reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Im bardziej pada śnieg,
Bim-bom
Im bardziej prószy śnieg,
Bim-bom
Tym bardziej sypie śnieg
Bim-bom
....
Kiedy tak pada śnieg,
Bim-bom
Jak marzną mi paluszki.

I tym optymistycznym akcentem witam wszystkie Mamuski.:-):-):-)
Znowu zima zawiala chociaz wedlug tutejszych prognoz mialo nie padac. Ale ze w 99% zazwyczaj sie nie zgadza, wiec tak jak Gorale, trzeba po prostu wystawic palec aby okreslic pogode. Kolo mnie jest przedszkole i wlasnie widze, jak Malenstwa kicaja na nartkach.A juz wogole zobaczyc takiego 3-4 latka na snowbordzie to cos niesamowitego.
 
reklama
Witam wszystkich z rana, no prawie już z południa :-)
Wczoraj Karolka na noc dostała gorączki i nie chciała spać w łóżeczku. Więc spaliśmy w trójkę, a właściwie w czwórkę:-D Teraz już jest dobrze. Biega, skacze i rozwala to wszystko, co popakowałam (bo się przeprowadzamy).
Widzę, że dużo z nas ma wizytę u lekarza na 3.02. Ja też :-):-)
Życzymy wszystkim miłego dzionka :-D:-D:-D:-D
 
Olgadom, wiesz co nie mam pojęcia:) jak dzisiaj pojedziemy to sie wszystkiego dokładnie wypytam i mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze:) Jak ostatnio robiłam badania to było wszystko dobrze i przeciwciał nie wykryto, wiec jestem dobrej myśli:blink: a powiedz mi jeszcze czy przy drugiej ciązy jest się mniej strachliwym o dziecko i to co się dzieje tam w brzuszku czy tak samo jak przy pierwszej ciąży?? Bo ja teraz mam tak,że jak koleżanka powie,że nie wolno jeść cytrusów itp.to ja biegnę do kompa i odrazu to sprawdzam :blink:Złości mnie to ,że nie wiele wiem o tym stanie i ciągle komuś dupę zawracam swoimi obawami:wściekła/y::wściekła/y:, ale nie mam tak na dobrą sprawe komu się zwierzyć i z kim pogadać.
 
DO KASIAS88 O KONFLIKCIE RH. Życzę przyjemnej lektury. Napisałam to specjalnie dla Ciebie, nie wiem, czy coś zrozumiesz :-)

O dziedziczeniu czynnika RH. Człowiek posada genotypy :
RH(+) RR lub RH(+)Rr, albo
RH(-) rr
Dziecko dziedziczy genotyp pół na pół od mamy i taty, czyli

Ty masz RH (-), więc genotyp rr
Twój narzeczony ma RH(+), więc tu są dwie możliwości:
jeśli jego genotyp to RR, wtedy dziecko będzie na pewno RH(+), bo będzie miało genotyp Rr
jeśli jego genotyp to Rr, wtedy dziecko będzie miało genotyp Rr czyli RH(+) lub genotyp rr, czyli RH(-), więc tu szanse są 1:2, że dzidzia będzie miała RH(-)

U mnie było tak, że teść miał RH-, więc mąż ze względu na to , ze jest RH+, czyli jego genotyp Rr, no i synek wziął moje r i jego r
i wyszło rr, czyli RH(-).
A ja jestem jedynym ujemnym z 4 dzieci moich rodziców, którzy są RH(+). Było to dla mnie szokiem dopóki nie dotarłam do tych podstawowych wiadomości z genetyki :-)
 
Ostatnia edycja:
A witam Cię przyszła_momo, na razie mam się dobrze. Nie mam apetytu za bardzo . Ciebie odrzuciło od kawy, a mnie od słodyczy :) To nawet wyjdzie mi na dobre. A kiedy idziesz do lekarza?
 
reklama
Kasias, w drugiej ciąży już jest się spokojniejszym o dziecko, trzeba zająć się tym starszym i już nie można się tak ze sobą pieścic,a często słyszy się, ze nie można dźwigac i takie tam. A jakie ja mam wyjście przy 11-miesięcznym dziecku, muszę je nosić bo jakie mam inne wyjście. Co do jedzenia to w ciąży lepiej jeść wszystko, bo podczas karmienia przez pierwsze miesiące wielu pyszności trzeba sobie odmawiać. Ja jadłam tonami pomarańcze i mandarynki, a też wszędzie trąbią, że nie wolno...Nie ma co przesadzać, tylko życ normalnie.
 
Do góry