Ritka z tym siadaniem Antosia to jak pisałam, w jeden dzien raz sie udało czy dwa, a na drugi juz załapał i teraz non stop. Wiec pewnie Franek tez niedługo załapie. Ja to sie ciesze, ze sam zaczał siadac, bo wczesniej to kwekał jak chciał usiasc z pozycji pełzajacej, a teraz sam sobie radzi, ma po prostu wieksze pole do psocenia
Toshi ja rzadko jezdze rowerem wiec nie pomoge. Ale chyba czas to zmienic, bo małz brzucha zapuscił
. Tylko gorzej z czasem bedzie bo on strasznie zapracowany, a samej to mi sie nie chce.
Marta no to trzymamy kciuki, zeby Adas sie zalapał do tego złobka. Aaa i wage ma imponujaca
, czym Ty go kobitko karmisz;-) I jesli mozesz to napisz jak robisz ta rybke Adasiowi.
ksiulka my tez na etapie poszukiwania fotelika, ciezko wybrac, tyle tego jest, ze głowa peka. Nasz dziec tez taki zywiołowy, nawet spokojnie nie moze zjesc bo wszystko go w koło interesuje
Moje chłopaki spia, a ja zaraz smigam do łazienki zrobic porzadek ze swoilmi kulosami, bo zarosłam, ze wstyd normalnie
, i musze przez to smigac w długich spodniach. A w dzien jak zwykle czasu niet
dawno
Małgos nie zagladała, i
Małpka, a
Skrzat to chyba juz o nas zapomniała
Miłego weekendu