany ładna, tylko mocno wieje ,ale to już nam nie przeszkadza ;-) aż taka wybredna nie będę :-D Ale dziewczyny mam dziś super humor, a wszystko przez to ,że Nince wychodzi ząbek, ten pierwszy wyczekany :tak: dolna lewa jedynka już się góra przebiła, a ona w sumie zachowywała się normalnie, próg marudzenia nie został przekroczony, dziąsła jak dla mnie też wyglądały normalnie, nie zauważyłam by były jakieś opuchnięte czy coś innego, ale radość, nie myślałam, że ząbek może tak zmienić dzień na duuużo lepszy ;-)
Hausfrau- i bardzo dobrze ,że dał tak popalić, przynajmniej będziesz miała spokój jeśli chodzi o urwanie się na chwilę ,żeby tak jak pisałaś się przespał ,zjadł itp u nas też jak zostanie przekroczona pewna granica zmęczenia to jest sajgon, mała nie do opanowania.
Gosheek- dzięki za informację o pielęgnacji ząbków, wczoraj jak to czytałam to myślałam, że nas to jeszcze nie dotyczy, a dziś proszę jaka niespodzianka :szok:
Joasia- podziwiam:tak: i mam nadzieję, że jakoś uda Ci się to ogarnąć i nie będziesz sama ze wszystkimi obowiązkami, trzymamy kciuki
Uciekam ,bo zaraz moja mama przyjedzie i jedziemy na zakupy, bo trzeba uzupełnić pusta lodówkę i rozejrzeć się za kwiatkami na balkon i ogródka (mieszkamy na parterze w bloku i sprawujemy nad nim pieczę) choć najpierw trzeba będzie wywalić stamtąd wszystkie krzaczory ogromne :angry: bo obecnie jest burdel, a wprowadzalismy się w listopadzie więc za późno by wtedy coś z tym zrobić, ehh będzie trzeba jakoś G to tego zagonić, bo ja sama nie dam rady :no:.
Miłego dnia dziewczyny!

oj tak ile radości rodzicom moze sprawić pierwszy ząbek:tak:
Gratuluj perełki:-)

Hej dziewczynki

Chciałam Was poczytać, ale mały własnie sie budzi (a spi od 11:szok:, jeszcze nigdy mu sie tak nie zdazyło).
Moze wieczorkiem zajrze, ale jak uda mi sie wrocic o przyzwoitej porze, bo wybywam do kolezanki na kaffke. Mały zostaje z tatusiem;-).

Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzidziusie:-)
Miłego weekendu zycze (pomoimo wstretnej pogody:wściekła/y:)

ale ci zazdroszczę tego wypadu do kolezanki:tak:

Witam kobietki wieczorową porą,Julka ładnie śpi wiec zaglądam do was,gratuluje postępów u maluszków,moja póki co jest daleko w tyle,siedzieć jakos nie chce,przewraca sie na boki:-p a o raczkowaniu moge chyba zapomnieć bo moje dziecię nienawidzi leżec na brzuszku:cool2:ja zajrzałam w ksiązeczki zdrowia moich starszych córek więc tak ta starsza -siedziała-4,5mc,raczkowała i wstawała -6,5 mc a zaczeła samodzielnie chodzić jak miała 8 mc,z kolei ta młodsza siedziała 6 mc,raczkowała 7mc,zaczeła wstawać jak miała 8 mc,zaczeła chodzić jak miała 10,5 mc,tak wiec każde dziecko rozwija sie indywidualnie no ale Julka jest zupełnie z tyłu:szok:
pozdrawiam
 
Ale jestem padnięta :dry: krótko po sniadaniu spakowałam nas i ruszyliśmy w miasto. Pogoda suuuuperowa. 20 stopni :-)
Wróciliśmy około 15-stej i Max w końcu,W KOŃCU zasnął. No dosłownie on teraz w wózku w ogóle nie spi. Tak go ciekawi wszystko dookoła.

A co do spania to Max nauczył się już spać na boczku o czym pisałam. W nocy na brzuch się nie przewraca. Na bok też dopiero tak nad ranem zmienia pozycję a tak to na pleckach śpi.

Nie martw się, mój Kamil skończył 7 miesięcy i nawet na brzuch nie chce się przewracać, leży tak do połowy na brzuchu jak coś chce sobie wziąć do ręki ale przekręcić się nie chce, nie lubi tego.
O raczkowaniu nie ma mowy,o siedzeniu też nie.
 
Ale pogoda! Wieje, głowę chce urwać. Ja dziś po pracy padnięta. Pani za którą mnie przyjęto w zastępstwo to raczej nie z tych pracowitych i dużo zaległości zostawiła, a ta z którą siedzę w pokoju to taka mimoza...nie dość że pogoda usypia to jeszcze i ona...łeb mnie tak bolał że szok...

Byliśmy na szczepieniu we środę. Olek dzielnie je zniósł. Nawet za bardzo nie płakał. Cieszę się że weekend bo chociaż w sobotę z nim posiedzę w niedzielę pędzę na uczelni.
Lecę spać bo jakieś sprzątanko jeszcze jutro trzeba zrobić. Dziś trochę łazienkę ogarnęłam.
 
reklama
Witam Kochane!
Przerażacie mnie!!! Godzina 18-ta, a tu żadnego dzisiejszego wpisu nie ma???:szok::-:)szok:
Weszłam troszkę poczytać co się dzieje, a tu nic! Ja wiem,że sama nie jestem z tych najczęściej piszących, ale takich pustek się nie spodziewałam. Nie wiem jak gdzie indziej, ale u nas pogoda nie bardzo spacerowa (wietrzycho głowę chce urwać i kropi co chwilę), do świąt jeszcze trochę czasu zostało... Nie chcę myśleć nawet co będzie w Wielkim Tygodniu...
Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzieciaczki, no i pomalutku szukuję się do pracy na nockę.:-)
 
Do góry