reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

Ja witam w dwupaku, mam pytanie do dziewczyn które miały prowokacje oxy, KasiaS, Asiek1000, miałyście juz jakieś rozwarcie przed podaniem kroplówki? Cokolwiek?
Ja jutro spadam na oddział i mam lekkiego stracha, skurczy nie mam, rozwarcie na palec, w sumie nie wiem kiedy będą mi wywoływać ale od jutra będę pod kontrolą:blink:

kochana ja Ci nie pomoge bo ja jeszcze nie miała wywoływanego porodu... we wtorek mam sie wstawic do szpitala nie wiem czy od razu podadzą mi kroplówkę czy bedza jeszcze czekać :/ poczytałam troche na necie i teraz to juz boje sie na maxa- wszedzie pisza ze poród po Oxy jest dłuzy i bardziej bolesny :(((( normalnie czuje jak siadam psychicznie, paniczny strach przed bólem, rozłąka z Julą to dla mnie za duzo... prosze nie zrozumcie mnie źle ale przez to wszystko nie umiem sie cieszyć myślą o Lenie :((((

.

a mnie trzymalo do 12tej w nocy i przeszlo tzn bole brzucha i krzyza trzymaly w nocy ale skurcze przeszly....juz nawet nie wiem co napisac


w Pl podali mi oxy przy czyms takim i poszlo dalej,martwie sie tylko ze moj organizm nie jest w stanie nic wiecej sam wykombinowac....a to oznacza ze bede tak sie czuc do 8ego pazdziernika:(


przepraszam ale musialam sie pozalic troszke


a co do oxy to ja mialam 2cm rozwarcia ,i rano we wtorek dali mi kroplowke,ok 20tej mialam chyba 3cm,i polozna powiedziala ze na bank nie urodze do rana a o 24tej juz mialam 9cm.i nie wiem (bo oxy mialam rano i mieli mi jak cos podawac na drugi dzien znowu)na ile to bylo po oxy.
Ty to jesteś biedna , tak mi Ciebie szkoda, moge tylko sobie wyobrazić jak się męczysz :(((
 
reklama
Asiek - musisz się nastawić optymistycznie! Bo psychika ma ogromny wpływ na nas... stres może też powodować, że poród zamiast się przyspieszyć, opóźnia się... nie wszyscy twierdzą, że poród po oxy jest bardziej bolesny i dłuższy - przecież dziewczyny na BB pisały, że jest różnie, a przy 2 dziecku zazwyczaj i tak wszystko idzie szybciej! A do wtorku zostało jeszcze trochę czasu, więc trzymam kciuki, żeby Lenka sama zdecydowała, że chce już wyjść i oszczędzić dodatkowych stresów mamusi!
 
Witam niedzielnie!!!
No to moje kobietki ja bede chyba następna,30 minut temu odeszły mi wody i do teraz odchodza,cały czas czekam az pojawią sie skurcze i na Ip rodzic moja kryszynkę,z jednaej strony sie ciesze ale z dugiej mnie strach ogarnia,ale co ma być to bedzie -najwazniejsze ze moja Julka juz niedługo bedzie ze mna.:-D
TRZYMAJCIE KCIUKI KOCHANE
Kciuki zaciśnięte !!!
FARCIARA!!!!!!

Dziewczyny , a ja dzis czuje sie jakbym w ciazy nie byla - no poprostu cala przespana, nawet siku nie wstawalam - dzis tez super, troszke mnie krok boli ale to juz norma- zaraz sie zbieram i ide dzialac , dzis zajrze do Was wieczorem dopiero - musze sie porzadnie dotlenic - bo od wczorajszego siedzenia w domu mi na mozg padalo , a dzis sie nie dam, tymbardziej,ze slonce pieknie swieci. Trzymajcie sie dzielnie:-)
Ja to samo, ciąża - jaka ciąża ??!!!, tylko brzuch sygnalizuje że jestem, a tak mega power , tylko że psycha leci na awaryjnych silnikach:baffled:

A rano dałam sobie głupia nadzieję , bo poszłam się trochę ogolić, no jakoś sie udało , tak bardzo że nie zauważyłam ze się lekko zacięłam , bo nic nie zabolało, potem szłam siku i sie podcieram a tam budyn z krwią - przez sekundę zawyły mi trąby Alleluja!!! , a za chwilę sobie pomyślałam , no tak to zbyt piękne i kazałam mojemu B sprawdzać i on zauważył że się zacięłam :angry::angry::angry::angry::angry: . Słów mi brakuje już :crazy:

update listy
Magi78
Asiek1000
Dagna
Ja
Ksiulka
Marja
Pysia
Marbus
Olcia23
Alcia81
Marta870
Agata89
Przyszła mama
IwonaJ
Ritka
Karolina84!
sheshu
olgadom
sylwia781122
Magdah
Irka252
Ikalla
Lorena
Myszka 6184
Agim79

Paru z wymienionych od kilku dni nie widziałam na forum więc może jest nas już mniej
no i gdzie Pysia???
 
Ostatnia edycja:
kochana ja Ci nie pomoge bo ja jeszcze nie miała wywoływanego porodu... we wtorek mam sie wstawic do szpitala nie wiem czy od razu podadzą mi kroplówkę czy bedza jeszcze czekać :/ poczytałam troche na necie i teraz to juz boje sie na maxa- wszedzie pisza ze poród po Oxy jest dłuzy i bardziej bolesny :(((( normalnie czuje jak siadam psychicznie, paniczny strach przed bólem, rozłąka z Julą to dla mnie za duzo... prosze nie zrozumcie mnie źle ale przez to wszystko nie umiem sie cieszyć myślą o Lenie :((((


Ty to jesteś biedna , tak mi Ciebie szkoda, moge tylko sobie wyobrazić jak się męczysz :(((

Ja nie czytam w necie o prowokacji oxy bo pewnie spanikowałabym. Poznałam jedną babeczke która była już po terminie i trzy razy miała wywoływanie, szyjka ani drgnęła, wsio wysoko i w końcu było cc. Może i dobrze bo córka miała wage prawie 4400:-)
Tak sobie myśle na "chłopski" rozum że oxy ma sens jak coś się juz dzieje, żeby popędzić akcje, w przeciwnym wypadku droga może być długa i bolesna:baffled:

Mam nadzieje że do tego czasu coś samo sie ruszy:tak:

Wysprzątałam mieszkanie, wyprałam i wyszykowałam chłopaków, uzupełnie jeszcze lodówke i moge jechać na oddział.. I Bóg mi świadkiem że bez córki nie wracam!!!
 
ASIEK! Monia.Gryc pisała mi, że miała poród luz po oxy. U Ciebie to już drugi raz, więc na pewno będzie szybciej - ja się tak nastawiam, choć też się denerwuję. Będzie dobrze! DAGNA ma rację - nasz nastrój ma ogromne znaczenie. Ciesz się chwilamiz Julką póki co!!!!!!!!

GAJA! Mnie się wyjdaję, że jak dokarmiasz raz dziennie taką niewielką ilością, to jeszcze nie powinnaś zmniejszać dawki wit. K, ale najlepiej by było zapytać o zdanie swojego lekarza pediatry!!!

Wysprzątałam mieszkanie, wyprałam i wyszykowałam chłopaków, uzupełnie jeszcze lodówke i moge jechać na oddział.. I Bóg mi świadkiem że bez córki nie wracam!!!
:-D:-D:-D Bardzo dobry plan!:tak::tak::tak:
 
Ostatnia edycja:
Dagna chyba wydrukuję sobie Twój post- dziekuje bardzo...

generalnie jestem bardzo optymistycznie nastawioną do zycia osobą więc cholernie męczy mnie ten stan :/ wiem ze przeciez to nie koniec Świata ale chyba hormony biora góre- normalnie jakaś depresja :((((((((
sama siebie nie poznaje....

dobra nie bede Wam juz nudzic bo ile można....
 
reklama
Asiek, ja też idę we wtorek do szpitala i mam mieć właśnie oxy... Kurcze, dziewczyny, ja się coraz bardziej boję, jak Was czytam... a nic nie zapowiada, że urodzę przed wtorkiem... :(((
 
Do góry