Ani dziecinne, ani głupie! To znaczy, że trafiłaś na swoją drugą połowę! Życzę, byście mogli być razem w tej szczególnej chwili, kiedy Wasz synek przyjdzie na świat!Głupie to może, nie wiem sama, ale ja strasznie jestem przywiązana do mojego S. i strasznie mi go brakuje, chyba to dziecinne troszkę.
ah chyba sama sobie wkręcam i się dołuje niepotrzebnie
Pół biedy się doczłapać, ale gorzej wrócić;-);-);-)Dziś u mnie nawet ładna pogoda, zamierzam przejść się do sklepu po jabłka i morele , mam mega ochotę na szarlotkę i bym chciała trochę konfitury z moreli zrobić, do sklepu blisko tylko czy ja tam sie doczłapię ??
Trzymam kciuki!!!!!! Czekam z niecierpliwością na wieści!Hej dziewczyny,
Ja tylko na chwile, zeby sie na jakis czas pozegnac. Dzis jade do szpitala. Jesli malenstwo sie nie obrocilo, to jutro cesarka. Trzymajcie kciuki.
Buziaki dla wszystkich
Komentarz poniżej krytyki Nie przejmuj się!wczoraj znajomy Małża pyta go czy już jest Bejbik a jak usłyszał, że nie to powiedział, że może to jakiś słoń bo u nich ciąża trwa rok albo coś koło tego.
Wcale nie To zupełnie naturalne obawy i reakcje. Każdą z nas łapie taki dół...nie wiem co się stało, ale cholernie się boję.. boję się rodzić, nie mam już siły być w ciąży.. wiem, nie powinnam tak pisać… ale to silniejsze ode mnie… wczoraj już nie płakałam.. ja wyłam, że nie daję rady ze wszystkim, że ciężko mi się ubrać, że cały czas leżę, że wszystko boli… boję się , ze nie dam rady z Maleństwem, ze nie będę wiedzieć co i jak itp.. gdzieś czytałam, zę przy końcówce powinno być inaczej.. a u mnie jak zwykle.. wszystko odwrócone..
Cieszę się z tych dobrych wieści! Oby już wszystko było ok! Zdrowia dla Was!Witam was kochane....ja już w domku...właśnie jem domowy obiadek....
Z Michałkiem wszystko ok...dziękuję za kciuki każdej z was!!!...Dostawał kroplówki ale już jest ok.
Dobrze wiedziećkalcha jak ja leżałam w szpitalu ze skurczami to położna dała mi domięśniowo no-spę i powiedziała że jak to przepowiadające to pomoże a jak to są skurcze do porodu to nic nie da... może Ty już rodzisz....