reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

marietta-gratuluję zafasolkowania-ja zaszłam w ciążę po 10 miesiącach tak mi się @ rozregulowała

No cieplutko wreszcie się zrobiło choć niby do końca tego tyg miało być niby pochmurno.Rano po śniadaniu zazwyczaj rozściełam na balkonie moim małym i sobie tam siedzą a Inga przeważnie stoi przy szczebelkach i sobie wygląda.Teraz 2 dni byliśmy u rodzinki na wsi-jak wczoraj małą odłożyłam na noc spać to obudziła się po 8 godz,pokarmiła się i na nocniczku ładnie posiedziała.Ząbki cały czas idą bo wkłada stale coś do buzi i paluchy pcha.
 
reklama
:-)
Anitas bardzo mi przykro, rozumiem że się martwisz strasznie. Życzę zdrówka małemu i małego cudu przy wynikach! Przy odpowiedniej diecie może ruszy z wagą. Kiedy idziecie na biopsję? Biedaczek tyle się nacierpi:-(
Ale czy lekarze mówia że przez niedowagę jest opóźniony? bo wiesz moja Laura też nie raczkuje, tylko pełza tak mniej więcej...moze raczej pełzanie to za duzo. Porusza się do przodu;-)Waży 7100 więc niecały kilogram więcej. Też jest bardzo drobna i nei wyglada na 9m-cy:no: Oby jedno z drugim nie miało nic wspólnego tylko po prostu facetowi się nie chce;-)A tak ogólnie to jaki jest? Ma energiedo zabawy, śmieje się i płącze czy bardziej apatyczny:confused:Zdrówka!
A ja mojej Laurce dzisiaj przebiłam uszka:tak::tak::tak:
Wiesz, mój też nie wygląda`na 6 miesięcy, nie wiem czy jest jakiś związek pomiędzy tą jego przypuszczalną celiakią a rozwojem ruchowym. Nikt mi nic nie mówi, w szpitalu przez dwa tygodnie to starali mi się udowodnić, że nic się nie dzieje, wcale nie interesowało ich, że on przez dwa miesiące ma taką wagę, słyszałam tylko -co my chcemy, przecież urodził się malutki itd. Czułam się jakby ktoś chciał mi wmówić, że mam jakieś urojenia. Jeśli chodzi o rozwój to ja myślę, że on miał za mało bodźców zewnetrznych, Ania chorowała przez jego pierwszych 6 miesiecy zycia i wiekszosc uwagi skierowanej było na nią. Z obserwacji widzę, ze on wszystko zaczyna trzy miesiace później. Lekarze powiedzieli że nie dzieje się nic złego, ważne czy się obraca na brzuch i na plecy a raczkować nie musi. Jedyne co to z tą wagą szybko nie wstanie, jak go postawię na ziemi to sobie podskakuje ale wygląda na takiego malutkiego, że nawet trudno sobie wyobrazić takiego malutkiego chodzącego człowieczka.
Nie wiem kiedy bedzie ta biopsja, bo jeszcze nie mam tego drugiego wyniku IgA EMA.
Zobaczymy.
Życzę Tobie i sobie aby nasze maleństwa były zdrowe i szczęśliwie się rozwijały.
Miłej soboty życzę wszystkim mamusiom:)
 
anitas moze po prostu faktycznie leniuszek z niego a mała waga nie ma tu nic do rzeczy. Znam na prawdę małe dzieci które mimo wszytko chodzą, mówią i żyją normalnie tylko że nauczyły się tego później.
Jedna znajoma ma bliźniaczki które mają ponad trzy latka i ważą niewiele ponad 8 kg!!! Na prawdę!!! Nie wyobrażalne ale tak jest, dziewczynki są super zdrowe tylko że bardzo, bardzo drobniusie:tak:
Teraz masz czas dla synka też więc dawaj mu bodźców. Fakt faktem dzieci mogą się spóźniać trzy m-ce w rozwoju i to nie jest jeszce niczym strasznym:tak:Laura pełza, nie siedzi w ogóle nawet podparta więc spokojnie powoli a do celu.

Aha.
Michał jak pierwszego zrobił kroczka nosił ubranka 74!!!!!Teraz ma 3 latka i 86/92cm. Byłtak malutki że jak miał dwa latka niektóre osoby pytały się mnie czy skończył już roczek...serio serio. :)
 
witajcie. nie wiem czy jeszcze ktoś mnie pamięta, bo dawno tu nie byłam...
Marietta, nie łam się. ja zaszłam w 2 ciążę, gdy synek miał 10 miesięcy. Też byłam załamana, ale przeżyłam i powiem szczerze że wcale nie jest tak ciężko jak się to wydaje. teraz nie załuję a jak mój synek opiekuje się siostrą to jestem najszczęśliwsza na świecie!! mała różnica wieku jest dla dzieci najlepszym prezentem od rodziców :-0 trzymaj się, będzie dobrze
Beniu, u mnie tak samo. Mała biega po domu na 4 łapkach i staje przy wszystkim, otwiera szuflady , wywala ubrania z szafy... robi się wesoło :-)
 
Olgadom ja pamiętam :)

Znowu tylko na chwilkę... pochwalić się że mój Wiki zaczął wczoraj raczkować :) ale tylko trochę... byliśmy na dworze na kocyku i zagapił się na pieska no i jakoś mu wyszło raczkowanie a ja jestem przeszczęśliwa :)

Miłej niedzieli wszystkim życze
 
Hausfrau - to prawda cudownie jest przespać całą noc, ja mam zarwane ostatnio, ale nie przez pobudki Adasia, a przez to, że się ciągle odkrywa i muszę go przykrywać, dodam, że śpi w body z krótkim rękawkiem, gołe stopy i tylko leciutkim kocykiem jest przykryty... Może jakiś cieniutki śpiworek kupie...

gosiunia
- Adasia nie zostawiam tam na cały czas, sytuacja jest podbramkowa więc 3 mc dziadkowie się zajmą, na dłuższą metę nie miała bym odwagi nawet ich poprosić. Mają 73 i 74 lata więc myślę, że dla takich ludzi zajmowanie się takim maluchem to nie lada wyzwanie. Pomimo, że są sprawni to pewnie jednak dostają nieźle w kość :-D Ale kto wie czy mój tato nie zrezygnuje z pracy (emerytowany strażak, który nadal pracuje) bo ostatnio zdrowie mu szwankuje, a chyba najbardziej przeraża go myśl, że Adaś miał by iść do żłobka :-) Fajnie by było! :tak:;-)

Kasik - moja praca jest fajowa i zawsze to powtarzałam. Tylko, że teraz muszę tam też siedzieć z szefową i nudy straszne :D W pierwszej ciąży jest - 36 lat - i ciągle narzeka i marudzi - oszaleć idzie :sorry2: Niech już rodzi to spokój będzie :-D:-p:laugh2:

przyszla_mamo - jedźcie w nocy - dzieciaki będą spały, a Wy będziecie mieć spokojną drogę :)

Anitas - trzymam mocno kciuki by zdrówko Kamilka szybko się poprawiło. Wiem z doświadczenia, że nie ma nic gorszego jak chore dziecko i szpital - przeżyłam to w 3 tyg. życia Adasia więc łączę się z Tobą myślami. Wierzę, że wyjdziecie na prostą!

kerna - mój to teraz nosi ubranka 86 :-D I znowu wszyscy mu dają więcej jak ma. Ale ja dobrze pamiętam, że Michałek urodził się w 30 tyg.? Dobrze pamiętam?

olgadom - witaj znów!

justyna - mała/wielka rzecz, a cieszy! Gratulacje!!! ;-)

A tak w ogóle to dzień dobry wszystkim i dziękuję za miłe słowa ;-)

Udanej niedzieli :happy:
 
Anitas wspolczuje, ale mam kolege ktory tez jest cale zycie na diecie spowodowanej celiakia i teraz wielki z niego chlop:-) Takze na pewno dacie rade. Poza tym kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie. Moze porozmawiaj z lekarzem o jakies rehabilitacji, zeby troszke wzmocnic malego? Trzymam kciuki za Twojego synka.
Moja Laura tez nie nalezy do wielkich. Przez poltora miesiaca przybrala tylko 100 g. Jednak pani doktor powiedziala, ze najwazniejsze, ze przybiera, ze nie traci ani nie stoi w miejscu.
85justyna gratki dla Wika.
KasikN82 niestety to piekne jedzenie Laury bylo tylko jednorazowe. Teraz znow je duzo mniej. Ja przestalam jednak sie tak przejmowac. Daje jej grzebac raczkami w miseczce i ona zjada lapkami, albo zabiera mi lyzeczke i sama probuje z niej zjesc. Takze obiadki jemy na dwie lyzeczki, na jedna nakladam, a druga ona trzyma w buzi, jak zje to zamieniamy sie lyzeczkami;-) Podloga po takim posilku wyglada, jakbysmy byly w chlewiku, ale co tam. Najwazniejsze, ze mlodej tak smakuje.
Sprobuj moze podawac jedzonko na dworze. Ja tak podaje popoludniami deserek, bo mi sie nie chce wracac z parku do domu. U nas sie sprawdza:tak:
Co do karmienia piersia i placzu nocnego, to nie wiem czy to ma jakis zwiazek. Laura tuz przed kapiela zjada porcje, czasem poltorej owsianki. Potem jeszcze cycoli, takze na pewno nie jest glodna. Mi sie wydaje, ze to przez to, ze juz w ciagu dnia jej nie karmie piersia. Juz sie boje tego, co bedzie przy odstawianiu nocnym.
Marta najczesciej tak bywa, ze dziewczyny ktore pozno pierwszy raz zachodza w ciaze bardziej sie stresuja i martwia. Dlatego pewnie Twoja szefowa tak narzeka;-)
Przyszla mamo Marta ma racje. Najlepiej wyjechac na noc. Poza tym potrzebujesz mnostwo zabawek zeby czyms zajac malca. Zabawki wyciagaj stopniowo. Jak sie jedna znudzi, to wyciagnij druga, a pierwsza schowaj. Robcie w miare czeste postoje np co godzine, tak zeby dzieci mogly poszalec poza samochodem. My mamy juz za soba takie dlugie podroze (8 godzin w samochodzie). Jak cos to pisz na priva:tak:
Milej niedzieli
 
Ostatnia edycja:
Miłej niedzieli Wam życzę :-)
My zaraz jedziemy na wycieczkę pospacerować :-)
MArta tak, dobrze pamietasz Misiek ur. się w 30tyg i ważył 1650g i 42cm:tak: Ale to ma tylko znaczenie w pierwszym roku. Ale fakt faktem przybierał na masie bardzo dobrze:tak:
Olgadom witaaaj
 
reklama
Witam po dłuższej przerwie. U mnie znowu spadek mocy, Laura szaleje, nie daje odetchnąć, ciągle domaga się uwagi a my zajechani na maxa. Też już zaczęła raczkować, jeszcze nie tak szybko, ale trzeba uważać, bo mieszkanie nieprzystosowane dla raczkującego dziecka. Zęby idą pełną parą, dolna jedynka się przebiła i widać że druga też lada moment się pojawi, ślina cieknie z buzi strumieniem. Nocki nadal nieciekawe, dzisiaj trochę lepsza, ale to chyba dlatego że wzięłam ją do łóżka. Dostała kataru, zaraziła się od K, i teraz nie dość że potoki śliny spływają to jeszcze gile, a wycieranie nosa to dla niej kara straszna.Poza tym dostała wysypkę na wargach... no tych dolnych, taką paskudną czerwoną. Byłam wczoraj u lekarza no i on nie wie co to jest, powiedział że wiele dzieci coś takiego dostaje i mam przyjść jak nie zniknie w przeciągu 3 dni, ale nic mi na to nie przepisał. Byłam wściekła jak pies, tylko strata czasu ta wizyta, koleś ma zerowe pojęcie o pediatrii:wściekła/y:, a katar i kaszel to Laura ma od ząbkowania:wściekła/y:. No ręce opadają:baffled:. Jutro idę do następnego znachora, może chociaż jakąś maść przepisze. To tyle w skrócie bo hrabina już jęczy:baffled:. Aha lecimy do Polski w środę bo muszę odpocząć, boję się znowu lotu bo Laura na pewno całą podróż będzie wyć, bo ona nie potrafi tak w jednym miejscu wytrzymać. 3 miesiące temu jak leciałam to ją mogłam cycem uspać a teraz niestety...
Marietta trzymaj się, życzę dużo siły.
 
Do góry