agnieszka75
Fanka BB :)
Dziś czuję się fatalnie, może przez pogodę (leje jak z cebra), maleństwo prawie wcale sie nie rusza. Dziś mam mieć ktg i muszę jeszcze jakoś dostać się do szpitala. Rano wyprawiłam męża do szkoły, starszego syna na innej szkoły, a najmłodszego (póki co) do przedszkola. Teraz pasowało by coś ugotować na obiad ale jakoś weny brak. Jutro kolejna wizyta, zresztą kończy mi się zwolnienie. Już chciałabym tulić maleństwo. Łóżeczko skręcaliśmy w czwórkę komisyjnie, każdy po tyle samo śrubek, chłopcy pilnowali. Torbę w końcu spakowałam, jeszcze wrzucę kosmetyki i ładowarkę do telefonu i dość.