Dzien dobry
Moja Julka od wczoraj aniołeczek, pierwszy dzien bez płaczów i prężenia się,nocka tez bardzo ładna- pobudka o 3.30 i potem o 7, a zasnela juz ok 22.30, wiec jestem dzisiaj wyspana i w dobrym nasroju.
Gizelko witaj, myslalam o Tobie, tak dlugo Ciebie u nas nie bylo, czasem tylko widzialam nowa fotke na NK. Współczuje problemów dnia codziennego, zmartwien zwiazanych z kasa...ech niby nie najwazniejsza, a bez niej zyc sie nie da. Myslisz juz o pracy, ja na dzisiaj odsuwam te mysli, chociaz wiem ze wracm do niej po macierzynskim, ale dzisiaj chce byc tu i teraz i cieszyc sie kazda chwilka z malutka, bo te chwile mina bezpowrotnie, naprawde przy dziecku czas biegnie zawrotnie szybko, bo ta powtarzalnosc czynnosci kazdego dnia od wizyty do wizyty u lekarzy, odwiedzin rodziny, spacerkow...i niebawem juz swieta. Cieszmy sie tym w tym momencie, bo zostana nam tylko zdjecia i frustracja ze zyjemy juz przyszloscia...ktorej jeszcze nie ma i jej nie znamy, ba...nawet nie wiemy czy dozyjemy , wciaz pamietam Pati i wtedy postanowilam tym bardziej cieszyc sie kazda mala chwilka, nawet ta ze moge wypic kawke i posiedziec chwilunie na BB, bo to dla mnie relaks i przyjemnosc :-)
Gizelko- jeste bardzo ambitna, to cenne niezmiernie, mysle dopniesz swego i cos wlasnego otworzysz, znajdziesz prace. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia masz malutkie dziecko w domku, pewnie ze nam trudniej, ale jesli sie okresli ze ma sie opieke do dziecka i nie bedzie nic kolidowalo nadmiernie z nasza praca, powinno byc Ok. Glowa do gory Kochana, i my takze mamy swoje kryzysy w zwiazkach, ja tez mam dni ze uwazam sie za pokrzywdzona, ze moj P zbyt malo mi pomaga, oczekuje wiecej ale cos nie umiem tego powiedziec i sie bocze, poplakuje cichaczem, a kurcze tak nie wolno
Nastepnego dnia widze ze P. bardzo sie angazuje, robi wszystko i bardzo to doceniam, wiec pewnie w mojej glowie nadal graja hormony(spadek) zmęczenie, rozchwiane emocje.
Gaja- nie zazdroszcze, jestes biedulko bardzo uwiazana i pewnie piekielnie zmeczona. Nie wiem czy masz ksiazke "Jezyk niemowlat" - fajnie tam autorka podejmuje kwestie karmienia, sa rozwiazania i podpowiedzi. Mnie pomogla kilka razy i juz nie pozwalam malej wisiec na piersi po to tylko zeby possac jak smoczek. Autorka zaleca karmienie po 1 miesiacu juz co ok 2.5 -3 h, nie na zadanie jak wczesniej, bo wlasnie dziecko starsze czesciej wymaga cycolenia non stop w celu podyndania i bliskosci, a bliskosc nie musi sie wiazac z karmieniem tylko piersia. I tak zdrowiej dla brzuszka, jesli sa jednak te wieksze przerwy w karmieniach. Moze zajrzyj do niej, duzo fajnych rzeczy( ale tez takich z ktorymi sie nie zgadzam ;-) )
Zycze Wam milego dnia Kochane :-)