reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

Gizela kciuki zacisnięte!!!! &&&&
Joasia jak mały?

Przy okazji pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego, przyjemnego wiosennego dnia :tak:
...spadam do pracy papa:-p
 
reklama
witam
Gizela kciuki zaciśnięte
Joasia jak maluch ? mam nadzieję że dobrze
rzeczywiście pustki na maxa , ja zagladam ale pisac nie ma o czym w sumie monotonia mały zaśpikany od wczoraj ,szleje na maxa ogólnie bardzo wesoły :) męczą mnie prezenty świąteczne chyba maluchom kupię takie klocki chrupki kukurydziane do układania nie wiem czy widziałyście?
 
Tak jak pisałam 13 u nas zaczął się pechowo od gorączki, później doszła do tego jeszcze biegunka, a skończyło się na szpitalu, na "naszym" oddziale był ostry dyżur i o 21:30 już leżałyśmy w szpitalu, poza tym na dyżurze na oddziale była nasza pani doktor, więc miałyśmy szczęście, na noc Madzia dostała kroplówkę 500 ml + pierwszą dawkę antybiotyku dożylnie. W badaniach krwi wyszło podwyższone CRP a w posiewie kału Escherischia coli. Na szczęście wystarczyło 5 dawek antybiotyku, żeby zlikwidować stan zapalny i w poniedziałek wieczorem wróciłyśmy do domu. Do tej pory jestem padnięta po szpitalu i jakoś nie mogę odespać tych zarwanych nocy. Chyba robię się za stara na takie akcje;-)
Magdzik jak spotkania z radnymi? Coś ruszyło w końcu z mieszkaniem?
gizela79 kciuki zaciśnięte
 
Zapomniałam napisać, że od wczoraj rano Mała ma mokry kaszel ... ale humor dopisuje, ręce obgryza, więc znów kaszel od zębów, bo jak sprawdziłam, to dolna trójka, jest tuż tuż. Dziwnie ząbkuje to moje dziecko, bo wychodzeniu zębów towarzyszy, katar albo kaszel albo i katar i kaszel:szok: no i oczywiście słabszy apetyt, który i tak nie jest zbyt duży:no::no::no: O tyle dobrze, że w czasie choroby nie straciła na wadze tylko zatrzymała się waga na te kilka dni infekcji, mam nadzieję, że teraz ząbek wyjdzie i choć trochę wróci apetyt.
 
Witajcie kochane mamusie.Ależ pustki...
No ale ja tez na chwilkę,bo nie mam czasu....
Prosze jeszcze tylko o jedno abyście trzymały kaciuki za moją mamusię....stan się pogorszył i jutro moja mamusię przewożą do Wrocławia -będzie miec 2 operacje: będa otwierac znowu głowę i wycinać jej tego guza oraz beda otwierać płuca by usunąć gada:-(....Przepraszam ale na prawde jest mi bardzo ciężko już czasami nie daję rady.....nie proszę o wiele proszę tylko by moja mama jeszcze pobyła z nami....
Pamiętam o każdej z was.....ale mam ciężki czas u siebie....pozdrawiam.

Trzymam za ciebie kciuki..za twoje lepsze samopoczucie a szczegolnie za twoja mame, wiem przez co przechodzisz bo mam taka sama sytuacje.. w maju minie rok odkad mama zachorowala na raka szyjki macicy z "wyrokiem" od lekarza ze trafila za pozno, potem operacja, radioterapia, chemia, chcialabym uczestniczyc w waszych pogaduchach czesciej ale co sie zabieram to znowu cos zaprzata moje mysli a teraz glownie choroba mamy, gdyz znowu lezy w szpitalu wszystko szlo w dobrym kierunku gdy nagle zaczela wymiotowac, biegunki wzdety brzuch balismy sie ze rak poszedl wyzej i zaatkowal jelita na szczescie "to tylko" efekt po radioterapii jelita poskrecane nic nie znalezli choc lekarze mowili o stomii a mama byla zalamana..jednak nadzieja umiera ostania i wszystko udalo sie pieknie choc na efekt koncowy pewnie poczekamy jeszcze troche..czesto zabieram corke do mamy do szpitala dziecko wzbudza radosc u mamy jak i u innych chorych, sorki za wywod ale musialam z siebie wyrzucic cale nerwy i powiedziec ci ze warto do konca walczyc z choroba choc to strasznie trudne
pozdrawiam
 
Hej dziewczyny :) nie mam kiedy do Was zajrzeć bo jak jest ciepło to ganiamy z małym po dworzu, a jak nie ganiamy to szukam pracy... już brakuje mi sił ta to bo pukałam praktycznie do wszystkich drzwi... dlatego postanowiłam że zaciągnę się do wojska (jak będą mnie chcieli) we wtorek jadę składać papiery do WKU- trzymajcie kciuki.
Ściskam Was wszystkie razem i każdą z osobna buziaki :*
 
reklama
Justyna powodzenia, oby sie udało. A co do pracy to tez szukam i wiem jak ciezko jest znalezc cokolwiek wiec tym bardziej Cie rozumiem.

dobrej niedzieli dla Was
 
Do góry